Basia Smoter inspiruje

Często po zdjęciu hybryd, żeli czy tipsów doznajemy szoku. Paznokcie po nieprawidłowym ściągnięciu hybryd, żeli i tipsów mogą być w opłakanym stanie - szczególnie kiedy np. hybrydy są zrywane przez posiadaczkę, a nie ściągane za pomocą removera. Kruche, słabe, cienkie, wiotkie, poszarpane, rozdwojone i podatne na uszkodzenia paznokcie to koszmar. Paznokcie okropnie się łamią, a cała ich struktura jest mocno poszarpana. Jako, że paznokcie hybrydowe są w modzie warto też poruszyć temat zniszczonych paznokci po hybrydach i tipsach. Jakie są sposoby na regeneracje i wzmocnienie słabych paznokci?

Czy hybryda niszczy paznokcie?

Stwierdziłabym, że sam lakier hybrydowy nie niszczy paznokci. Wręcz przeciwnie podczas noszenia hybryda wzmacnia paznokcie, a one same są mniej podatne na urazy. Dlaczego więc po zdjęciu hybryd paznokcie są zniszczone? Bardzo często jest to spowodowane zbyt dużym spiłowaniem paznokci pod hybrydy zamiast lekkim zmatowieniem. Oraz najzwyczajniej w świecie zerwaniem lakieru hybrydowego z paznokci. Wtedy nie ma mocnych, aby paznokcie nie były uszkodzone. To samo tyczy się stanu paznokci po zdjęciu żeli czy tipsów. Paznokcie są wtedy w złym stanie. Nie dość, że mamy wielką różnice między utwardzonymi paznokciami, które było bardzo trudno uszkodzić a paznokciami, które wyginają się pod najmniejszym naciskiem to jeszcze dochodzi temat łamliwości i kruchości nadmiernie spiłowanych paznokci. Tak teraz myślę, że paznokcie tak czy siak po zdjęciu hybryd będą słabsze. Ponieważ nawet jeśli zdejmujesz je removerem - acetonem to jest on w stanie przesuszyć płytkę paznokcia i skórę wokół. Więc czy hybrydy niszczą paznokcie? Bardziej niszczy paznokcie ich ściąganie i na to powinno się zwracać większą uwagę.

Zniszczone paznokcie po hybrydzie i żelu.

Paznokcie zniszczone po hybrydzie i żelach to problem, który dotyczy wielu dziewczyn. Szczególnie tych, które z natury mają cienką i wiotką płytkę paznokcia. Warto więc, odżywiać się zdrowo i wspomóc się dodatkową suplementacją. Świetnym rozwiązaniem jest picie pokrzywy, skrzypu czy aloesu. Produkty te nie dość, że wzmacniają nasz organizm w tym paznokcie - to mam jeszcze wrażenie, że przyśpieszają wzrost paznokci i włosów.

Jak wzmocnić paznokcie po hybrydzie?

Domowe sposoby na zniszczone paznokcie są bardzo tanie i proste. Naprawdę wystarczy niewiele - pamiętacie mój sposób na domową maseczkę na paznokcie? Podstawą we wzmacnianiu paznokci jest również wcieranie w nie olejków, które mają świetne działanie i są bogate w witaminy, minerały i inne składniki odżywcze. Mowa tutaj o oliwie z oliwek. Moim ulubionym oleju jojoba czy oleju avocado. Olejki na paznokcie można stosować na dwojaki sposób. Pierwszy to są kąpiele w lekko podgrzanym olejku bądź oliwie, a drugi to samo wsmarowywanie olejków w płytkę. Proces ten nie jest szczególnie czasochłonny. Wsmarowywanie olejku zajmuje kilka chwil, można zrobić to przed spaniem, czy podczas oglądania filmu. Efekty po kilku zabiegach będą zdecydowanie widoczne. Słyszałam, że niektórzy polecają również wsmarowywanie w paznokcie kremu nivea. Prawda jest taka, że każdy krem nakładany na dłonie stanie się lekką warstwa ochronną, nie tylko dla skóry dłoni ale i dla paznokci. Ja kiedyś w paznokcie wsmarowywałam majonez :) Tak, ten sam majonez, który masz pewnie w lodówce. Możesz wierzyć lub nie - majonez dzięki swoim składnikom faktycznie działa na paznokcie.

Sposoby na mocne paznokcie.

Kluczem do sukcesu w pięknych, mocnych i zdrowych paznokciach jest zapobieganie się ich łamaniu i wzmacnianie ich. Warto myć naczynia i sprzątać dom podczas kontaktu z detergentami w rękawiczkach. Paznokcie łatwo odmoczyć. Namoczone w wodzie z detergentami szybko stają się wiotkie i wysuszone. Ja przyznam się szczerze, nie potrafię. Nie potrafię myć garnków w rękawiczkach. Nie potrafię sprzątać w rękawicach. W ogóle nie cierpię mieć lateksowych rękawiczek na dłoniach. Pamiętajmy też o tym, że paznokciom nadaje się kształt za pomocą szklanego bądź papierowego pilnika - nigdy metalowego. Metalowe pilniki jeszcze bardziej szarpią nasze paznokcie i rozdwajają płytkę. Jak już wypominałam wyżej o kremach: wiecie co jest jeszcze świetnym rozwiązaniem pielęgnacyjnym? Nasmarowanie dłoni dużą ilością kremu przed snem i włożenie ich do bawełnianych rękawiczek. Efekt - cudowne gładkie i wypielęgnowane dłonie oraz wzmocnione paznokcie.
Jeśli chcesz być na bieżąco z poradami urodowymi koniecznie obserwuj Basia Smoter Blog na Facebooku, a moje życie możesz śledzić na Instagramie (@basiasmoter). Mam też kilka wpisów, które z pewnością będą dla Ciebie przydatne.
> Primer do paznokci hybrydowych. Co to jest? Jak działa i czy jest konieczny?> Mirror nails - lustrzane paznokcie z chrome effect. Najpiękniejsze zdjęcia.> Proste zdobienie paznokci krok po kroku - kiwi. > Lampa do utwardzania paznokci szkodzi zdrowiu - poznaj fakty.> Jak zrobić pedicure? Prosta instrukcja krok po kroku.> Hybryda odpada. Poznaj najczęstsze problemy związane z lakierem hybrydowym.

Dziś wróciłam z konferencji z Warszawy - jest szaro, buro, zimno i leje. Zresztą gdy już wczoraj jadąc na randkę z chłopakami zauważyłam mgłę unoszącą się wszędzie - a była godzina 13 pomyślałam: "Jezuuu, znowu jesień". Nie cierpię mgły. Nie cierpię jak wilgoć unosi się w powietrzu i pląta włosy. Nie cierpię jesiennych mżawek i obfitych ulew też nie lubię. Dziś jest to samo, i chodź podczas mojego pobytu w Warszawie świeciło słońce to niestety Kraków po powrocie nie rozpieszczał pogodą. Zresztą same zobaczcie jaka jest różnica w zdjęciu z Krakowa a zdjęciu pudełeczek z panoramą Warszawy w tle.

Depresja objawy - jesienna chandra.

Brak słońca i powiewy chłodu - z czego tu się cieszyć, gdy chce się płakać? Wiatr, który w każdej chwili może owiać uszy, i zdradliwe wilgotne powietrze pełne wirusów - uroki jesieni. A człowiek siedzi w domu i marudzi. Taki klimat sprzyja narzekaniu, leżeniu pod kocem i marnowaniu czasu na oglądanie telewizji. Nie bez powodu większość seriali i programów otwiera sezon dopiero jesienią, kiedy ludzie siedzą w domach i nie chce się im wyjść. A może by tak właśnie jesienią zamiast marudzić zebrać się w garść i rozpocząć przemianę. Zamiast narzekania włączyć medytację i wyciszyć się. Czas na zmiany - może joga na jesienne dni będzie idealnym rozwiązaniem? Albo sztuki walki, aby wydobyć z siebie całą frustracje. Nie rozładowane emocje, duszenie ich w sobie i brak czasu na zapewnienie sobie komfortu nie tylko tego fizycznego ale i psychicznego są często początkiem depresji i jesiennej chandry. Trzeba znaleźć środek idealny. Sposób na jednoczesne wyciszenie psychiczne, odpoczynek fizyczny i zdrowie organizmu. Właśnie taka tematyka przewodziła dziś na spotkaniu z marką BeGlossy, Profemed i Spokobox.

Premiera BeGlossy Slow life

Spotkaniu temu towarzyszyła również przed premiera pudełeczka BeGlossy Slow Life. Ja już wiem co jest w pudełeczku - Wam zdradzić całości nie mogę, ale przedstawię mojego ulubieńca z tego pudełeczka. Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic NIVEA Creme Care z pielęgnującymi olejkami. Uwielbiam takie gadżety pod prysznic. Mycie ciała aksamitnie delikatną pianką - rozkosz :) A skóra nie dość, że jest umyta to jeszcze doskonale wypielęgnowana. Aż nie chce się wychodzić spod prysznica. Jeśli chodzi o zapach pianki pod prysznic to odnoszę wrażenie, że jest to tradycyjny zapach kremowych kosmetyków NIVEA. Więcej informacji o pudełeczku niestety dziś Wam zdradzić nie mogę. Śledźcie mój Instagram @basiasmoter i Fanpage Basia Smoter Blog a z pewnością będziecie pierwsze z wszelkimi nowinkami :) A posty poniżej mogą być dla Was interesujące. Buziaki ! > Jak wcześnie wykryłam raka szyjki macicy? Udało się!> Paznokcie zniszczone po hybrydzie. Jak zregenerować paznokcie?> Szczotkowanie ciała na sucho. Czy można za pomocą masażu pozbyć się cellulitu?> Lustrzane paznokcie. Chrom efekt na paznokciach. Galeria zdjęć.> Zobacz o czym świadczy wielkość dużego palca w stopie.

edwabisty mus do mycia ciała pod prysznic NIVEA Creme Care z pielęgnującymi olejkami

To jaką bieliznę wybieramy to nie przypadek. Wszystko jest uwarunkowane nie tylko chwilą ale i naszą osobowością. Zresztą nie bez powodu jedni lubią bieliznę czarną, a inni niebieską. To nasze "widzi mi się" najzwyczajniej w świecie odzwierciedla naszą podświadomość i wewnętrzne "ja". Czarna bielizna jest jednym z moich ulubionych symbolów kobiecości w garderobie. Zresztą piękna bielizna nawet pod ubraniem sprawia, że cały dzień czujemy się pewniejsze siebie i bardziej seksowne. Zanim pokażę Wam moją ulubioną czarną bieliznę, zobaczmy kto kupuje czarną bieliznę.

Pisząc ten wpis nie bazuje tylko na własnym "ja", ale na wiedzy z dziedziny koloru, psychologi i marketingu. Bo jakby nie było szykując się na "tą noc" chcemy zbudzić jak największe zainteresowanie u partnera. I to jaką bieliznę wybierzemy, wpłynie na to jaki nasz wizerunek utkwi mu w głowie:). Jesteśmy swego rodzaju własną reklamą.

Czarna bielizna. Psychologia koloru.

Decydując się na konkretny ubiór - w tym bieliznę, możemy dokonywać wyboru podświadomie. Czyli w chwili obecnej przemawia nasza osobowość, oraz świadomie - mając wiedzę możemy budować swój wizerunek w tym kierunku, na którym najbardziej nam zależy. Kolor czarny jest bardzo charakterystyczny. Kolor czarny symbolizuje tajemniczość, wiedzę i niedostępność. Ta wiedza bardzo się przydaje w określonych sytuacjach. Podam przykład. Fakt jest taki, że czarny symbolizuje wysoki standard i z tym też wszystkim się kojarzy. Najwięcej luksusowych samochodów sprzedaje się w kolorze czarnym, tak samo jak czarne samochody wydają się dla nas droższe, niż te same ale w kolorze np niebieskim. Czarny dodaje mocy, wyszczupla i dodaje głębi innym kolorom. Mając tą wiedzę spokojnie możemy kształtować nasz wizerunek w sferach publicznych i tych bardziej prywatnych.

Kto kupuje czarną bieliznę?

Po czarną bieliznę bardzo często sięgają kobiety zdyscyplinowane, mądre i pewne siebie, które chcą podkreślić swoją wyjątkowość - jest to związane tak jak wspomniałam wcześniej z postrzeganiem luksusu i wysokich standardów w kolorze czarnym. Czarna bielizna świadczy również o tajemniczości kobiety, nie byle jakiej kobiety a kobiety konkretnej z zasadami. Świadomej swoich wartości, świadomej swojego ciała i swoich atrybutów. Czarna bielizna podkreśla wyjątkowość, nie tylko wyjątkowość kobiety, ale i wyjątkowość chwili. Przyznam, że czarna bielizna, to bielizna po którą chyba najczęściej sięgam i którą najczęściej kupuje - już wiecie dlaczego :) .

Moja ulubiona czarna bielizna. TOP 5

Rozpocznę od rzeczy niepozornej. Pończoszki, które pięknie wysmuklają nogi. Te, które pokazuje Wam na zdjęciu są akurat idealnym dopełnieniem do pięknego gorseciku Auroria, możecie zobaczyć go tutaj na zdjęciu. Chodź nie jest on stuprocentowo czarny, to niebieski symbolizuje prawdę i lojalność. Ale to jest już temat na inny wpis. Naprawdę uważam, że czarne pończoszki powinna mieć każda kobieta. Nie tylko ze względu na fakt, że wysmuklają one nogi, a sylwetka robi się przez to bardziej apetyczna. Ale przez fakt, że są one bardzo często idealnym dopełnieniem. Taką wisienką na torcie. Te pończoszki, które akurat teraz widzicie to Auroria. Bardzo seksowne. Zresztą co ja tu będę opowiadała. Zobaczcie jak wyglądają na modelce.

Satinia babydoll, Obsessive

Satinia babydoll, tak nazywa się przepiękna czarna satynowa koszulka. Niezwykle seksowna, a przy tym nie odsłania zbyt dużo. Uwielbiam taką bieliznę, która podkreśla atrybuty, a jednocześnie nie odsłania zbyt dużo i działa na wyobraźnie. Dodatkowo ma subtelny paseczek w tyle, który możemy związać tak aby idealnie podkreślił naszą talię. Moja Satinia Babydoll wygląda na mnie tak pięknie jak na modelce - nie będę tutaj skromna bo wiem, że równie pięknie będzie wyglądała na Was :). Zobaczcie jak prezentuje się na modelce. Satinia dostępna jest jeszcze w dwóch kolorach. Ta wersja szara jest piękna. Zerknijcie tutaj, prawda że można powiedzieć WOW?

