Quantcast
Channel: Basia Smoter inspiruje
Viewing all 503 articles
Browse latest View live

Paletka do brwi Artdeco Most Wanted Brows Palette.

$
0
0
Początkowo ten wpis miał być zestawieniem wszystkich paletek do brwi, które mam w toaletce i które polecam. Ale doszłam do wniosku, że skoro część z nich się faktycznie wyróżnia lepszą jakością to może lepiej rozdzielić te paletki na osobne wpisy. I tak oto dzisiaj, zaczniemy od jednej z nowszych paletek w mojej toaletce. Mowa tutaj o cieniach do brwi ArtDeco Most Wanted Brows Palette. A właściwie paletce do brwi, ponieważ znajdziecie w niej więcej niż tylko cienie. Zerknijcie niżej. A jeśli jesteście ciekawe innych cieni do brwi, które mogę Wam polecić to obserwujcie bloga, i upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję o każdym nowym wpisie. 
  cienie do brwi ArtDeco Most Wanted Brows Palette
 
 

Artdeco Most Wanted Brows Palette

 
Paletka ta ma bardzo twarde, kartonowe opakowanie, które nie tylko bardzo ładnie wygłąda, ale i świetnie amortyzuje cienie przy upadku. Dzięki czemu możemy być spokojne, że pudełeczko nam nie pęknie - przynajmniej ja nie znam takiej zdolnej osoby, której udałoby się zniszczyć tego typu opakowanie. Cienie przez to również są w większym stopniu zabezpieczone, porównując do cieni zamkniętych w pudełeczkach plastikowych. Gdy otworzymy paletkę, w środku oprócz cieni zauważamy: w miarę duże lusterko, mini pęsetkę, pędzelek do brwi oraz grzebyczek do przyczesywania brwi. Tutaj zaznaczę, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, ponieważ zazwyczaj wyrzucam pędzelki z paletek, ponieważ do niczego się nie nadają. Tutaj ten pędzelek jest naprawdę zgrabny i można nim spokojnie wymalować brwi.

ArtDeco Most Wanted Brows Palette
 
 

Cienie do brwi Artdeco


Jak zauważyłyście na powyższym zdjęciu paletka ta nosi ślady użytkowania. Bardzo ją polubiłam, zresztą nie w moim zwyczaju jest pokazywanie Wam rzeczy, których nie używałam i z których nie jestem zadowolona. Cienie do brwi z tej paletki bardzo naturalnie wyglądają na brwiach. Są to brązy które nie wpadają w odcienie rudego, a raczej wpadają w tony delikatnie chłodne. Do zestawu trzech matowych cieni, dołączony jest również przeźroczysty wosk, który bardzo ładnie utrwala nasze brwi i nadaje im ostatecznego kształtu.

cienie do brwi

 

Paletka do brwi Artdeco

Nie wiem czy zauważyłyście, że te cienie do brwi mają nazwy kaw. Mój makijaż do brwi to bardzo często połączenie tych trzech cieni, które idealnie do siebie pasują i tworzą idealne "przejścia". Początek brwi - od wewnątrz oka pomalowany Vanillia late wygląda bardzo naturalnie, a zarazem sprawia, że ta brew jest widoczna. Espresso pięknie zakańcza brew. Jak wiecie ja stawiam zawsze na naturalny makijaż i w tej paletce odnajdą się świetnie osoby, które nie lubią przerysowanych, cyrkowych brwi.
   
Natomiast jeśli macie problem z Waszymi brwiami, są zbyt rzadkie czy mało widoczne to zerknijcie na ten wpis poświęcony temu jak ja zapuściłam brwi, oraz ten w którym poświęcam miejsce na omówienie olejku rycynowego, który świetnie wpływa na ich wzrost.
   
Te cienie do brwi znajdziecie w internecie już za około 80zł. Ja je dostałam, zresztą nigdy nie ukrywam prezentów przed Wami i często pokazuję je Wam w relacjach na Instagramie, więc jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie, to koniecznie to zróbcie. Mój prywatny profil na istagramie - basiasmoter. Liczę na to, że już jesteście na Facebooku Basia Smoter Blog. Do zobaczenia, Basia 
 
dobre cienie do brwi


cienie do brwi


cienie do brwi artdeco
 

5 kosmetyków, które mają największy wpływ na urodę.

$
0
0
Ostatnio dostałam wiadomość: "Basia, a jaki jest Twój najlepszy kosmetyk?". Zmotywowało mnie to napisania tego wpisu i pokazania Wam moich najlepszych kosmetyków ever. Być może będziecie zaskoczone, ponieważ to wszystko co Wam pokażę macie na wyciągnięcie ręki i połączone w jedność, da Wam z pewnością świetne efekty, nie tylko jeśli chodzi o skórę, ale przede wszystkim o cały organizm. 

najlepsze ksmetyki

 
  

Sen 
 

Organizm podczas snu się regeneruje, a skóra odbudowuje i pięknieje. I tutaj moje kochane ciekawostka: w godzinach między 23:00, a 1:00 w nocy, komórki skóry regeneruję się najbardziej. Jeśli chcesz sprawić swojej skórze prezent to najlepiej połóż się spać około 22, aby o 23 Twój sen był już głęboki. Wtedy spada ciśnienie krwi, mięśnie są odprężone, oddech się uspakaja, a podział komórek nabiera tempa. Bardzo ważne, aby dokładnie oczyścić skórę przed położeniem się spać i przewietrzyć pokój. Mi osobiście w porządnym wyspaniu się pomaga zostawienie telefonów w innym pokoju. A tak prywatnie, moim zdaniem, telewizor w sypialni i w miejscu, w którym spożywamy rodzinne posiłki to samobójstwo dla relacji międzyludzkich. Ale o tym w innym wpisie. Jednak w tym miejscu sugeruję, że warto jest pozbyć się telewizora z sypialni.
    

Dieta

 
To co jemy w ogromnym stopniu wpływa na to jak wyglądamy. Nie chodzi tutaj o to, by kupować drogie programy żywieniowe, ale dokonywanie zdrowych wyborów żywieniowych. W dzisiejszych czasach wcale nie trzeba mega wielkich zdolności, aby do pracy, czy do szkoły dziecku przygotować pyszną, szybką i prostą sałatkę. I tutaj zdradzę Wam mój przepis na pyszną, szybką i zdrową przekąskę. Będzie to sałatka z rukoli. Rukola jest nie dość, że ogólnie dostępna, kupimy ją chyba w każdym markecie, to też jest mega zdrowa. Jedząc rukolę dostarczasz do organizmu: witaminy A (beta karoten), B2, B6, C, K, kwas foliowy, kwas pantotenowy i składniki mineralne: wapń, magnez, żelazo, potas i mangan, jest również źródłem antyoksydantów. A to takie niepozorne zielone listki, prawda?. Do tego bardzo często wrzucam serek mozzarella, pomidorki koktajlowe lub truskawki, czy inne owoce sezonowe. Uwielbiam też dodawać trochę sezamu czy pestek ze słonecznika. A na koniec wisienka na torcie. Olej. Ostatnio odkryłam świetne oleje do sałatek, pakowane porcjowo. Dzięki temu olej, który masz ochotę użyć jest świeży. A takie zamknięcie w kapsułkach chroni zawarte w nim wielonienasycone kwasy tłuszczowe przed utlenianiem. Jeśli chodzi o oleje do sałatek, to bezkonkurencyjne są tu produkty GAL. Do wyboru macie macerat czosnkowy, czyli połączenie świeżego czosnku z olejem nasion wiesiołka tłoczonym na zimno. Dostępność i cenę możecie sprawdzić tutaj. Olej lniany <klik> , czy olej z pestek dyni <klik> . Dodawanie najlepszych olejów do sałatek jest niezwykle ważne. Pamiętasz jak już w szkole uczono Cię, że witaminy A, D, E, K rozpuszczają się w tłuszczach? A to właśnie dzięki tym witaminom skóra staje się piękna, zdrowsza i silniejsza. Dlatego warto dodać zawartość takiego fikuśnego serduszka do swojego posiłku. Ale pewnie zapytacie się mnie o proporcje sałatki? Polecam wrzucać wszystko według swoich upodobań :). Wtedy wyjdzie najpyszniejsza. 
  