Gorset Greyla, Obsessive

Greyla to idealny, miękki gorset z majteczkami. Tak moje kochane, jest coś dla miłośniczek nie stringów a majteczek :) Super gorset. Wyszczupla, ale nie spina i nie krępuje ruchów. Można w nim swobodnie się ruszać a przy tym zakrywa boczki :). Przyznam mam troszkę boczków, ale wiem też jak dobrać bieliznę by wyglądać perfekcyjnie. Wydaje mi się, że Greyla może być nawiązaniem do "50 twarzy Greya" i słuchajcie nawiązanie baaaardzo trafne. Ja do Greyli mam jeszcze staniczek, który stanowi świetny komplet z majteczkami z zestawu z gorsetem. Wydaje mi się, że ten staniczek dużo piękniej wygląda założony w realu, niż na zdjęciach na stronie, które i tak robią wielkie wrażenie. Zresztą zobaczcie tutaj na stronie jak on pięknie leży. Całkiem inaczej łapie biust niż gostet Greyla. Tutaj podrzucam Wam do niego link. Całkiem inne fason, ale równie pięknie podkreślają biust. Uwielbiam tą kolekcję, ale w szczególności właśnie ten gorset, który pięknie wyszczupla i zakrywa to co ma zakryć, jednocześnie uwydatniając atuty.

Szlafrok Miamor, Obsessive

Czasami chcemy coś na siebie narzucić. Wiadomo - nic nie zastąpi męskiej koszuli, ale moje serce skradł szlafroczek Miamor. Szlafroczek przewiązany satynowym paskiem. Dodatkowo te piękne koronkowe rękawki. Do szlafroczka w komplecie dostajemy stringi. Jeśli jesteście ciekawe to całość na modelce prezentuje się tak. A materiał z którego wykonany jest szlafrok, jest bardzo przyjemny w dotyku i pięknie leży na ciele.

Gorset Diamond, Obsessive

Kolejny ulubieniec wśród czarnej bielizny. Seksowny, przemyślany w każdym detalu, mięciutki gorset Diamond. Materiał z którego został wykonany jest piękny. Lekko połyskujący i lekko prześwitujący, z pięknym ozdobnym motywem. Pięknie wykończony dekolt. Te cyrkonie może i są niewielkie, ale naprawdę robią ogromne wrażenie gdy są już na ciele. I z własnego doświadczenia powiem: prany nie ręcznie, a w pralce i to nie raz, a gorsecik jakościowo jest jak nowy :). Uwielbiam go właśnie za te detale. Za tą perfekcje w każdym calu. Zresztą zobaczycie jak się prezentuje na modelce. Moje kochane, jest szał.

Bielizna Obsessive, opinie.

Jak zauważyliście moja ulubiona czarna bielizna to świadome wybory marki Obsessive. Raz, że to polska firma, dwa że to świetna jakość, a trzy to bielizna dodająca pewności siebie. Piękna, a nie wulgarna. Wiadomo każda z nas lubi co innego. Niektóre z nas lubią więcej zakryć, inne więcej odsłonić. Ja zdecydowanie lubię złoty środek i z czystym sumieniem polecam Wam te modele i wiele więcej cudownej bielizny, którą możecie znaleźć w sklepie internetowym Obsessive . Co jest dla mnie jeszcze ważne? Ja wiem, że tak się nie powinno robić i nie powinno się bielizny prać w pralce - takie znaczki są na metce. Tym bardziej, że jest ona piękna, delikatna, wykończona najpiękniejszymi detalami ale ja to robię z czystego lenistwa i mówię o tym szczerze - nic mi się jeszcze z nią nie stało. A jak się kiedyś stanie, to nie będę płakała tylko z przyjemnością, kupię sobie kolejny model :). Która z nas nie lubi robić sobie prezentów i otwierać tak cudownych paczek?

Czy nie mycie włosów przez tydzień pomaga na przetłuszczające się włosy? No właśnie z pewnością wiele osób borykających się z nadmiernym przetłuszczaniem się włosów słyszało o tym sposobie na tłuste włosy, ale czy jest on skuteczny? Przyznam szczerze, że ja nic złego w codziennym myciu włosów nie widzę. Codziennie myje całe ciało: twarz, nogi, miejsca intymne, to dlaczego miałabym nie myć skóry głowy? Dlaczego miałabym celowo gromadzić kurz, łój i bakterię przez cały tydzień na skórze głowy? No właśnie, już na wstępie napisałam to co miało być podsumowaniem. Celowe przetłuszczanie włosów i nie mycie włosów przez tydzień i dłużej to głupota. Ale pozwólcie, że to niżej uzasadnię.

Celowe przetłuszczanie włosów.

Przyznam szczerze, że dla mnie to śmieszny sposób na przetłuszczające się włosy. Czy jeśli Wasza skóra twarzy szybko się przetłuszcza, świeci i wydobywa się z niej nadmierny łój, to nie próbujecie jej nie myć przez tydzień? Teraz wyobraźcie sobie jak taka skóra na twarzy wygląda po tygodniu nie mycia. Ile jest na niej nagromadzonego nie tylko łoju, ale i resztek z makijażu, kurzu i innych zanieczyszczeń z powietrza. W przypadku skóry głowy to wszystko wygląda tak samo, gdy włosy nie są myte przez dłuższy czas gromadzi się na skórze głowy nadmierny łój, kosmetyki do stylizacji, kurz - jest to idealne środowisko do rozwoju bakterii, grzybów i łupieżu. Przez warstwę zanieczyszczeń skóra nie jest w stanie odprowadzać wody i staje się niedotleniona. Niedotleniona skóra wygląda fatalnie, równie fatalnie wyglądają wtedy włosy.

Nie mycie włosów przez tydzień i dłuższy czas.

Nie mycie włosów przez tydzień i przetrzymywanie włosów bez mycia jest idealnym sposobem na łupież, bakterię, drożdżaki a nawet łysienie. Tak moi kochani wszystko co złe zaczynając od kurzu brnie do tłustego. Nadmierne zanieczyszczenia i nie złuszczany przez mycie głowy martwy naskórek, to świetna pożywka dla bakterii i grzybów. To tak gdybyście przez okres największych upałów tydzień nie myły pach i twierdziły, że to Wam pomoże bo będziecie się mniej pociły :) Głupota prawda? Ale spójrzmy na temat od podstaw.

Dlaczego włosy się przetłuszczają?

To, że głowa się przetłuszcza i wydobywa się ze skóry głowy łój jest czymś normalnym. Skóra w taki sposób m.in chroni się przed nadmierną utratą wilgoci, tak reaguje na stres, zmiany hormonalne czy wysiłek fizyczny. Z natury osoby o cieńszych włosach mają włosów więcej. Za każdy włos odpowiada cebulka włosa i towarzyszący je gruczoł łojowy, więc to przeważnie posiadaczki cienkich włosów narzekają na największe przetłuszczanie się skóry głowy.

Przetrzymywanie włosów bez mycia, opinie, rezultaty.

Uwielbiam piękne włosy, ale nie jestem jakąś zwariowaną włosomaniaczką - nie chce tutaj nikogo obrazić. Stosuje dobre kosmetyki, po każdym myciu nakładam odżywki, raz za czas maski i olejuje włosy, ale nie przesadzam :) Chodź mogę włosy myć raz w tygodniu - przy leczeniu izotretynoiną głowa w ogóle mi się nie tłuści, to myje włosy codziennie, lub co dwa dni - uważam to po prostu za podstawę higieny:). W internecie krążą opinie, że zbyt częste mycie głowy powoduje zwiększone wydzielanie sebum, a co za tym idzie - jeszcze większe przetłuszczanie się włosów. Sprawa wygląda następująco - jeśli Twój szampon zawiera zbyt dużo detergentów to przesuszona skóra głowy wysyła sygnał do gruczołów łojowych, aby nawilżały skórę głowy i te produkują łój jak szalone. Przetłuszczając skórę głowy, aby zapobiec przesuszeniu - jest to poprostu odruch obronny :).

Sposób na przetłuszczające się włosy.

Wystarczy czasami przejść na delikatniejsze szampony i stosować mniej kosmyków do stylizacji na skórę głowy. Delikatniejsza pielęgnacja nie będzie drażniła skóry głowy, która nie będzie broniła się łojotokiem jak szalona. Oczywiście, o ile przetłuszczanie się włosów (skóry głowy) nie jest uwarunkowane np problemami zdrowotnymi i hormonalnymi. Wtedy moje kochane, żadne szampony i maski nie pomogą trzeba po prostu udać się do lekarza. W moim mniemaniu przetrzymywanie włosów bez mycia to głupota i nie jest żadnym sposobem na zmniejszenie przetłuszczania się włosów. Ale jeśli macie inne zdanie i ta metoda pomogła Wam zachować świeższe włosy na dłużej to czekam na Wasze komentarze i z miłą chęcią poznam Wasze historie :) Jeśli chcesz być na bieżąco z poradami urodowymi i najlepszymi nowościami na rynku beauty koniecznie obserwuj Basia Smoter Blog na Facebooku, a moje życie możesz śledzić na Instagramie (@basiasmoter). Mam też kilka wpisów, które z pewnością będą dla Ciebie przydatne. > Sposób na wypadające włosy. Darsonval - jak działa?> Fryzury z warkoczem dobieranym. Najpiękniejsza galeria zdjęć.> Moja ulubiona czarna bielizna. Zobacz, co polecam.> Paznokcie zniszczone po hybrydach. Jak odbudować zniszczone paznokcie?> Najlepsze maseczki oczyszczające do twarzy. Co warto kupić?

Zgrzytanie zębami u dzieci w nocy to problem, który nie jest mi obcy. Jako małe dziecko zgrzytałam na zębach często i głośno. Teraz problem powrócił, zębami zgrzyta moje dziecko. Zaczęłam szukać i sprawdzać. Dlaczego dziecko zgrzyta na zębach? Okazało się, że nie tylko dzieci zgrzytają na zębach, a problem zgrzytania zębami dotyczy połowy dorosłych - często sobie z tego nawet nie zdajemy sprawy. Ja sama nie wiedziałam o tym, że ten problem dotyczy tak dużej części społeczeństwa. Bardzo często przyczyną zgrzytania na zębach są owsiki i stres. Zaświeciła mi się czerwona lampka - moje dziecko jest narażone na zbyt duży stres, lub problemem są pasożyty. Wnioski z tego i moje postępowania posunęły się jeszcze dalej.

Zgrzytanie na zębach a owsiki, odrobaczanie dziecka i rodziny.

W Polsce 80% ludzi ma minimum jednego pasożyta. Przerażające prawda? Fakt, że żyje w nas robak, którego żywimy i ma on świetne warunki aby się rozmnażać - to dla mnie szok. Ale tak logicznie, tutaj właściciele zwierząt też będą wiedzieć o co chodzi. Podam na przykładzie psów - podobno powinno się je odrobaczać dwa razy w roku, z kotami pewnie jest podobnie. Brak odrobaczania u zwierząt może spowodować kaszel, brak energii, wymioty, biegunkę, problemy z sierścią, podrażnienia skóry, wzdęcia itd.... Myślicie, że z ludźmi jest inaczej? Osobiście się dziwię, że przy mojej długiej anemii, a wyniki te widziała masa lekarzy - dermatologów, ginekologów, rodzinnych czy ordynatorów i onkologów - nikt nie zalecił testów na obecność pasożytów. Zlikwidowanie pasożytów może się okazać kluczowe w walce z anemią, wypadającymi włosami i zmianami skórnymi w tym trądzikiem. Ja rozumiem, wtedy wystarczyłoby polecić odkwaszanie i odrobaczanie organizmu, picie wody z cytryną i soku z kapusty. Ograniczenie słodyczy, nabiału i mięsa, picie sody raz za czas pewnie by również pomogło. Ale od czego są recepty i drogie leki? Dobra, nie będę tutaj rozliczała lekarzy, których spotkałam na swojej drodze i których Wy również spotykacie. Prawda jest taka, że nowotwory rozwijają się w zakwaszonych organizmach, tak samo jak pasożyty. Jakby to powiedział mój mąż "to jest takie proste, że aż boli". Przecież jesteś tym co jesz i żeby być zdrowym naprawdę nie trzeba wiele. Sokoro wiemy, że zakwaszony organizm łapie wszystko co popadnie, zaczynając od podatności na infekcje, przez problemy skórne, po pasożyty czy nawet nowotwory. Wystarczy utrzymać organizm w odpowiednim pH, a samopoczucie i zdrowie od razu się polepszy. Dlatego moje kochane przez najbliższy czas na blogu będzie seria o odkwaszaniu i odrobaczaniu organizmu. Czy Ty tego potrzebujesz? Zerknij poniżej.

Bezsenność, podkrążone oczy, kichanie...

Wiecie, że kichanie jest objawem owsicy? Kto z Was nie kicha? Najprawdopodobniej robi to 80% społeczeństwa - tyle osób co ma owsiki. Pasożyty bardzo często powodują takie objawy jak astma. Czytałam gdzieś, w tej chwili nie mogę znaleźć źródła, że odrobaczonym dzieciom bardzo często przechodzi astma - m.in. duszności i kaszel. Zadziwiające prawda? Wspomniałam wyżej o tym, że u psów kaszel powodują robaki - widzicie tą zależność? Bezsenność i podenerwowanie to również objawy pasożytów w organizmie. Anemia o której wspomniałam wyżej i problemy skórne: trądzik i blada lub szara skóra - to wszystko przez to, że jeśli już coś dobrego wkładasz do swojego organizmu to nie Ty to trawisz, a rodzina Twoich robaków - bo to nie jest jeden robak , to niezłe stadko - pasożyty bardzo szybko się rozmnażają. Mam 25 lat - nie wiem czy kiedykolwiek byłam odrobaczana. A ile razy jadłam owoce - niekoniecznie umyte, ile razy nie umyłam rąk przed szybką przekąską na mieście, ile razy w publicznej toalecie mogłam wdychać unoszące się w powietrzu jaja owsików? Nie da się uniknąć źródeł pasożytów, ale możemy skutecznie się odrobaczyć i zadbać o to by robaki, nie chciały na dłużej zagnieździć się w naszym organizmie. Bo dlaczego mamy traktować się gorzej niż psa, który jest odrobaczany dwa razy do roku a my? No właśnie, kto tu jest bardziej czysty? Nasze nigdy nie odrobaczane dziecko, czy mąż, czy zwierzak którego odrobaczamy regularnie?