olej lniany gal
 
olej do sałatek gal

  
  

Relaks


Ruch jest bardzo ważny dla organizmu i skóry, a jeszcze ważniejszy jest relaks i odpoczynek. A wiecie co jest najgorsze? Nie każdy potrafi odpoczywać. Przyznam się bez bicia, że ja jestem jedną z takich osób. Bardzo trudno jest mi się uwolnić od stresu. Stres nie wiąże się tylko z pracą, korkami na drodze czy kolejkami w sklepach. Stres to ciągła gonitwa, żeby zdążyć. Stresujące są dla nas kobiet nawet wyjścia ze znajomymi, bo "musimy wyglądać ładnie", a stresu jest w stanie dostarczyć nam błahostka np. taka dziurka w rajtkach, czy niedoskonałości, które lubią wychodzić właśnie przez stres w najważniejszych dla nas dniach. U mnie nagromadzenie stresu objawia się totalnym wypaleniem i mimo tego, że nic mi się wtedy nie chce, to stresuję się jeszcze bardziej, ponieważ mam poczucie, że marnuję swój czas. Nie jest tajemnicą, a faktem udowodnionym naukowo, że życie w napięciu powoduję osłabienie odporności i bardzo poważne choroby serca i układu krążenia. Dwa dni temu usiadłam, wzięłam kartkę w ręce i zapisałam kiedy się relaksuję. Wiecie, że tych punktów wcale nie było tak dużo? I szczerze, to mnie troszkę przeraziło. Przeważnie robię to kiedy wychodzę na plac zabaw z Olafkiem. Ale nie wtedy kiedy jestem sama, bo wtedy grzebię w telefonie (czyt. pracuje). Relaksuję się kiedy, rozmawiam ze znajomą i na myśl mi nie przychodzi nawet sprawdzenie poczty. Madzia, pozdrawiam Cię tutaj serdecznie :) . Drugim takim kluczowym elementem dnia, który pozwala mi się odstresować jest kąpiel. Uwielbiam kąpiel - moje ciało wtedy w 100% odpoczywa, odpoczywa też moja psychika. Jak wiecie ja jestem wielką fanką dodatków do kąpieli. W samej wodzie bym nie siedziała z tak wielką przyjemnością jak np. gdy do kąpieli wrzucę relaksujące kapsułki z olejkami i witaminami. Tutaj możecie zobaczyć kapsułki GAL z olejkiem z drzewa herbacianego, który działa m.in. antybakteryjnie, bardzo koi i łagodzi podrażnienia skóry. Jeśli masz problemy ze stanami zapalnymi, trądzikiem lub po prostu chcesz ukoić myśli, polecam te kuleczki. A dodane do olejku witaminy A i E, regenerują i dodatkowo pielęgnują skórę. Jeśli Ty też od czasu do czasu potrzebujesz dawki mega relaksu psychicznego i fizycznego, polecam właśnie kąpiel. A moje kapsułki do kąpieli możesz kupić <tutaj>.
 
kapsułki do kąpieli gal

   
 