Zgrzytanie na zębach u dziecka a stres.

Mój przedszkolak na zębach zgrzyta średnio dwa razy w tygodniu i zdarza się to od jakiegoś miesiąca. Podejrzewam, że może to być spowodowane właśnie stresem. Wszedł w grono starszaków, więc się wymaga od niego chwili skupienia - nie ma już tylko i wyłącznie samej zabawy. A mój nerwusek nie lubi jak mu coś nie wychodzi, a nocą to wszystko się w nim kumuluje i przeżywa dzień. Chodź mogą to być też pasożyty. Podobno testy laboratoryjne kału pokazują robaki tylko u 20% zarażonych. Uważam, że profilaktyka odkwaszania organizmu i troszkę soku z kiszonej kapusty i ogórków kiszonych jeszcze nikomu nie zaszkodziło :). Dlatego wprowadzamy w naszym domu profilaktykę odkwaszania i odrobaczania organizmu, która z pewnością wyjdzie nam na zdrowie. Jeśli chcecie być na bieżąco z informacjami o naszym odkwaszaniu organizmu o tym co dobrego pijemy, co zdrowego i apetycznego jemy. Wpływu odrobaczania organizmu na stan skóry i włosy oraz znaleźć informacje o powolnym wdrażaniu zdrowego odżywiania do życia pośród świetnych porad urodowych i nowości strefy beauty koniecznie obserwujcie Basia Smoter Blog na Facebooku, a moje prywatne życie możecie śledzić na instagramie - basiasmoter. Mam też kilka wpisów, które z pewnością Cię zainteresują:
> Rak szyjki macicy, udało mi się go pokonać. Moja historia.> Przetrzymywanie włosów bez mycia. Sposób na przetłuszczanie się włosów?> Domowe sposoby na pryszcze. Jak w domu wyleczyć trądzik?> Paznokcie zniszczone po żelu i hybrydzie. Jak zregenerować paznokcie?> Jak wygląda pierwsza wizyta u dentysty i leczenie mleczaków. Nasza historia.> Psychologia koloru a seksualność. Zobacz, kto najczęściej zakłada czarną bieliznę.

Jakiś czas temu trafiłam na bardzo ciekawe zjawisko - farbowania włosów pod pachami i chwalenia się tym na portalach społecznościowych. Pomyślałam okej - czasami zdarzy się taki człowiek. Ale to nie jest tylko jeden człowiek, a praktykę tą preferuje już spora część osób. Chyba nie nadążam za światem, zdjęcia pochodzą z aplikacji instagram. A ja Was serdecznie zapraszam do śledzenia mojego życia na moim profilu na instagramie - basiasmoter - i lajkowania Basia Smoter Blog na Facebooku. Obiecuje nie będzie tam farbowanych włosów pod pachami, ale za to będziecie na bieżąco z najlepszymi poradami i nowinkami na rynku beauty.

Kolorowe włosy pod pachami.

Wiedziałam, że po najpiękniejszych paznokciach z efektem lustra przyjdzie czas na inspiracje włosowe, ale nie podejrzewałam, że będą to włosy pod pachami :). Świat idzie do przodu, kiedyś depilacja miejsc intymnych była czymś niedopuszczalnym, robiły to tylko Panie lekkich obyczajów (jeśli jesteście ciekawe jak wygląda depilacja bikini w gabinecie u kosmetyczki zapraszam - wystarczy kliknąć) a teraz to kwestia higieny. Kiedyś szokiem było gdy kobieta nie nosiła majtek z nogawką, a teraz na moim blogu możecie przeczytać o najpiękniejszej czarnej bieliźnie i wpływie psychologii koloru na seksualność - zapraszam. Teraz kolorowe pachy mnie po części bawią, a być może za 20 lat będę chodziła z tęczą pod pachą niczym kucyk pony. Wiecie, że po wpisie na temat najpiękniejszych fryzur ombre w dalszym ciągu nie zdecydowałam się na zafarbowanie włosów. Boje się :) - a przecież mamy XXI wiek. Ale to znak, że każdy z nas jest inny. Każdy z nas ma innego "konika". Ktoś zmienia kolor włosów co miesiąc - jak się okazuje nie tylko na głowie, a inna osoba maluje codziennie paznokcie na inny kolor.
Gdy zobaczyłam trend na kolorowe pachy pomyślałam: "o mój Boże". Ale właściwie dlaczego? Może teraz to postrzegam jako coś innego, coś oryginalnego, a za kilka lat połowa z nas będzie miała różowe pachy. Przecież sama kwestia depilacji pach - golenie włosów pod pachami nie jest niczym obowiązkowym, ale higienicznym. Przynajmniej ja zauważyłam, że zapuszczenie dłuższych włosków powoduje zwiększenie potliwości. I tym oto sposobem miałam kończyć wywód na temat postępu cywilizacyjnego i kolorowych włosów pod pachami, ale przypomniało mi się że kiedyś słyszałam coś jeszcze o farbach do włosków łonowych i szablonach do wycinania wzorów podczas golenia miejsc intymnych. Wszystko jest dla ludzi, póki ktoś nie robi nikomu tym krzywy jest OK . Tak swoją drogą takie włoski łonowe pomalowane farbą fluorescencyjną to musi być odjazd ;p . A jeśli Cię nie ma jeszcze na Basia Smoter Blog na Facebooku pędź z duchem czasu i to nadrób. Zapraszam Was troszkę niżej do oglądania tego co jeszcze nie jest tak bardzo codzienne. A jeśli wolicie codzienne rzecz,y mam kilka linków dla Was. > Zniszczone paznokcie po hybrydzie i żelu. Jak odbudować kruche paznokcie?> Jak się pozbyć cellulitu? Czy kosmetyki na cellulit działają?> Torebki z frędzlami - mój ulubiony symbol stylu boho.> Lampa LED do paznokci. Jaką lampę do utwardzania paznokci polecam.> Wygląd Twoich stóp zdradza Twój charakter. Zobacz i poznaj prawdę.

Lubię dostawać nowości i wiem, że Wy również uwielbiacie gdy te nowości Wam pokazuje. Szczególnie gdy marka ma już wyrobioną dobrą opinie i wypuszcza nowy produkt - tak jest i w tym przypadku. Grono rodziny Jantar zasiliła nowość na rynku, czyli kuracja na gorąco z wyciągiem z bursztynu do włosów suchych i łamliwych. Ale Wy o tym wiecie, bo końcu lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku i jesteście na bieżąco z najlepszymi poradami urodowymi i nowościami branży Beauty - a jeśli nie, możecie to teraz nadrobić <klik>. Ale wróćmy do produktu, ponieważ pewnie jesteście ciekawe jak działa kuracja na gorąco Jantar i na czym ona polega.

Odbudowująca kuracja na gorąco do włosów suchych i łamliwych Jantar.

Kuracja na gorąco Jantar zapowiada się bardzo obiecująco, dlatego postanowiłam ją dla Was tak szybciutko, na gorąco przetestować. Zestaw zawiera: regenerującą maskę olejową, szampon nawilżający, balsam wygładzający i czepek foliowy. To wszystko znajdziemy w kartonowym pudełeczku, a cały zestaw jest jednorazowy. Jak wiecie nie należę do zgorzałych włosomaniaczek, zresztą pisałam o tym we wpisie "Przetrzymywanie włosów bez mycia, czy jest to skuteczny sposób na przetłuszczające się włosy?" ale dla mnie kosmetyki do włosów mają działać, mają pielęgnować moje włosy i ogarniać siano na głowie przy wilgoci takiej jaka jest teraz za oknem. Cała kuracja na gorąco bardzo przypomina mi proces olejowania włosów. Zresztą same zobaczcie.

Jak używać kuracje na gorąco Jantar do włosów suchych i łamliwych?

Chodź w zestawie mamy szampon, to on jest tu na drugim miejscu. Zaczynamy od podgrzania w gorącej wodzie saszetki z regenerującą maską olejową. Następnie nakładamy ciepłą maseczkę na włosy. Nic tu nie pisze o umytych wcześniej włosach, więc ja ją nałożyłam na suche włosy - takie z dwóch dni - zdjęcie zresztą zobaczycie poniżej. Trochę się obawiałam czy ta jedna saszetka wystarczy na moje dosyć już długie włosy i wystarczyła. Sama maseczka ma konsystencję przypominającą mleczko do demakijażu, więc bardzo łatwo się ją rozprowadza. Kolejnym krokiem jest nałożenie na głowę czepka foliowego dołączonego do zestawu i owinięcie go ręcznikiem. Rekomendowany czas takiej przyjemności to 20 minut, więc dokładnie tyle trzymałam maskę w turbanie na głowie.

Jantar kuracja na gorąco z wyciągiem z bursztynu do włosów suchych i łamliwych

Na opakowaniu znajdziemy informację: "Dzięki aplikacji ciepłej maski, łuski włosa otwierają się czerpiąc całą moc z dobroczynnych składników". A jakie mamy tutaj składniki aktywne? Bursztyn, który pielęgnuje, wzmacnia, odżywia i chroni włosy przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Olej arganowy zapobiegający przesuszeniu, regenerujący i odbudowujący włosy. Olej awokado, którego jestem wielką fanką. Idealnie nabłyszcza włosy i chroniący końcówki przed rozdwajaniem i kruszeniem. Wygładzający włosy i zapobiegający puszeniu olejek kokosowy oraz proteiny jedwabiu, które mają za zadanie nadać włosom elastyczność, miękkość i blask.Wychodzi na to, że włosy po kuracji na gorąco mają być super-hiper-wymarzone. Poniżej dla ciekawych dokładny skład kuracji na gorąco Jantar.

Kuracja na gorąco Jantar - efekty.

Przejdźmy do kolejnego kroku. Po zmyciu maseczki, na wilgotne włosy nanosimy szampon nawilżający, który mamy w zestawie. Włoski myjemy tradycyjnie do uzyskania piany i spłukujemy. Teraz jest moment aby na włosy nałożyć balsam wygładzający, a więc naszą trzecią saszetkę. Balsam nakładamy na wilgotne włosy i mamy spłukać po chwili. Natomiast jeśli włosy wymagają intensywniejszej regeneracji pozostawiamy bez spłukiwania. Chwilę się zastanowiłam. Co robić? Spłukiwać czy nie. Mam włosy cienkie, czy ten balsam mi ich nie obciąży? A z drugiej strony jak regeneracja to regeneracja. Najwyżej gdy włosy będą bardzo oklapnięte i sklejone to umyje włosy raz jeszcze. Wysuszyłam włosy i wyglądają tak oto jak na zdjęciu. Pierwsze zdjęcie to włosy przed regeneracją po spacerze w dosłownej mgle, a drugie zdjęcie to moje włosy tak jak wspomniałam wcześniej świeżo po kuracji, bez stylizacji i innych kosmetyków - tylko wysuszone.

Efekt mi się podoba. Jakość zdjęcia musicie mi wypaczyć ale jest strasznie szaro, a nie chciałam przekłamywać włosów błyskiem flesza i lamp. Ale różnica jest widoczna prawda? Włosy są bardzo miękkie, delikatne i prawie idealnie proste. Jednak w dłoniach nie zmyty balsam jest leciutko wyczuwalny, mogłam dać go troszkę mniej gdy decydowałam się nie spłukiwać, ale ten fakt w sumie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza. Co do tego czy zabieg ten zapobiega puszeniu się włosów? Spędziłam specjalnie 30minut na tarasie czytając książkę, po to aby dla Was to sprawdzić i wnioski są następując: moje włosy wyglądają tak pięknie jak po wysuszeniu - normalnie miałaby już spuszoną fryzurę przypominającą uboższą wersje afro;). Ale efekt po kuracji na gorąco jest świetny. Czy efekt zniknie po kolejnym umyciu? Z przyczyn oczywistych na obecną chwilę Wam tego nie powiem, ale obiecuję uzupełnić wpis o tą informację. Aby być na bieżąco z tą informacją i z newsami z świata Beauty polubcie Basia Smoter Blog na Facebooku, a moje życie prywatne możecie śledzić na Instagramie - basiasmoter. Mam też dla Was kilka niezwykle ciekawych linków. Do zobaczenia :) > Zniszczone paznokcie po hybrydzie i żelu. Co pomaga? > Najseksowniejsza czarna bielizna. Kto ją wybiera i dlaczego?> Sposób na wypadające włosy. Darsoval w domu.> Szczotkowanie ciała na sucho. Recepta na gładką i jędrną skórę.> Jak się pozbyć cellulitu? Czy kosmetyki na cellulit pomagają? Opinie i rezultaty.

Hej, przyszedł czas na szczęśliwą siódemkę września, czyli 7 rzeczy które przyśpieszyły bicie mojego serca we wrześniu. Listę dobierałam dla Was tak samo bardzo starannie jak w przypadku, szczęśliwej siódemki lipca. Wydaje się łatwo wybrać 7 rzeczy, które pokochaliśmy bez opamiętania w danym miesiącu, ale spośród masy nowości i premier które dostałam we wrześniu wybór jest ciężki i czasami zaskakujący. Zresztą nie będę zdradzała. Same zobaczcie co mam Wam do pokazania.

Effaclar Duo [+], krem zwalczający niedoskonałości skóry, La Roche - Posay.

Krem ten dostałam w zestawie z żelem do mycia buzi, a do przesyłki były dołączone ciasteczka sygnowane m.in moim imieniem i nazwiskiem. Pamiętacie tą przesyłkę? Pokazywałam ją na moim instagramie (basiasmoter) i Facebooku - Basia Smoter Blog. Jeśli jeszcze Was tam nie ma to koniecznie polubcie i obserwujcie :). Krem dostałam kilka miesięcy temu, ale do teraz się przekonuje, że to jest jeden z przydatniejszych prezentów jakie otrzymałam. I tu nie chodzi o to, że ciasteczka były pyszne i zjadłam je od razu ;) . Ale o to, że ten krem naprawdę działa i przyśpiesza gojenie niedoskonałości oraz niweluje przebarwienia i blizny po trądziku - to warto zaznaczyć. Krem Effaclar Duo ma właściwości kojące i antybakteryjne. Działa szybko i skutecznie, ale aby pozbyć się pozostałości po trądziku takich jak przebarwienia kluczowa jest systematyczność. Można go stosować również w przypadku skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Świadczy o tym fakt, że ja go stosowałam podczas leczenia izotretynoiną i spisał się świetnie. Co tu dużo mówić: polecam, sprawdził się, jestem na TAK.

System FIBREPLEX, Schwarzkopf Professional

Ja z systemu FIBREPLEX mam szampon oraz kurację pielęgnującą. Czym ta dwójka zasłużyła sobie na miejsce w szczęśliwej siódemce września? Działaniem. System FIBREPLEX powstał aby minimalizować uszkodzenia włosów i tworzyć nowe wiązania wewnątrz włosa. System ten stworzony jest aby zniwelować uszkodzenia włosów przy procesach chemicznych takich jak rozjaśnianie czy farbowanie. Ale jak wiecie moje włosy pod tym względem są dziewicze - nigdy w życiu nie farbowałam włosów, boje się i szukam jakiegoś fryzjera, który faktycznie potrafi doradzić i nie zrobi mi krzywdy na głowie. Ale wracając do tematu jak działa system Fibreplex na moich naturalnych włosach ? Kuracja pielęgnująca Fibreplex NO3 bond maintainer pomaga utrzymać włosy w dobrej kondycji, tworzy wiązania strukturalne wewnątrz włosa, wzmacnia włosy i chroni przed uszkodzeniami mechanicznymi a przede wszystkim zapewnia intensywną pielęgnację, wzmacniając włosy i dodając im blasku. Jak dla mnie SUPER - jestem bardzo zadowolona z tego duetu

Knedle ze śliwami

Tak, knedle ze śliwkami rzuciły mnie na kolana we wrześniu :) Uwielbiam, nie ważne czy z rozpływającym się masełkiem czy śmietaną i cukrem. Niestety sama jeszcze się nie nauczyłam robić knedli, ale mam ciocie która robi przepyszne knedle. A ja jestem szczęśliwą posiadaczką worka - niestety coraz mniejszego mrożonych swojskich knedli ze śliwkami :) ODLOT, ale jest to zdecydowanie mój smak września. Macie jakiś sprawdzony przepis na knedle ze śliwkami? Jeśli tak to zostawcie w komentarzu, może się zmobilizuje i rozpocznę przygodę z kuchnią ;) .

Ogon syreny, zakupy w chińskim sklepie.

Ogon syreny i historię zaginionej paczki mogliście poznać we wcześniejszym wpisie na temat zakupów w chińskim sklepie internetowym. Wdzieliście? Jeśli nie to odsyłam do wpisu na ten temat. Dotarła do mnie zaginiona część przesyłki a w niej m.in ta śliczna sukienka. Jak się prezentuje w całości możecie zobaczyć na modelce <tutaj>, w paczce miałam również piękną spinkę do włosów, poszewkę na poduszkę i bransoletkę na stopę - mały gadżet, a w moim mniemaniu niezwykle seksowny. Sukienka sama w sobie jest świetna, jednak pojawił się problem z doborem stanika. Ale jak zwykle byłyście niezastąpione i podałyście mi masę rozwiązań i fajnych modeli na Facebooku - dzięki !

Satinia babydoll, Obsessive

Co tu dużo mówić, koszulkę pokazałam Wam we wpisie z moją ulubioną bielizną. Widziałyście? Zdecydowanie w ostatnim czasie jest to moja ulubiona koszulka do spania. Piękna, czarna, taliowana, podkreślająca atuty, a przy tym wygodna i nadająca się do spania. Jeżeli lubicie mieć ładne piżamki i czuć się dobrze we własnym ciele - polecam.

Your Beauty, Your Body, Your Choice! Shinybox.

Najlepsze pudełeczko Shinybox odkąd pamiętam, dlatego umieściłam je jako całość w tej elitarnej siódemce. Ja dostałam wersję BIG SIZE, a w niej mój pierwszy baton proteinowy, program dietetyczno-treningowy, nasiona chia VIVIO, kredkę do oczu Constance Carroll , gąbkę Active Peeling Calypso, kuszący olejek do mycia ciała DOVE, balsam do ust Stenders, skoncentrowane masło do skórek i paznokci Cztery pory roku, lakier do paznokci Catrice, rozświetlające serum anti- ageing Flavo-C Auriga, szampon Essence Ultime Caviar Schwarzkopf, kremowy żel pod prysznic Fresh Juice, krem do twarzy Charmine Rose oraz balsam do ciała wysmuklający uda, brzuch i pośladki z linii multimodeling Ziaja. Całość jak widzicie bardzo imponująca. Naprawdę pudełeczko Shinybox Your Beauty, Your Body, Your Choice zrobiło na mnie wielkie wrażenie i jestem bardzo zadowolona z zawartości. Jest to bardzo uniwersalny box i z pewnością każda w nim znajdzie coś dla siebie. Widzieliście już zapowiedź kolejnej edycji pudełeczka "nie daj się wycyckać"? Zapowiada się równie genialnie - same zobaczcie <klik>.

Lightening shade adjusting drops THE BODY SHOP

Świetny rozjaśniacz podkładu. Jeśli macie problem z tym, że kupiłyście zbyt ciemny podkład, lub tak jak ja zbladłyście po wakacjach a cała tubka ciemniejszego podkładu leży a nie chcecie jej zmarnować warto zainwestować w Lightening z The Body Shop. Świetnie się sprawdza i rozjaśnia podkład tak aby miał odcień idealny do koloru skóry. W zestawie do tego produktu dostałam również Honey Bronze, który analogicznie przyciemnia kosmetyki. Latem kilka kropel dodawałam sobie do balsamu, przyciemniał go i delikatnie "opalał" nogi :). Ale mowa o wrześniu, a w nim zdecydowanie Shade adjusting drops lightening podbiło moje serce.

   I tak kochani przebrnęliśmy przez to co mnie najbardziej kręciło we wrześniu. Przyszedł czas na to co według mnie i Was było najciekawsze na blogu w ubiegłym miesiącu. Zdecydowanie największy szok wywołał wpis z inspiracjami i tu wcale nie chodzi o chrom na paznokciach i galerię zdjęć, a kolorowe włosy pod pachami.
Zniszczone paznokcie po hybrydzie - to problem, który dotyczy wielu z Was. Zdradziłam Wam troszkę informacji na temat jak zregenerować paznokcie po hybrydzie i żelu domowymi sposobami. Jak ja odżywiam swoje pazurki, aby były silne i się nie łamały.
Moja ulubiona bielizna - tak pokazałam Wam moją ulubioną czarną seksowną bieliznę. A przy okazji zgłębiliśmy tajemnice psychologi koloru i już wiecie o czym świadczy fakt, że kobieta ma na sobie m.in czarny staniczek:).
Czy przetrzymanie włosów bez mycia sprawi, że nie będą się one tłuścić? - Stwierdzenie, które krąży od lat. Ale jakie są fakty? Czy nie mycie włosów pomaga czy szkodzi - musicie się przekonać, więc jeśli jeszcze nie czytałyście.
Jak się pozbyć cellulitu. Najpopularniejsze mitu o cellulicie. - Jakie kosmetyki na cellulit działają? I czy picie wody pomaga zredukować cellulit? A w ogóle co to jest cellulit i czy warto łykać tabletki na cellulit? Polecam zerknąć :)
Jak szybko pozbyć się pryszcza. Domowe sposoby na niedoskonałości. - Oj ten wpis musi przeczytać każda, która zna problem ważnego wyjścia przed którym na złość pojawiająą się krostki na twarzy. Naturalne i skuteczne sposoby na trądzik - ponieważ bardzo często to natura jest najbardziej efektywna.  Sposób na rozstępy, jak szczotkować ciało na sucho? - Wiadomo, że każda z nas jest idealna, ale czasami jakieś rozstępy się pojawią, albo cellulit, albo chcemy ujędrnić skórę - wtedy niezastąpione jest szczotkowanie ciała na sucho. Jak prawidłowo szczotkować ciało na sucho? O tym przeczytacie w tym wpisie.
Szczęśliwa siódemka września pozostaje miłym wspomnieniem. Czas na październik. Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy i że mój misiaczek nie będzie tyle chorował. Kiedy wczoraj wydawało mi się, że już jest super hiper zdrowy to dziś obudził się z katarem, kaszlem i mówi że go boli gardełko. Więc siedzimy sobie z przedszkolakiem i wcinamy knedle, popijając ciepłą herbatką z miodem i soczkiem malinowym. Życzcie nam zdrówka :) Do zobaczenia na Facebooku - Basia Smoter Blog. Buziaki!

Srebrne buty są ostatnim trendem . Wydaje mi się, że im bardziej błyszczące tym bardziej są HOT. Mnie samej takie buciki bardzo się podobają. Tym bardziej, że wśród srebrnych butów możemy na chwilę obecną przebierać. Są srebrne buty na wysokim obcasie i srebrne buty na niskim obcasie, dostępne są również srebrne czółenka i srebrne buty sportowe, a nawet srebrne buty do ślubu i srebrne buty wieczorowe. Wybrałam dla Was zdjęcia najpiękniejszych srebrnych butów i jak się okazało nie tylko kobiety chodzą w srebrnych butach. Ten trend również dotknął męskiego świata. Same zobaczcie

Gdzie kupić srebrne szpilki?

Srebrne szpilki i srebrne buty są w tej chwili wszędzie. No chyba, że się mylę to uświadomcie mnie. Moim zdaniem srebrne szpilki i buty na obcasie są bardzo bajkowe i kobiece. To taki synonim księżniczki. O ile czerwone szpilki o których wspominałam wcześniej tutaj - zobaczcie, były oznaką kobiecości, to te srebrne będą oznaką wyjątkowości. Będą same w sobie już biżuterią wykańczającą każdą stylizacje. Zatem do czego ubrać srebrne szpilki? Chyba do wszystkiego. Wiele kobiet i mężczyzn decyduje się na srebrne buty do ślubu. Jak dla mnie jest to szał :) Zarówno buty damskie jak i męskie srebrne buty do ślubu robią w moim odczuciu furorę. Jeśli szukacie srebrnych butów lub jakichkolwiek innych to świetny przegląd jest na stronie Oladi.pl. Jest to strona, na której pojawiają się produkty wielu marek i wielu sklepów, więc nie trzeba klikać i sprawdzać każdego sklepu poklei. Nie tylko sklepu obuwniczego, ale i odzieżowego, kosmetycznego i wielu innych. Zresztą zobaczcie Oladi.pl .

Srebrne buty na płaskim obcasie.

Srebrne buty wcale nie muszą być na wysokim obcasie i szpilce. Pięknie prezentują się również srebrne buty damskie na płaskim obcasie, takie zwykłe czółenka. Tak patrze na te buty i bardzo przypominają mi efekt chromu na paznokciach :) - skusiłyście się na chrom na paznokciach? Najpiękniejsze chromowane paznokcie też mogłyście zobaczyć na blogu - jeśli jeszcze nie widziałyście wystarczy kliknąć.

Srebrne buty sportowe.

Srebrne adidasy i srebrne nike - trend srebrnych butów uderzył również w rynek obuwia sportowego. W końcu jak wszyscy, to wszyscy. Wspomniałam również o srebrnych butach męskich, te buty wcale nie musza być sportowe, ale jak w przypadku obuwia wieczorowego mogą też być bardzo eleganckie. Zresztą coraz większa część naszego społeczeństwa stara się być elegancka na co dzień. Zdjęcia z tego wpisu pochodzą z aplikacji instagram. A ja Was serdecznie zapraszam do obserwowania mojego prywatnego profilu i prywatnego życia na instagramie - basiasmoter . Jeśli chcecie być na bieżąco ze światem Beuty, nowościami i najlepszymi poradami polubcie Basia Smoter blog na Facebooku. Mam dla Was też kilka ciekawych linków, zerknijcie niżej. Do zobaczenia na Facebooku, czekam tam na Ciebie :).
> Kto najczęściej sięga po czarną bieliznę? Wpływ psychologi koloru na seksualność.> Włosy pod pachami i ich farbowanie. Ludzie chwalą się zdjęciami w sieci. Galeria.> Primer do hybryd. Co to jest primer do hybryd? Czy trzeba go używać?> Czy można stosować kosmetyki niedostosowane do wieku? Fakty.> Nowość! Kuracja na gorąco Jantar. Czy ona faktycznie działa? Jakie są efekty?

Ślub od pierwszego wejrzenia to nowy program TVNu. O co w nim chodzi? Eksperci programu: antropolog, seksuolog i psycholog na podstawie badań w tym m.in zapachu koszulki po przespanej nocy, kształcie ucha, tonacji głosu czy preferencji seksualnych dopierają do siebie pary, które najlepiej rokują. Uczestników programu wybierają spośród ochotników, którzy zgłosili się do udziału w eksperymencie. W sumie tak jak na to patrze to jest to bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ para poznaje się na ślubnym kobiercu i teoretycznie w ciemno bierze ślub z osobą, którą pierwszy raz widzi na oczy - trzeba mieć odwagę, lub być bardzo zdesperowanym. Tak czy siak, podziwiam.

Ślub od pierwszego wejrzenia online.

Gdzie oglądać ślub od pierwszego wejrzenia? Ślub od pierwszego wejrzenia można oglądać na TVNie - ale wiecie jaki ja mam stosunek do telewizji. Więc, zdecydowałam się na zapoznanie się z ofertą programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" online. Link to tego programu na playerze macie tutaj. O dziwo było tylko 40 sekund reklam przed włączeniem programu, a w trakcie ani jednej. Zdecydowanie wolę tak oglądać programy, niż gdy sam program jest krótszy od reklam, które go przerywają. Zrzutki ekranu, które widzicie w formie zdjęć w tym wpisie również pochodzą z player.pl.

Ślub od pierwszego wejrzenia uczestnicy.

Nie dziwi mnie fakt, ze spośród masy chętnych singli w momencie gdy osoby dowiedziały się, że pierwsze będzie ślub a później będą mieli czas na poznanie się została zaledwie garstka i tutaj nie wiem, czy tych najodważniejszych czy już na maxa sfrustrowanych obecnym życiem. Następnie spośród osób, które wyraziły chęć pozostania w programie eksperci wyselekcjonowali uczestników w ten sposób aby, żadna z osób która typowała związek z "tajką, supermenem, modelkami Victoria Secret, Nikitą, mężczyzna na białym koniu z tajnymi chwytami" czy potrzebowała zaistnieć w telewizji nie brała udziału w programie. Końcem końców w pierwszym odcinku programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" eksperci skojarzyli ze sobą 3 pary. Co będzie dalej? Czy te pary zostaną w małżeństwie czy zdecydują się na rozwód? Czy ktoś na ślubnym kobiercu w urzędzie stanu cywilnego wymięknie i powie NIE? Jestem tego strasznie ciekawa. Ciekawy eksperyment, nie wydaje mi się aby był tak bardzo reżyserowany jak "Projekt Lady". Do programu zgłosili się m.in: księgowa, nauczyciel, dyrektor, przedsiębiorcy, żołnierz zawodowy, marynarz itd - więc, jakby nie było inteligentni i wykształceni ludzie. Ludzie po przejściach, odrzuceni, zdradzeni i samotni - nie zazdroszczę.