Suplementacja 


Suplementacja to nie wymysł mediów. Ma ona faktyczny wpływ na zdrowie i skórę. Jeśli Twoja dieta jest uboga w wartości odżywcze, stan skóry jest daleki od ideału, a włosy wypadają, to warto podciągnąć kondycję organizmu suplementami. Ja jestem wielką fanką aceroli. Zawiera ona dużo witaminy C. O witaminie C jest coraz głośniej jeśli chodzi o jej korzystny wpływ, nie tylko na odporność, ale i przede wszystkim na stan skóry. Wkleję tutaj Wam opis z suszonego koncentratu aceroli bio GAL "Preparat stanowi uzupełnienie codziennej diety w witaminę C naturalnie występującą w aceroli. Witamina C pomaga w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym oraz w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania naczyń krwionośnych, kości, skóry, zębów i dziąseł. Jest pomocna również w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego i układu odpornościowego. Witamina C przyczynia się także do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego oraz zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia, pomaga w utrzymaniu prawidłowych funkcji psychologicznych. Witamina C pomaga również w utrzymaniu prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego w trakcie intensywnych ćwiczeń fizycznych i po nich." Dostępność Bio Aceroli możecie sprawdzić <tutaj>. Od razu zaznaczę że ja nie jestem fanką brania 20-stu suplementów dziennie, ale wiem że masa z Was skarży się na wypadające i łamiące się włosy. Wiadomo najlepsza na włosy i paznokcie jest pokrzywa. Nie każdy lubi pić pokrzywę - ja osobiście nie lubię. A Gal ma bardzo fajny pod tym względem suplement GAL URODA jest to m.in. olej z nasion ogórecznika lekarskiego, suchy ekstrakt ze skrzypu polnego i suchy ekstrakt z liści pokrzywy zwyczajnej. Czyli to co jest naturalne i faktycznie działa na stan włosów i paznokci zamknięte w jednej kapsułce. Suplementy diety nie mogą być stosowane jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Utrzymanie prawidłowego stanu zdrowia wymaga zrównoważonego odżywiania i prowadzenia zdrowego trybu życia.
  
 
bio acerola gal
 
   

Kosmetyk 

 
Pewnie czekacie na super HIT kosmetyczny, który sprawdzi się u każdego. Zdradzę Wam pewien zabieg, który nadmiernie stosowany powoduje zmarszczki mimiczne, ale sprawia, że po pierwsze wyglądamy dużo bardziej korzystnie, a po drugie nasz organizm lepiej funkcjonuje i jest bardziej dotleniony. Uśmiech, Tak, to uśmiech! Paradoks jest taki, że nawet sztuczny uśmiech powoduję wydzielanie endorfin w mózgu. Może to wyda Ci się dziwne, ale spróbuj się teraz uśmiechnąć i za chwilkę, i jeszcze za chwilkę, i zobaczysz - choćby to był uśmiech na siłę, to za którymś razem zauważysz faktyczną poprawę Twojego samopoczucia. Ale podsumujmy sobie zalety śmiechu: poprawia on nie tylko nastrój, ale i odporność, dotlenia organizm i rozładowuje stres, dodaje energii i faktycznie upiększa, ponieważ pobudzając układ krwionośny, wpływa na lepsze odżywienie skóry i jej oczyszczenie, a nawet mocniejsze włosy. I wcale nie kosztuje :) 

najlepsze kosmetyki
 
  

Prawda, że w gruncie rzeczy duży wpływ na stan naszej skóry mają drobne działania? Tu chodzi o świadome wybory. Nie ograniczenia, czy wyrzeczenia, ale troskę o siebie. Jak widzisz we wpisie ulokowałam produkty GAL - nie jest to przypadek. Bardzo podoba mi się ich hasło "Ufamy naturze". Skupiają się tak jak ja, na naturalnej pielęgnacji i tak jak ja, wychodzą z założenia, że mniej składników w danym produkcie daje lepsze efekty. Zresztą moja sympatia do tej marki spowodowana jest również tym, że miałam okazję poznać GAL osobiście. Usłyszeć o standardach marki i zgłębić tajniki produkcji. Upewniło mnie to w tym, że polska jakość jest najlepsza i polskie rodzinne firmy warto wspierać. A fakt, że GAL utrzymuje się na rynku 25 lat świadczy o wielopokoleniowym zaufaniu do marki. Ja ufam naturze i jeśli Wy też jesteście świadome tego, że naturalne rozwiązania są najlepsze, to warto zdecydować się na produkty, których produkcja oparta jest na naturalnych składnikach, tak jak jest to w przypadku marki GAL. Ich asortyment to aż 4 segmenty: produkty lecznicze, suplementy diety, kosmetyki oraz produkty spożywcze. I tutaj mała ciekawostka oprócz własnych tłoczni do produkcji oleju mają również swoje pasieki, a ja jestem wielką szczęściarą, bo miód z pasieki GALa otrzymałam już następnego dnia po zbiorze :)
  
miód gal


 

Pep-Start Double Bubble Purifying Mask Clinique, dwuminutowa maseczka Clinique.

$
0
0
Dwuminutowa maseczka od Clinique Pep-Start Double Bubble Purifying Mask to nowość, którą dostałam jakiś czas temu. Produkt na tyle świetny, że zdecydowałam się że muszę Wam już teraz ją pokazać. Zresztą doskonale wiecie, że piszę Wam tylko o samych najlepszych produktach, więc możecie się domyśleć - to będzie maseczka Clinique na którą szczególnie warto zwrócić swoją uwagę. To nie jest zwykła maseczka, to jest maseczka która się pieni. Zresztą zobaczycie poniżej.
 
Pep-Start Double Bubble Purifying Mask Clinique

 
 

Maseczka Clinique Pep-Start Double Bubble Purifying Mask


Maseczka ta od początku przykuła moją uwagę i coś czułam, że się zaprzyjaźnimy. Nie chodzi tu tylko o fakt, że do maseczki dostałam paczkę gum w kształcie arbuzików;) . Pokazywałam Wam zresztą na Instastory, jeśli Was tam nie ma to zachęcam do dodania mnie do obserwowanych na instagramie - basiasmoter. Tam pokazuję Wam większość paczek jakie dostaje od firm, za raz po tym jak trafią w moje ręce. 

Maseczka Double Bubble Purifying jest częścią bestsellerowej linii Pep-Start Clinique. Bardzo podoba mi się to, że działa ona w zaledwie 2 minuty i już po tym czasie ją zmywamy. Ale może zaczniemy od początku. Od formuły maseczki ponieważ jest to coś, co wyróżnia ją od tradycyjnych maseczek. Kiedy nakładamy maseczkę na twarz, nakładamy tak naprawdę delikatny, lekko wodnisty, różowy żel, który już po krótkiej chwili zmienia się w pianę (na końcu wpisu zobaczycie tą przemianę, ale spokojnie czytajcie dalej, dojdziecie do tego:)) . Pojawiają się bąbelki, które delikatnie złuszczają skórę, oraz oczyszczają cerę z sebum i zanieczyszczeń. Skóra po maseczce jest wygładzona i oczyszczona. I to jest faktycznie widoczny i odczuwalny efekt. Maseczka ta będzie świetna dla dziewczyn, które lubią mieć oczyszczoną twarz, a nie chcą jej przy tym przesuszać - czasami ma to miejsce, gdy stosujemy np glinki. Tutaj ta formuła jest bardzo delikatna, a na mojej wrażliwej skórze nie poczułam żadnego szczypania, pieczenie czy "ściągnięcia". 
 
 
Maseczka Clinique Pep-Start Double Bubble Purifying
 
 
Pep-Start Double Bubble Purifying Mask nakładamy na oczyszczoną twarz, omijając okolice oczu i pozostawiamy tak jak wspomniałam wyżej tylko na dwie minuty. W tym czasie nasza maseczka bombluje. Po czym spłukujemy maseczkę wodą, delikatnie masując przy tym twarz. Następnie osuszamy skórę, tonizujemy ją i nakładamy ulubiony krem. 

Cały proces jest dziecinnie prosty, a maseczka jest bardzo łatwa do zmycia. Co jest wielkim atutem, bo np pamiętacie tą maseczkę z kurkumy o której pisałam Wam <tutaj> ? Przynosi ona świetne rezultaty na blizny i trądzik, ale zmywanie jej to udręka. 