Ślub od pierwszego wejrzenia opinie

Małżeństwa aranżowane, małżeństwa od pierwszego wejrzenia czy to ma prawo rozkwitnąć? Z drugiej strony przecież tyle małżeństw się rozpada, że mogę pogratulować naszego ponad 4 letniego małżeństwa mojemu mężowi - on to miał nosa do wybrania partnerki ;) . W programie padło stwierdzenie z którym się zgadzam - "Miłość kieruje się popędem, a nie rozumem" - coś w tym jest prawda? W końcu nie ma wzorca, który gwarantuje szczęście w związku. Czasami psują go błahostki, a czasami mimo bardzo poważnych spraw ludzie tkwią w nim dalej i walczą o niego. Prawdziwy ślub cywilny z osobą, którą wybrali naukowcy - to pierwszy tego typu eksperyment w Polsce. Trzeba przyznać jest to kontrowersyjne rozwiązanie samotności, ale podobno kto nie ryzykuje ten nie ma? Ja sama umówiłam się na pierwszą randkę z mężem po 5 minutach rozmowy przez internet, tak sobie teraz myślę - musiał mieć dobrą bajere ;) .

A Was zachęcam do obserwowania mojego prywatnego profilu i prywatnego życia na instagramie - basiasmoter . Jeśli chcecie być na bieżąco z nowościami Beauty i najlepszymi poradami urodowymi polubcie Basia Smoter blog na Facebooku. Mam dla Was też kilka ciekawych linków, zerknijcie niżej. Do zobaczenia na Facebooku, czekam tam na Ciebie :).

> Srebrne czółenka. Srebrne buty na obcasie. Nowy trend. Zobacz galerię.
> Zastanawialiście się kiedyś, kto podświadomie sięga po czarną bieliznę?
> Nowość! Kuracja na gorąco Jantar. Czy ona faktycznie działa? Jakie są efekty?
> Farbowanie włosów pod pachami, czy ten trend dojdzie do Polski?
> Jak wzmocnić zniszczone paznokcie po hybrydzie? Domowe sposoby.

ślub od pierwszego wejrzenia gdzie oglądać

Zajady w kącikach ust przed leczeniem izotretynoiną miałam może raz. A teraz popękana, sucha, podrażniona i czerwona skóra wokół ust to dla mnie norma. Moje zajady powstają na skutek zatrzymania gruczołów łojowych, suchych ust a co za tym idzie pęknięć kącików. Nauczyłam się z tym, żyć i znalazłam sprawdzone sposoby na zajady. W ogóle największym hitem podczas brania izotretynoiny jest fakt, że np podczas jedzenia śniadania, gdy się zapomnę i nie nawilżę wcześniej kącików te już tak spektakularnie pękają, że strumień krwi wpada mi zarówno do buzi jak i kapie po brodzie. Ale tak jak wspomniałam ja jestem szczególnym przypadkiem zajadów bo wyszły mi one na skutek brania leków. Ale, na tą przypadłość cierpią osoby z różnych przyczyn. Zobaczcie dlaczego pękają kąciki i powstają zajady.

Zajady przyczyny. Przyczyny powstawania zajadów.

Jeśli Twoim głównym pytaniem jest dlaczego powstają zajady i pękają kąciki ust być może masz problemy zdrowotne, które wystarczy zwalczyć odpowiednią dietą. Anemia, niedobór żelaza, niedobór witamin w tym witamin z grupy B i witaminy C. Zajady powstają również na skutek brania leków, tak jak to jest w moim przypadku izotretynoiny lub antybiotyków. Podobno na zajady cierpią również osoby z cukrzycą lub alergią na nikiel, te ostatnie mogą sobie nie zdawać sprawy z tego, że podrażnienia w kącikach ust mogą powodować sztuce do których wytwarzania użyto właśnie niklu. Przyczyną zajadów są również infekcje grzybicze i bakteryjne, i nie ma tu się czego wstydzić ponieważ ciepłe i wilgotne usta są idealnym miejscem zamieszkania dla drożdżaków, które momentalnie atakują nasz organizm gdy jest osłabiony np podczas leczenia antybiotykami, w okresie jesiennym, czy podczas anemii. Zresztą tak samo drożdżaki podczas osłabienia organizmu mogą zaatakować inne części ciała np miejsca intymne - ale to już jest temat na oddzielny wpis. Nieodpowiednia higiena jamy ustnej, czy zła pielęgnacja ust jest również przyczyną powstawania zajadów. Szczególnie teraz w okresie jesiennym delikatna skóra ust jest bardzo wrażliwa na pierwsze chłodne wiatry, a w okresie zimowym na mróz. Bardzo łatwo ją podrażnić w konsekwencji czego będzie sucha i popękana. Natomiast zajady u małych dzieci są bardzo często przyczyną wkładania brudnych rączek i zabawek do buzi.

Domowe sposoby na zajady

Sposoby na zajady zacznijmy od tych domowych. Więc, gdy się zastanawiasz jak wyleczyć zajady w kącikach ust w pierwszej kolejności wzbogać swoją dietę w produkty bogate w witaminę B i C. Pomoże to nie tylko pozbyć się zajadów, ale również wzmocnić organizm aby był mniej podatny na infekcje. Szpinak, groch, cytrusy, owoce leśne, kapusta kiszona - jemy wszystko co jest zdrowe aby wzmocnić układ immunologiczny.

Drożdże na zajady - Drożdże są bogate w witaminę B z racji tego niektórym na zajady okład z drożdży pomaga. Jak przygotować okład z drożdży na kąciki ust? Niewielką ilość drożdży łączymy z kilkoma kroplami wody w taki sposób aby powstała masa, którą następnie nakładamy na zajady. W taki sposób wszystkie witaminy i dobrodziejstwa będą miały możliwość leczyć zmienione chorobowo kąciki ust.

Miód na zajady - Miód nie tylko osładza nam życie, ale również przez swoje właściwości jest niezastąpiony w leczeniu domowym oraz w pielęgnacji. Miód posiada właściwości łagodzące, pielęgnacyjne, bakteriobójcze i przeciwzapalne spisze się więc idealnie podczas zajadów. Wystarczy smarować nim usta i chore kąciki. Jest to zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi właśnie o domową pielęgnację ust i popękanych kącików.

Aloes na zajady - Aloes bardzo szybko łagodzi podrażnienia, a ze względu na właściwości odkażające bardzo dobrze radzi sobie z zajadami. Wystarczy zrobić okład z liścia aloesu - z tej mokrej strony, lub nałożyć papkę aloesu na kąciki ust. Powinno błyskawicznie pomóc.

Maść na zajady.

Leczenie zajadów bardzo często zaczyna się od szukania maści które leczą zajady. Bardzo pomocne w leczeniu zajadów okazują się maści z witaminą B, A i E. Dostępne są również na rynku maści z antybiotykiem, które mają pomóc w leczeniu zajadów i dostępne są w aptekach od ręki. Jednak ja nie jestem zwolenniczką nadmiernego obciążania organizmu i skóry antybiotykami. Pamiętajmy również, że to co nakładamy na zajady bardzo często zjadamy, więc z eksperymentowaniem aptecznym bez wiedzy lekarza bym nie ryzykowała. Tym bardziej, że maści nie są środkiem spożywczym:) i nie wszystkie maści nadają się do jedzenia. Natomiast polecam dodatkowo suplementować się witaminą B. Witaminę B kupioną w aptece w formie tabletki można również rozgnieść i nałożyć z niewielką ilością kremu na zajady.

Jeśli chcecie być na bieżąco z najlepszymi poradami urodowymi oraz nowościami branży Beauty polubcie Basia Smoter Blog na Facebooku. Moje życie możecie śledzić na Instagramie - basiasmoter. Mam też dla Ciebie kilka bardzo ciekawych linków. ZOBACZ!

> Jęczmień na dolnej powiece. Jak się go pozbyć domowymi sposobami.
> Najlepsze domowe sposoby na trądzik i niedoskonałości.
> Jak wzmocnić bardzo zniszczone paznokcie po hybrydach i żelach.
> Czy kosmetyki na cellulit działają? Jakie kosmetyki są skuteczne w walce z cellulitem.
> Axotret. Leczenie izotretynoiną. Piekło, ale czy konieczne?

Dieta na trądzik. Dieta jest bardzo ważnym elementem w walce z trądzikiem. Prawidłowo dobrany jadłospis bez produktów pro zapalnych jest w stanie skutecznie uleczyć nas z trądziku, który coraz częściej ma podłoże żywieniowe. O tym, że jesteśmy tym co jemy to chyba wie każdy. Ale czego nie jeść, jeśli chce się mieć piękną skórę bez niedoskonałości? Co wyeliminować z diety, gdy mamy problemy z trądzikiem? Może problem ze skórą nie tkwi w niewłaściwej pielęgnacji i kolejny krem za 300zł nam nie pomoże jeśli nie zmienimy diety. Dlatego poświęćmy parę minut aby przyjrzeć się temu jak wpływa jedzenie na stan naszej skóry i które produkty powodują trądzik i zmiany skórne.

Dieta na trądzik. Dieta a trądzik, jadłospis.

Nie podam tutaj określonych dań. Jadłospis na trądzik to kwestia wyćwiczenia i własnej obserwacji. Po pewnym czasie sami zauważycie co Wam faktycznie pomaga, a co szkodzi. Opis ten powstał na podstawie mojej wiedzy szkolnej i szkoleniowej, rozmów z lekarzami oraz bazy własnego doświadczenia - a to myślę, że jest ważniejsze niż podręcznikowe porady. Jedno pewne i nie ma co się z tym spierać, sposób naszego odżywiania i nasza dieta odgrywa kluczową rolę jeśli chodzi o stan naszej skóry. Lecz nie tylko samej skóry, bo również włosów i paznokci. Ja bardzo żałuje, że w momencie kiedy byłam nastolatką nikt tak naprawdę mi nie przedstawił wytycznych co do diety na trądzik i jakby nie było dalej lekarzom jest łatwiej wypisać kolejny antybiotyk niż zając się żywieniem pacjenta. Odpowiednie odżywianie przy trądziku może być zdecydowanie kluczem do sukcesu.

Trądzik, czego nie wolno jeść.

Czego nie wolno jeść przy trądziku? Co zwiększa wielkość trądziku i wysyp krostek. W dzisiejszych czasach ta lista jest niestety bardzo długa, ale bez tego da się żyć. Ja po wyeliminowaniu już kilku podpunktów zauważyłam znaczną poprawę jeśli chodzi o stan skóry i zdrowia. I wprowadzam te rewolucje małymi kroczkami do żywienia moich chłopaków. Jestem przekonana, że wyjdzie to nam wszystkim to na dobre. Wolę wydać troszkę więcej pieniążków na dobre jedzenie niż na lekarstwa. Zacznijmy od najbardziej spektakularnej rzeczy, w walce z trądzikiem należy ograniczyć spożywanie mleka.

Ograniczyć lub zrezygnować ze spożycia mleka.

Podobno mleko to samo zdrowie i szczególnie dzieci mają pić dużo mleka. Naprawdę? Większość krów jest karmiona hormonami, aby w kółko przez cały rok produkowały mleko i to w dużych ilościach. Pijąc mleko, jedząc jogurt, ser czy lody fundujemy swojemu organizmowi dodatkową dawkę hormonów, które po pewnym czasie są w stanie kompletnie rozregulować naszą gospodarkę hormonalną. Gospodarkę, która jest tak niezwykle ważna do prawidłowego funkcjonowania nie tylko naszej skóry i włosów, ale do harmonii w naszym organizmie. Chodzi tutaj również o coraz większą bezpłodność i przedwczesne dojrzewanie u dzieci. Oczywiście jeśli mamy mleko od zaufanych krówek nie musimy popadać w paranoje. Jednak mleko powoduje również stany zapalne w naszym organizmie, co wpływa na wykwity na naszej twarzy. Dlatego my w domu jeśli już spożywamy mleko to roślinne, ale nie popadamy w histerie gdy raz za czas zjemy lody, ser, lub jogurty.

Nie jedz mięsa, wpływ mięsa trądzik.

Łatwo się mówi nie jedz mięsa. Przecież jesteśmy Polakami - jednym z najbardziej mięsożernych narodów. W większych hodowlach, czyli w tych których od mięsa kupujemy w sklepach, zwierzęta są karmione mieszankami hormonów wzrostu, steroidów i antybiotyków. Wpycha się w nie pokarm, który powoduje nie tyle odżywienie co szybszy przyrost masy. Jedząc takie mięso dostarczamy naszemu organizmowi, również substancji którymi karmione były te zwierzęta. Jak łatwo się domyślić, nie jest to zdrowe dla naszego organizmu. Powoduje wiele dolegliwości i stanów zapalnych. Najzdrowsze byłoby przejście na weganizm i zrezygnowanie z produktów zwierzęcych. Jednak to wszystko jest tak ukorzenione w naszej psychice, ponieważ od małego słyszeliśmy "trzeba jeść mięsko żeby być silnym", że trudno nam z tego zrezygnować. Ale trzeba zrobić krok do przodu i podjąć świadomą decyzję. Jedzenie to które jedli nasi dziadkowie kilkadziesiąt lat temu, od tego które teraz jest nam serwowane bardzo się różni i niestety nie wychodzi nam to na dobre. Ja przyznam szczerze, że do przejścia na weganizm jest mi coraz bliżej.

Wpływ cukru na trądzik. Zredukuj ilość cukru.

Cukier osłabia nasz układ odpornościowy, który nie jest w stanie zwalczyć bakterii, a są one głównym czynnikiem trądziku oraz stanów zalanych. Mało tego, cukier zwiększa zakwaszenie organizmu, które powoduje zwiększoną ilość bakterii, które powodują m.in trądzik a organizm sobie z nim nie radzi ponieważ jest zakwaszony i kółko się zamyka. Zatwardzenie, które jest spowodowane również nadmierną ilością spożywania cukru, też beznadziejnie odbija się na stanie naszej skóry. Grzyby również lubią cukier, drożdżaki bardzo chętnie namnażają się w słodkich organizmach. Infekcje pochwy czy wspomniane w ostatnim wpisie zajady bardzo często wywołują właśnie drożdżaki, zwabione zakwaszonym organizmem.

Unikaj produktów pszennych i źródeł glutenu przy trądziku.

O glutenie, więcej się dowiedziałam przy okazji Ania Lewandowska stała się TOP. Pszenica jest bardzo kwasotwórcza i prozapalna. W ogromnym stopniu zakwasza nasz organizm, znajduje się w niej gluten, którego ograniczenie wpływa bardzo pozytywne na stan skóry nie tylko z trądzikiem, ale i skóry wrażliwej.

Wniosek : Im więcej bakterii, toksyn i innego dziadostwa w organizmie, tym mniej zdrowo będzie wyglądała skóra.

Co jeść na trądzik? Co jeść aby pozbyć się trądziku.

Ryby są najlepszym źródłem kwasów omega 3, które nie tylko świetnie wpływają na nasz mózg i funkcjonowanie naszego organizmu ale też pomagają zwalczyć problemy zapalne. Łosoś, Makrela, Sardynki, Śledź i Halibut - dobrze byłoby wprowadzić te rybki do diety.

Produkty bogate w cynk i selen. Pasta cynkowa jest bardzo popularna jeśli chodzi o leczenie trądziku, krostek zmian skórny. Cynk przyśpiesza gojenie skóry. Bogate w cynk są m.in : jajka, migdały, fasola czerwona, cebula, groszek czy marchew. Selen, który niweluje zaczerwienienia i przebarwienia skóry znajduje się w dużej mierze w rybach morskich, w grochu, gruszkach, rzodkiewkach, pomidorach, pietruszce i fasoli.

Co pić na trądzik?

Na trądzik najlepiej pić wodę. Odpowiednie nawodnienie organizmu jest kluczowe. Dzięki wodzie, organizm lepiej trawi i sprawnie usuwa toksyny, które nie zalegają już w naszym organizmie. Badania dowodzą - i z tym się absolutnie zgadzam bo sprawdziłam to na sobie, ludzie bardzo często mylą pragnienie z głodem. Bardzo często zamiast zjeść pustą przekąskę, by zaspokoić organizm wystarczy szklanka wody. Ciemne kręgi pod oczami oznaczają coś więcej niż fakt, że jest się niewyspanym i zmęczonym. Zmiany pod oczami są najczęściej spowodowane odwodnieniem i niewłaściwym odżywianiem. Oczywiście na trądzik jest bardzo dobrze też pić dodatkowo zioła, które wspomagają usuwanie toksyn z organizmu i wspomagają trawienie. Może to dla niektórych okaże się zaskakujące, ale jest jedna prawda - zdrowie a zatem wygląd naszej skóry zaczyna się od jelit.

Więcej informacji na temat walki z trądzikiem już niebawem. Aby być na bieżąco z informacjami o walce z trądzikiem i z newsami ze świata Beauty polubcie Basia Smoter Blog na Facebooku, a moje życie prywatne możecie śledzić na Instagramie - basiasmoter. Mam też dla Was kilka niezwykle ciekawych linków. Do zobaczenia :)

> Czy leczyć trądzik izotretynoiną? Fakty i Opinie.
> Domowe sposoby na trądzik. To naprawdę działa.
> Maseczki na trądzik. Oczyszczające maseczki na trądzik - te polecam.
> Czy przetrzymywanie włosów bez mycia przedłuża ich świeżość. Fakty.
> Zniszczone paznokcie po hybrydzie. Jak zregenerować zniszczone paznokcie?
> Trądzik u osób dorosłych. Dlaczego osoby dorosłe mają trądzik? Przyczyny.

Leczenie Izotekiem i leczenie trądziku tabletkami budzi coraz większe zainteresowanie. Każdy inaczej znosi kurację Izotekiem i każdy inaczej radzi sobie ze skutkami ubocznymi. Ja o moich skutkach ubocznych wspominałam Wam już nie raz na blogu. Już po tygodniu miałam chyba wszystko co możliwe działania niepożądane. Ale tak jak wspomniałam, na każdym leczenie Izotekiem odbija się w inny sposób, dlatego postanowiłam, że na blogu powstanie wiarygodne centrum informacji o leczeniu Izotretynoiną. Jeśli jesteście zainteresowane tematem zapraszam Was do polubienia Basia Smoter Blog na Facebooku - tam pojawią się informację o każdej nowej historii dziewczyn, które brały te tabletki na trądzik. Jeśli chcecie podzielić się Waszą historią i pomóc tak innym, lub macie inne pytania zapraszam również do kontaktu przez Facebooka.

Izotek opinie, dawkowanie, skutki uboczne.

Hej mam na imię Gabriela (18 lat), Basia poprosiła mnie o opisanie mojej „przygody” z Izotekiem więc tak zaczęłam brać Izotek w wieku 16 lat. Wcześniej przed terapią używałam różnych maści (tego było od groma) pamiętam jedynie że używałam Epiduo; oczywiście używałam klasycznych produktów typu Under-twenty czy Garniera, ale skutki były opłakane- żadne. Byłam bardzo zdesperowana naprawdę. Miałam bardzo duże kompleksy, nie wychodziłam z domu a jak rozmawiałam ze znajomymi to zasłaniałam twarz dłońmi, włosami, czymkolwiek. Chodzenie po ulicy i załatwienie najdrobniejszych spraw było bardzo krępujące; zawsze naprawdę zawsze byłam pomalowana, nawet jak szłam kupić mleko do sklepu pod domem. Dlatego zdecydowałam z moją panią dermatolog o sięgnięcie po ostateczne środki (moja pani dermatolog leczyła mnie od dawna i znała mój problem od podszewki). Przepisała mi dwie dawki 10mg i 20mg (mniejszą zażywałam rano a większą na noc). Pierwsze skutki uboczne zaobserwowałam ok. 2 tygodnie po rozpoczęciu leczenia. Były to suche usta i suchość śluzówek. Następnie zauważyłam że mam bardzo suchą skórę na twarzy (skóra schodziła mi płatami, mówię poważnie). Potem zaczęłam mieć suche dłonie a że to była zima to pękała mi skóra na nich. Na samym początku była to dla mnie udręka i sądziłam że poprawa nigdy nie nastąpi, ale ok po 2/2,5 miesiącu zauważyłam w końcu poprawę ! (przez ten czas nie wystąpił mu mnie nagły wysyp, powoli było tylko lepiej). Kolejnym pytaniem które dostałam to czy się malowałam; oczywiście jak pisałam wyżej makijaż był u mnie obowiązkowy. Używałam tych samych kosmetyków do malowania co na co dzień ALE gdy już moja skóra schodziła mi płatami używałam toniku i kremu Mixa do suchej skóry (krem używałam pod podkład). Do ust używałam pomadki Neutrogeny i Ziaji (te mi najbardziej pomagały i dawały jakiś efekt). Co do jedzenia nie ograniczałam się, jadłam normalnie to co zwykle. Największym minusem było unikanie słońca, jeden dzień na stoku narciarskim zafundował mi czerwoną, spaloną twarz… Moja terapia trwała od listopada 2014 do czerwca 2015. Od zakończenia terapii minęło ok.1.5 roku. Oczywiście nie mam gładziutkiej cery ale jest o niebo lepiej. Zawsze przed okresem wyskakują mi jakieś małe krostki, ale to normalne. Czy zdecydowałabym się jeszcze raz na terapię? Nie, ponieważ nie mam takiej potrzeby jestem zadowolona z mojej cery. Na koniec chcę dodać że jeśli zaczynasz terapię lub jesteś w trakcie, NIE PODDAWAJ SIĘ na początku jest masakra ale jak zobaczysz efekty to od razu zapomnisz o niemiłych wspomnieniach Życzę powodzenia.

To jest historia Gabrysi, której bardzo dziękuje, że poświęciła swój czas i opisała swoją kurację Izotekiem. Jeśli jesteście zainteresowane tematem zapraszam Was do śledzenia bloga i polubienia Basia Smoter Blog na Facebooku - tam pojawią się informację o każdej nowej historii osób, które brały te tabletki na trądzik. Jeśli chcecie podzielić się Waszą historią i pomóc tak innym lub macie jakieś pytania, zapraszam również do kontaktu przez Facebooka. A poniżej mam dla Was kilka ciekawych linków.

> Dieta na trądzik. Co szkodzi, a co pomaga zwalczyć trądzik.

> Moje skutki uboczne po tygodniu stosowania tabletek Axotret.

> Domowe sposoby na trądzik. Co naprawdę pomaga?

> Zajady. Jak wyleczyć popękane kąciki ust.

> Srebrne buty - galeria inspiracji. Najpiękniejsze buty wieczorowe.

Paznokcie na Halloween są idealnym dopełnieniem do przebrania. Skoro stroje na Halloween są przeróżne, to dlaczego nie zaszaleć z paznokciami? Wiem, że lubicie oglądać wzorki na paznokciach. Szczególnie te bardziej artystyczne, dlatego przygotowałam dla Was inspiracje Halloweenowe. Sama patrząc na wiele zdjęć paznokci byłam pod ogromnym wrażeniem. Jak widać interpretacja tematu jest dowolna, a żeby stworzyć cuda na paznokciach nie trzeba okropnego talentu, bo liczy się pomysł. Zobaczcie jakie zdobienia paznokci na Halloween dla Was znalazłam.

Paznokcie na Halloween. Halloweenowe zdobienia paznokci.

Zdjęcia paznokci halloweenowych pochodzą z aplikacji Instagram. Ja serdecznie zapraszam Was do śledzenia mojego prywatnego profilu na Instagramie - basiasmoter, a jeśli chcecie być na bieżąco z najlepszymi trendami i nowościami w świecie beauty musicie lubić Basia Smoter Blog na Facebooku. Starałam się wybrać najlepsze i najciekawsze zdobienia paznokci na Halloween i chyba mi się udało :). Co prawda nie są to zdobienia paznokci krok po kroku, ale wydaje mi się, że większość z tych zdobień będzie można łatwo odwzorować. Wbrew pozorom czasami to te najpiękniejsze zdobienia paznokci są najłatwiejsze. Bardzo często też do stworzenia pięknych paznokci nie trzeba mieć dwustu lakierów a dwa. Dajcie znać, czy wśród zdobień na halloweenowe paznokcie znalazłyście coś dla siebie. Mam też dla Was kilka ciekawych linków, zerknijcie poniżej. Buziaki !

> Czarna bielizna idealna na Halloween i nie tylko. Masz coś podobnego?
> Srebrne buty sportowe i srebrne buty na płaskim obcasie. HIT sezonu.
> Paznokcie zniszczone po hybrydzie. Jak wzmocnić paznokcie?
> Zobacz jaka lampa do utwardzania paznokci jest najlepsza. Czego ja używam?
> Jak wyleczyć popękane kąciki ust. Sposób na zajady.
> Kuracja na gorąco do włosów suchych i łamliwych - Jantar. Moja opinia.

W ostatnim wpisie na blogu mogliście przeczytać o leczeniu trądziku Izotekiem, efektach i skutkach ubocznych dzięki historii Gabrysi. Tak jak zapowiedziałam już wtedy, seria Waszych historii i Waszych wpisów będzie poszerzana. Dziś mam dla Was opinie o tabletkach Aknenormin, są to leki które również zawierają izotretynoinę i pomagają leczyć trądzik. Klaudia jednak po pewnym czasie zdecydowała się na zrezygnowanie z leczenia tabletkami Aknenormin i wcale się jej nie dziwie. Dlaczego? Tego już dowiecie się z historii Klaudii, której bardzo dziękuje, za poświęcony czas i informację na temat jej leczenia.

Aknenormin opinie, skutki uboczne, efekty.

No więc witam ☺ tak, faktycznie leczyłam się i to było najlepsze co mogłam zrobić dla siebie i mojej twarzy. Ogólnie to od kiedy pamiętam miałam problemy z trądzikiem, ale miałam nadzieje że z wiekiem ustąpią. I faktycznie, bywało tak że było w miarę ok. Jednak było tak że raz miałam ładna buzie, a raz marzyłam by nie wychodzić z domu z moja twarzą. 21 lat a trądzik jak szalony gościł się, gdy zaczęłam prace kelnerki ok, zdarzały się niespodzianki na mojej twarzy ale były do zniesienia. Jednak im dłużej pracowałam tym było gorzej, trądzik nasilał się okropnie, jedna wielka masakra na czole i policzkach, nie rzadko boląca masakra i nie wiedziałam co robić, a nie mogłam tak wyglądać w momencie kiedy jakieś 200 osób dziennie na mnie patrzy! Domowe sposoby nie działały, maść cynkowa, sudocrem, benzacne, cała masa rożnych żeli i maseczek, to wszystko na nic. I poszłam do dermatolog, wyogladała mnie, przeprowadziła wywiad i przepisała tabletki acnenormin. Stwierdziła, że to musi pomoc☺. Pierwszy miesiąc pojedyncza dawka, drugi chyba też, w późniejszych miesiącach dawka była podwojona i potrojona. Pod koniec kuracji kupowałam zamiennik axotret bo był dużo tańszy a skład identyczny. Robiłam zlecone przez nią badania - czy oby wszystko jest w normie, czy dawka może nie za mocna, ale było ok. Mój organizm bardzo dobrze je znosił, nie czułam się jakoś złe po nich czy coś. Czasami miałam gorsze dni, czułam się zmęczona i ciągle chciałam spać - ale nie wiązałam tego z tabletkami a z przepracowaniem. Tabletki brałam pół roku, ale większość tego czasu była tragiczna, miałam wrażenie ze trądzik się nasilił, i faktycznie Pani dermatolog uprzedzała przed tym. Stwierdziła, że to wszystko będzie z mojej twarzy 'wychodzić' i chciałam się załamać... ale wiedziałam że ma być lepiej więc to zniosłam. W trakcie leczenia używałam kremu nawilżającego cetaphil do cery trądzikowej, który poleciła mi p.dermatolog, nie rozstawałam się z pomadka do ust! Ciągle spierzchnięte usta, jakkolwiek o nie nie dbałam były cały czas wysuszone, podobnie moja cera była przesuszona i krem nie do końca dawał rade. Pilingi nie wchodziły w grę również z zaleceń Pani dermatolog. Włosy się nie przetłuszczały - co było ogromnym plusem☺. Kosmetyków do makijażu nie zmieniałam, ogólnie to pod sam koniec leczenia moja cera zaczęła normalnie wyglądać i jak do tej pory to się nie zmienia. A jestem pół roku po leczeniu, i jeśli kiedykolwiek miałabym nawrot trądziku to tak, zdecydowałabym się na leczenie jeszcze raz. Ale mam nadzieje, że nie wróci bo jednak tabletki to tabletki, żadne nie są dobre dla organizmu. Mam nadzieje, że trochę pomogłam i pozdrawiam.

Tak wygląda historia Klaudii, która wyleczyła trądzik izotretynoiną. Bardzo dziękuje, że poświęciła swój czas i opisała swoją kurację tabletkami Aknenormin i Axotret. Jeśli jesteście zainteresowane tematem zapraszam Was do śledzenia bloga i polubienia Basia Smoter Blog na Facebooku - tam pojawią się informację o każdej nowej historii osób, które brały te tabletki na trądzik. Jeśli chcecie podzielić się Waszą historią i pomóc tak innym lub macie jakieś pytania, zapraszam również do kontaktu przez Facebooka. A poniżej mam dla Was kilka ciekawych linków.

> Dieta na trądzik. Co szkodzi, a co pomaga zwalczyć trądzik.

> Moje skutki uboczne po tygodniu stosowania tabletek Axotret.

> Domowe sposoby na trądzik. Co naprawdę pomaga?

> Zajady. Jak wyleczyć popękane kąciki ust.

> Srebrne buty - galeria inspiracji. Najpiękniejsze buty wieczorowe.

Geometryczne ombre na paznokciach to najnowszy trend w zdobieniu i stylizacji paznokci. Jesień 2016 jest kluczowa dla tego rodzaju wzorków na paznokciach. Geometryczne ombre w dużej mierze przypomina tradycyjne ombre, ale w efekcje widzimy kwadraciki na paznokciach, które przechodzą w odcienie od najciemniejszego do najjaśniejszego lub analogicznie od najjaśniejszego do najciemniejszego. W internecie pojawia się coraz więcej tutoriali "Jak zrobić geometryczne ombre" lub "Geometryczne ombre krok po kroku". Nie mogło więc i na moim blogu zabraknąć tego modnego trendu w zdobieniu paznokci. Zobaczcie więc, najmodniejsze i piękne geometryczne ombre na paznokciach

Geometryczne ombre, jak zrobić geometryczne ombre na paznokciach?

Geometryczne ombre na paznokciach czyli geometric ombre gradient to dla każdej kobiety, która kocha podążać za trendami typowy must have zdobienia paznokci. Jak zrobić geometryczne ombre na paznokciach? Wcale nie musisz mieć do tego zdobienia pięciu odcieni brązu, granatu czy innego koloru. Sztuka polega na dodawaniu do jaśniejszego koloru odrobiny ciemniejszego :). Geometryczne ombre na paznokciach hybrydowych chyba jest wykonać najłatwiej, jednak trzeba mieć do tego troszkę cierpliwości i precyzji. Ale jest to zdobienie paznokci, które z pewnością spodoba się zarówno miłośniczką zdobień i najnowszych trendów, jak i kobietą które w robieniu paznokci stawiają na jednej kolor. Przyznam szczerze, że te paznokcie strasznie mi się podobają - tutorial jak krok po kroku zrobić geometryczne ombre bez problemu znajdziecie na YouTubie, a ja Was zachęcam do przeglądnięcia zdjęć jakie dla Was znalazłam.

Zdjęcia paznokci pochodzą z aplikacji Instagram. Gorąco Was zapraszam do śledzenia mojego prywatnego profilu na Instagramie - basiasmoter, a jeśli chcecie być na bieżąco z najlepszymi trendami i nowościami w świecie beauty musicie lubić Basia Smoter Blog na Facebooku. Mam też dla Was kilka ciekawych linków, zerknijcie niżej. Buziaki !

> Czarna bielizna idealna na Halloween i nie tylko. Masz coś podobnego?
> Srebrne buty sportowe i srebrne buty na płaskim obcasie. HIT sezonu.
> Paznokcie zniszczone po hybrydzie. Jak wzmocnić paznokcie?
> Zobacz jaka lampa do utwardzania paznokci jest najlepsza. Czego ja używam?
> Paznokcie na halloween - galeria zdjęć. Widziałaś? Skusisz się?
> Kuracja na gorąco do włosów suchych i łamliwych - Jantar. Moja opinia.

Trądzik młodzieńczy, leczenie trądziku Izotekiem to wciąż tematy dosyć burzliwe, ze względu na skutki uboczne izotretynoiny i jej efekty, oraz stosowanie Izoteku w wieku nastoletnim. Jak wiecie na moim blogu trwa cykl na którym to Wy opowiadacie o swoim leczeniu Izotretynoinom, skutkach ubocznych terapii i kosmetykach stosowanych podczas leczenia Izotekami. Dziś na blogu historia Gabrysi, która zaczęła brać Izotek w wieku 13 lat. Od zakończenia terapii minęły 4 lata. Jak postrzega leczenie Izotekiem z perspektywy czasu? Możecie to już teraz przeczytać. Jeśli jesteście zainteresowane tematem zapraszam Was do śledzenia bloga i polubienia Basia Smoter Blog na Facebooku - tam pojawią się informację o każdej nowej historii osób, które brały te tabletki na trądzik. Jeśli chcecie podzielić się Waszą historią i pomóc tak innym lub macie jakieś pytania, zapraszam również do kontaktu przez Facebooka. A poniżej oprócz historii Gabrysi, mam dla Was kilka ciekawych linków.

> Aknenormin opinie. Skutki uboczne tabletek aknenormin na trądzik. Opinie.> Dieta na trądzik. Co szkodzi, a co pomaga zwalczyć trądzik.> Moje ulubione maseczki oczyszczające do cery trądzikowej.> Domowe sposoby na trądzik. Co naprawdę pomaga?> Zajady. Jak wyleczyć popękane kąciki ust. Dlaczeego mam zajady?> Srebrne buty - galeria inspiracji. Najpiękniejsze buty wieczorowe.> Geometryczne ombre. HIT w zdobieniu paznokci. Galeria inspiracji.

Izotek opinie. Izotretynoina w leczeniu trądziku u nastolatki.

Kurację izotretoiną rozpoczęłam w wieku 13 lat, a skończyłam na krótko przed 14 urodzinami. Problemy ze skórą pojawiły się, kiedy miałam 9 lat. Początkowo mama kupiła mi okropnie śmierdzący alkoholem i wysuszający tonik z Clean&Clear. Potem przerzuciłam się na kosmetyki Nivea, a do dermatologa trafiłam po raz pierwszy w 5 klasie podstawówki z powodu trądziku. Pani doktor przepisała mi Zineryt w formie roztworu i tabletki, których nazwy nie pamiętam. Nie zaleciła też żadnych wizyt kontrolnych. Tak naprawdę, nie sądzę abym nawet skończyła jedno opakowanie Zinerytu, ponieważ bardzo wysuszał skórę i śmierdział alkoholem. Po odstawieniu antybiotyków wciąż pielęgnowałam skórę kosmetykami z serii Nuno z Ziaji, a na wypryski nakładałam pastę cynkową, wykluczyłam też wszystkie zapachowe mydła na rzecz najpierw mydła, a potem żelu pod prysznic Biały Jeleń. Wiadomo - nic specjalnego, dlatego efektów też raczej nie było. Poradnię dermatologiczną odwiedziłam po raz drugi w 1 gimnazjum. Na szczęście trafiłam do innego lekarza, który do problemu podszedł znacznie poważniej. Początkowo otrzymałam chyba najklasyczniejszy możliwy zestaw: maść Epiduo, roztwór Aknemycin+ oraz. Jednak codzienna pielęgnacja nie przekładała się na poprawę wyglądu mojej skóry, więc nadeszła kolejna wizyta u dermatologa i kolejny medykament - antybiotyk Tetralysal, zasugerowano mi też kurację kwasami wraz z nadejściem jesieni. Tak długo jak łykałam tabletki, moja skóra wyglądała w porządku, wykwity znikały. Ale po odstawieniu Tetralysalu wszystko wróciło do normy. I wtedy nadeszła chwila poważnej rozmowy z panią doktor pod tytułem "Albo pomoże ci Izotek, albo nic". Po zanalizowaniu wszystkich za i przeciw, zadaniu nurtujących mnie pytań a także podstawowych badaniach krwi, pod koniec grudnia 2011 roku otrzymałam pierwszą receptę. Izotek przyjmowałam w dwóch dawkach - 30 i 40 mg.

Przed zaproponowaniem tego leczenia przez panią doktor, nigdy wcześniej nie słyszałam o Izoteku. Samo rozpoczęcie terapii nie skłaniało mnie do dogłębnych analiz na temat szkodliwości tego specyfiku, na przykład dla wątroby. Jednak wydaje mi się, że 5 lat temu nie mówiło się tak głośno o wpływie pewnych czynników, choćby laktozy, na rozwój trądziku. W chwili rozpoczęcia leczenia moja skóra nie była w bardzo złym stanie. Z perspektywy czasu zastanawiam się czy na pewno kwalifikowałam się do objęcia leczeniem. W każdym razie - krosty pojawiały się głównie na czole, największe natężenie występowało na skroniach, linii włosów oraz między brwiami, miałam też zaskórniki na nosie i brodzie. Powiedziałabym, że około połowa pryszczy była ropna.

Izotek skutki uboczne.

Wydaje mi się, że leczenie przechodziłam dość łagodnie, a wszelkie efekty uboczne wynikały w dużym stopniu z małej świadomości na temat pielęgnacji skóry. Największy problem miałam z suchą, łuszczącą się skórą twarzy i ramion a także z wiecznie spierzchniętymi ustami. Skórę nawilżałam, poleconym przez dermatologa, kremem Physiogel. Początkowo radził sobie z przesuszeniem, jednak wraz z nadejściem wiosny i lepszej, bardziej słonecznej pogody, stan skóry się pogarszał. Pojawiły się czerwone plamy i suche skórki, głównie w okolicy ust. Każda próba umycia czy też nawilżenia tych zmian kończyła się pieczeniem. Podobnie było z ustami, za nic w świecie nie byłam w stanie ich nawilżyć. Jednak to, czego próbowałam używać woła o pomstę do nieba - na początku wystarczała pomadka dołączana do każdego opakowania Izoteku, a potem przerzuciłam się na wazelinę. Ta druga przynajmniej w jakimś stopniu maskowała problem, ale tylko do nadejścia wiosny. Stanowczo końcówka leczenia była najbardziej męcząca pod względem stopnia suchości skóry. Podczas leczenia nie używałam też kosmetyków kolorowych.
Problemy z przesuszającą się skórą rekompensowały mi bardzo szybkie efekty leczenia - już na przełomie lutego i marca 2012 miałam ładną, czystą cerę. Na szczęście ominął mnie również początkowy "wysyp", o którym pisało sporo dziewczyn na forach.Kurację skończyłam po niewiele ponad 7 miesiącach, czyli na przełomie lipca i sierpnia 2012. Choć początkowo planowane było 8-9 miesięcy, leczenie przebiegało na tyle dobrze, że można było je zakończyć właśnie wtedy.

Po izoteku trądzik wrócił.

Od zakończenia terapii minęły 4 lata, a ja... Ja znów mam trądzik. Nie jest on nawet w połowie tak uporczywy i widoczny jak wtedy, ale jest. Nie do końca tego się spodziewałam. Chociaż widzę też w tym część swojej winy, bo choć teraz dbam o skórę, to zaraz po zakończeniu leczenia przez blisko rok nie używałam żelów myjących, toników, kremów etc. Właściwy nawrót wyprysków pojawił się około 8 miesięcy temu, nasila się przed miesiączką. Krosty mają postać "wybrzuszeń na skórze", nieliczne mają białe czubki. Wiosną pojawiły się również zaskórniki na nosie i brodzie, lecz teraz ten problem zanikł.
Czy zdecydowałabym się ponownie na leczenie Izotekiem? To trudne pytanie. Z jednej strony efekty były super! Słyszałam wiele komplementów, na temat mojej idealnej cery. Chociaż, muszę przyznać, zupełnie nie spodziewałam się trądzik powróci kiedyś, nawet w delikatnej postaci. Zrozumiałabym pojedyncze wypryski przed okresem, ale permanentne "coś" na czole, to zdecydowanie nie jest to, czego oczekiwałam. Ponadto do dziś pamiętam to, jak skrępowana czułam się przez moją suchą skórę i właśnie to najbardziej przeraża mnie w związku z Izotekiem. Przed kolejną próbą leczenia na pewno wypróbowałabym inne metody, takie jak wykluczenie z diety pewnych substancji a także leczenie w gabinetach kosmetycznych.

Bardzo dziękuje Gabrysi za swoją historię i opinie o leczeniu Izotekiem. A Was zaprasam do śledzenia bloga i polubienia Basia Smoter Blog na Facebooku - tam pojawią się informację o każdej nowej historii osób, które brały te tabletki na trądzik oraz masa nowości ze świata Beauty. Jeśli chcecie podzielić się Waszą historią i pomóc tak innym lub macie jakieś pytania, zapraszam również do kontaktu przez Facebooka. A moje prywatne życie możecie śledzić na Instagramie - basiasmoter. Do zobaczenia :)

Są kolory, które same w sobie mają zapisaną symbolikę i tak oto czerwone paznokcie to symbol seksapilu, energii i elegancji. Sama wiem, że ciężko znaleźć dobry czerwony lakier do paznokci bo, albo trzeba użyć 3 warstw, albo długo schnie, albo jest niedopasowany do naszego odcienia skóry a na dłoniach wygląda okropnie. Ale wreszcie znalazłam mój ukochany czerwony kolor, który zobaczycie na końcu wpisu .

Czerwone paznokcie.

Jeśli chodzi o czerwone paznokcie to najbardziej podobają mi się klasyki. Wszystkie paznokcie na jeden kolor i kropka. Wzorki na czerwonych paznokciach bardzo często są przesadzone i łatwo wejść w kicz. Jednak jak wiadomo to kwestia gustu. Zdjęcia paznokci pochodzą z aplikacji Instagram. Gorąco Was zapraszam do śledzenia mojego prywatnego profilu na Instagramie - basiasmoter, tam lada chwila pojawią się moje paznokcie - a jeśli chcecie być na bieżąco z najlepszymi trendami i nowościami w świecie beauty musicie lubić Basia Smoter Blog na Facebooku. Mam też dla Was kilka ciekawych linków, zerknijcie niżej. Buziaki !

> Geometryczne ombre na paznokciach. Jak zrobić? Galeria zdjęć.
> Szalone paznokcie na Halloween. Skusisz się?
> Słabe paznokcie po hybrydzie. Jak zregenerować paznokcie po hybrydzie?
> Szczotkowanie ciała na sucho czy faktycznie daje efekty?
> Leczenie trądziku tabletkami Izotek, opinie - historia nastoletniej Gabrysi.

La Laque Gel Bourjois, 13 Reddy for love?

Tak, czerwony lakier do paznokci 13 Reddy for love z serii La Laque Gel od Bourjois Paris to moja nowa miłość. Piękne krycie i piękny połysk, w dodatku czerwień, która idealnie pasuje do mojej skóry - nie wyglądam w niej blado a przy tym jest niezwykle seksowna i kobieca. Powiedzcie mi: widzieliście bardziej seksowny lakier? Ja nie :) Obserwujcie bloga i koniecznie polubcie Basia Smoter Blog na Facebooku - tam już niebawem będzie się działo - LAKIEROWO - nie możecie tego przegapić :)

Pielęgnacja miejsc intymnych wymaga od nas dużo więcej, niż pielęgnacja twarzy. A to jaki żel intymny kupić, powinno być bardziej przemyślane, niż wybór kremu na trądzik czy pierwsze zmarszczki. Miejsca intymne szczególnie u nas kobiet są niezwykle delikatne - ale chyba o tym nie muszę opowiadać. Opowiem za to o tym jaki żel intymny kupić, lub jak kto woli lubrykant. Czym się kierować przy zakupie żeli intymnych i na co zwracać szczególną uwagę. Ja od niedawna używam żelu intymnego Smile Makers, ponieważ są one bezpieczne i niedrażniące, a w dodatku niosą za sobą bardzo dużo korzyści i radości ;).

Jaki lubrykant kupić? Jaki żel intymny wybrać?

Jaki żel intymny kupić? Taki, który ma w sobie jak najmniej chemii i parabenów. Zrezygnowałabym również ze wszystkich zapachowych gadżetów, ponieważ to zazwyczaj substancje zapachowe i barwiąca uczulają i podrażniają. Wiadomo, jeśli mówi się o żelu intymnych to i mówi się o miejscach intymnych, warto wybrać lubrykant na bazie wody - tak jak to jest w przypadku mojego Stay Silky Serum od Smile Makers - to żele intymne właśnie na bazie wody są najczęściej polecane przez ginekologów. Żel intymny powinien w pierwszej kolejności chronić przed podrażnieniami i regenerować skórę, więc wszystkie składniki roślinne są jak najmilej widziane. A i dla mnie osobiście bardzo ważny jest fakt, aby żel intymny się nie kleił - musi być delikatny, wręcz satynowy ale nie klejący - ja osobiście muszę czuć pełny komfort :) .

Jak stosować żel intymny? Kiedy stosować żel intymny?

Suchość pochwy podczas problemów hormonalnych, brania niektórych leków - w tym omawianej na blogu izotretynoiny czy nadmiernego stresu - to norma. Ale czasami, aż żal odmawiać sobie przyjemności, no bo bądźmy dorośli - seks jest przyjemnością - ktoś się nie zgadza?. A jeśli nie jest przyjemnością dla kobiety ponieważ np ma problemy z suchą pochwą, lub często po seksie jest podrażniona i czuje pieczenie to warto zdecydować się na żel intymny lub zmianę partnera;) . Ale weźmy pod uwagę że partner ma podejście odpowiednie, ale to my cierpimy z powodu swojej nadwrażliwości. Jak stosować żel intymny ? Żel intymny nie koniecznie musi być stosowany podczas seksu, może to być również umilacz pieszczot lub gry wstępnej dla osób szukających nowych doznań.

Gdzie kupić żel intymny?

Dokładnie taki sam naturalny, nawilżający i kremowy żel intymny jakiego ja używam możecie kupić <tutaj> na stronie producenta. Jak widzicie nie kosztuje dużo - a macie pewność, że kupujecie bezpieczny kosmetyk i nie dostaniecie po nim uczulenia, jak to może być w przypadku eksperymentowania z żelami bardziej chemicznymi z niepewnych źródeł.

Żel intymny Smile Makers, Stay Silky Serum

To jest żel intymny na który się zdecydowałam m.in z tego powodu, że zawiera składniki klasy farmaceutycznej i naturalny ekstrakt z korzenia lukrecji, która chroni przed podrażnieniami, pieczeniem i usuwa świąd - tak jak wspomniałam wcześniej z lubrykantami nie ma co eksperymentować, trzeba sięgać naprawdę po sprawdzone żele intymne. W Asortymencie Smile Makers są jeszcze dwa żele intymne – jeden super lekki LittleLight Liquid a drugi o bogatej i luksusowej konsystencji Generous Gel. Jestem ciekawa jakie Wy macie podejście do żeli intymnych? Stosujecie, czy jest to dla Was temat Tabu?

O całej koncepcji i ideologii firmy Smile Makers, możecie przeczytać na ich stronie internetowej <klik>, zresztą nie bez powodu te lubrykanty zostały najlepszymi lubrykantami wg czytelników Cosmopolitanu. A ja Was serdecznie zapraszam do obserwowania mojego bloga i śledzenia wszystkich nowinek kobiecego świata na Facebooku - Basia Smoter Blog, oraz mojego życia prywatnego na instagramie - basiasmoter. Mam też dla Was kilka ciekawych linków. Zerknijcie poniżej.

> Czarna bielizna. Co mówi o kobiecie kolor jej bielizny?
> Czerwone paznokcie. Najbardziej seksowne paznokcie - zobacz galerię zdjęć.
> Srebrne buty na płaskim obcasie. HIT.
> Kuracja do włosów na gorąco - Jantar. Czy naprawdę działa?
> Szczotkowanie ciała na sucho. Recepta na gładką i jędrną skórę.

W jesienne wieczory bardzo często włącza mi się chęć czegoś słodkiego. Szczególnie gdy mam ochotę się czymś otulić, rozgrzać lub najzwyczajniej w świecie jestem przeziębiona czy mam okres - oj tak, wtedy to dopiero czekolada idzie na potęgę;). Czekolada to potęga - nie ma co ukrywać. Lecz podobno się od niej tyje. Ja w to nie wierzę i postaram się Wam udowodnić, że czekolada jest świetna i nie ma co sobie jej odmawiać:). Czekolada w różnych obliczach - zarówno czekolada na gorąco, czekoladowe kosmetyki, maseczki z czekolady itd. Zresztą słyszałam kiedyś bardzo ciekawe stwierdzenie "Czekolada to kakaowiec, kakaowiec to drzewo. Drzewo to roślina. A więc czekolada liczy się jako sałatka".

Właściwości czekolady, czy czekolada wpływa negatywnie na skórę?

Moje kochane, czekolada nie tylko wpływa genialnie na nasz nastrój niemal nas uskrzydlając, ale również hamuje procesy starzenia się naszej skóry. Jest to zasługa flawonoidów zawartych w kakao. Chronią one DNA komórek skóry przed wolnymi rodnikami. Kolejną świetną cechą czekolady bogatej w kakao jest fakt, że również genialnie spisuje się przy cerze naczyniowej ponieważ wzmacnia naczynka krwionośne. Czekolada zawiera m.in :wapń, żelazo, magnez i fosfor oraz witaminy z grupy B, A i E - niemal jak sałatka prawda? Ale trzeba podkreślić, że chodzi mi tu o dobrą czekoladę z dużą ilością kakao a nie produkt czekoladopodobny. Wiele firm kosmetycznych idzie w stronę natury i oferuję kosmetyki w których składzie jest czekolada czy też kakao, a czekoladowe zabiegi w SPA to już codzienność :) . Dlatego pokażę Wam dziś jak łatwo zrobić kosmetyki na bazie kakao, które genialnie wpłyną na skórę oraz pokażę moje czekoladowe gotowe już HITY kosmetyczne :).

Domowy peeling czekoladowy

Nie znam bardziej prostego i bardziej genialnego w swoim działaniu domowego kosmetyku niż peeling. Domowy peeling w wydaniu czekoladowym świetnie pobudza zmysły - szczególnie jesienią i zimą, kiedy potrzebujemy się rozgrzać. Jak zrobić domowy peeling czekoladowy? To proste. 1/4 szklanki kakao mieszam z 1/4 szklanki cukru i to wszystko łączę z trzema łyżkami oliwy z oliwek - lub innego olejku jaki mam pod ręką. Działanie takiego peelingu domowego jest cudowne - skóra gładka, miękka i co najważniejsze - odżywiona. Można również do peelingu czekoladowego dodać dwie łyżki zmielonej kawy, wtedy dodatkowo zadziałamy kofeiną i z większą mocą będziemy działać ujędrniając i wygładzają skórę. A wspomnę tylko, że peelingi kawowe świetnie redukują cellulit. Mamy tu więc bombę pielęgnacyjną w domowym i naturalnym kosmetyku, którego przygotowanie zajmie nam nie więcej niż 3 minuty. Ja bardzo lubię wykonywać peelingi leżąc w wannie. Powód tego jest jasny dodatkowo leżę w tym cudnym aromacie, który bardzo rozluźnia i otula zmysły. Zresztą niejednokrotnie na moim Instagramie - basiasmoter zdradzałam Wam jak bardzo uwielbiam kąpiele. Więc, jeśli chcecie podglądać moje życie prywatne wpadajcie i obserwujcie.

Domowa maseczka czekoladowa

Super na stan naszej cery wpłynie również domowa maseczka wykonana z kakao. Powstaje równie szybko jak peeling czekoladowy, a jest idealnym uzupełnieniem wieczornego relaksu w Wannie. Na dodatek jest smaczna :) . Jak zrobić maseczkę czekoladową na twarz? Łyżkę kakao mieszamy z łyżką miodu i łyżką jogurtu naturalnego. Taka maseczka nałożona na 15 minut świetnie odżywi naszą skórę, będzie działała na nią łagodząco. Dodatkowo również pozwoli się nam w stu procentach zrelaksować. A to co nam zostanie i nie nałożymy tego na twarz możemy spokojnie zjeść :) . To są moje dwa ulubione domowe kosmetyki z wykorzystaniem czekolady, przejdźmy do czekoladowych gotowców :) .

Astor Quick & Shine, 616 Dark Chocolate.

Prawdziwa ciemna czekolada na paznokciach w dodatku z lakierem który schnie w 45 sekund i ma piękny połysk. Podoba mi się taki głęboki brąz na paznokciach. Odcień jest bardzo jesienny i w klimacie czekolady. Wyprodukowany w Hiszpanii, a taka hiszpańska opalenizna też by mi się przydała:). Ale póki co cieszy mnie brązowy lakier do paznokci, a do lata jeszcze daleko.

Catrice Allround, kremowa paletka do konturowania.

Dostałam ją ostatnio w paczce z nowościami od Catrice. Bardzo fajne połączenie uniwersalnych odcieni. Produkty te dzięki temu, że cała ich formuła jest kremowa z łatwością rozprowadzą się na twarzy przy konturowaniu. W zestawie mamy cztery kolorki matowe i jeden rozświetlacz, który doda promiennego i zdrowego wyglądu cerze. Co tu dużo mówić paletka do konkurowania Allround Contouring idealnie wpisuje się w mój czekoladowy sezon, a jeśli ktoś lubi konturowanie tego typu kremowymi produktami powinien być zadowolony z paletki.

Mary Kay, Konturówka do Ust - Medium Nude.

Piękna brązowa konturówka do ust, która jest bardzo trwała. Posiada miękką, kremową formułę i nie trzeba jej strugać - to dla mnie duży plus i duża zaleta. Przedłuża trwałość pomadki, ale ja również stosuje ją samodzielnie. Zresztą nie miałam kosmetyku Mary Kay na którym bym się zawiodła. Wszystkie w moim odczuciu są świetne i biorę w ciemno. Ale jeszcze nie miałam żadnego podkładu tej firmy - jeśli Wy miałyście, proszę polećcie mi jakiś :)

Lambre Body Creme Chocolate & Orange.

Ten krem do ciała mogłyście zobaczyć ostatnio m.in na moim Facebooku - Basia Smoter Blog i Instagramie - basiasmoter w pudełeczku beGlossy. Jest to cudowny krem o aksamitnej konsystencji. Bardzo zmysłowy i bardzo otulający - ma więc najbardziej pożądane dla mnie cechy w kosmetykach do pielęgnacji ciała na chłodniejsze dni. Idealne dopieszczenie ciała po wspomnianym wyżej domowym peelingu czekoladowym. A jak wiecie, po peelingach skóra przyjmuje dużo więcej dobra z kosmetyków, które mają szansę dostać się przez to troszkę dalej w głąb skóry, niż zatrzymać się na obumarłym naskórku.

Czekolada pitna Cortez

Nie mogło tutaj zabraknąć prawdziwej ciemnej czekolady. Uwielbiam te czekolady pitne od pierwszego spróbowania. Genialny smak prawdziwej czekolady, a nie proszku czy chemi. Czekolada ciemna z malinami jest jedną z lepszych czekolad jakie piłam - a uwierzcie, że piłam ich już sporo:). Polecam każdemu łakomczuszkowi, który lubi naprawdę dobrą czekoladę. W końcu sezon na gorące czekolady jest otwarty :) .

Pisze ten wpis - jest godzina 14, a już mam ochotę na wieczorny relaks z czekoladą w roli głównej. Tym bardziej, że mam akurat ten etap w miesiącu w którym zjem tyle słodkości ile widzę. Czy tylko ja tak mam? :) Wpadajcie i lajkujcie Basia Smoter Blog na Facebooku tam niebawem świetna niespodzianka dla Was, no i oczywiście masa najlepszych nowości ze świata Beauty z pierwszej ręki. A moje życie prywatne pokazuje w mniejszym lub większym stopniu na Instagramie - basiamoter. Nie zostawię Was tak bez niczego, jeśli nie widziałyście innych ciekawych wpisów na blogu to odsyłam: > Czy kosmetyki na cellulit działają? Na co zwracać uwagę w walce z cellulitem? > Dieta na trądzik. Jaka żywność szkodzi najbardziej skórze?> Geometryczne ombre na paznokciach. Najnowszy trend. Inspiracje.> Czy kuracja na gorąco Jantar faktycznie działa na zniszczone włosy?> Darsonval - sprawdzony sposób na wypadające włosy.> Zniszczone paznokcie po żelu i hybrydach. Jak sobie z tym poradzić?