Za 50ml tej maseczki, czyli takie opakowanie jak widzicie u mnie na zdjęciach trzeba zapłacić około 120zł.  Nie jest to maseczka za 8zł, nie jest to też maseczka na jeden raz, a jeśli ktoś lubi kosmetyki dobrej jakości to będzie z  Bubble Purifying Mask zadowolony.

Jeśli lubicie kosmetyki Clinique, to ku Waszej radości informuję, że niebawem na blogu pojawi się moja opinie o innym kosmetyku tej marki. Póki co zachęcam Was do obserwowania bloga, i upewnieniu się, że lubicie już Facebooka - Basia Smoter Blog, tam też informuję o każdym nowym wpisie na blogu. Podsyłam kilka innych ciekawych linków i do zobaczenia, Basia.

> Poznaj, najlepsze kosmetyki świata.
> Najpiękniejsze kolory lakierów hybrydowych ChiodoPRO.
> Przepis na pyszny dżem truskawkowy.
> Dieta Ani Lewandowskiej czy Ewy Chodakowskiej co wybrać?
 

maseczka która się pieni




 

Drink z jeżyn. Pyszny przepis na drink z owocami leśnymi.

$
0
0
Mam to szczęście, że moi rodzice mają wielki krzak jeżyn, czy jak kto woli ostrężyn. Owoców tych nie da się przejeść, krzak rośnie i owocuje jak szalony. Jeszcze w zamrażarce mam jeżyny z tamtego roku, a tu są cały czas świeże. Pojawiło się więc pytanie: co można zrobić z jeżyn? Sok - robiłam, kompot - robiłam, placek z jeżynami - to też już było. Przyszedł więc czas na drinka z jeżynami. Sam drink mi tak zasmakował, że doszłam do wniosku, że muszę się z Wami nim podzielić. Ale czekam też na Wasze pomysły, co jeszcze można zrobić z jeżyn?
 
drink z ostrężyn


 
 

Drink z jeżyn. Szybki i prosty przepis.



Ja moje drinki wykonuję w Thermomixie, ale tak naprawdę jeśli Twój blender ma dużą moc i kruszysz w nim lód to bez problemu wykonasz w nim tego drinka.  Potrzebujesz: 
 
100 gram cukru
150 gram mrożonych jeżyn
100 gram mrożonych borówek
1 cytrynę obraną ze skórki i pozbawioną pestek
50 gram wody
100 gram kostek lodu
50 gram wódki


Jak możecie zauważyć to nie będą mega mocne drinki, zresztą jak mnie już znacie to wiecie, że mnie alkohol specjalnie nie kręci, zdecydowanie bardziej kręcą mnie owocowe smaki. Zresztą mogliście już na blogu zobaczyć przepis na pyszny drink z arbuza, drink bananowy z mleczkiem kokosowym i malibu, czy musujący brzoskwiniowy drink. Jeśli tych przepisów jeszcze nie widzieliście, to jak klikniecie w te nazwy przeniesiecie się na strony z instrukcją jak je zrobiłam. Ale przejdźmy do gwiazdy programu czyli drinku z jeżyn. 
 

przepis na drink z jezyn nalewka z jeżyn
  
 

W pierwszej kolejności mielę cukier na cukier puder (15s/obr10). Czyli równie dobrze możecie użyć do przepisu cukru pudru zamiast cukru. Następnie dodajemy całą resztę, więc: jeżyny, borówki, cytrynę, wodę, kostki lodu i wódkę i mieszamy ze sobą 30 sekund obroty 10.

Tutaj ciekawostka - taki drink świetnie smakuje również jako napój bez alkoholu. I wtedy możemy darować sobie również dodanie cukru i mamy mega bombę witaminową. 
 
 
Jak widzicie wcale nie trzeba mieć mega zdolności aby stworzyć takie pyszne napoje. Jeśli lubicie takie proste i szybkie przepisy, których nie da się zepsuć to polecam obserwować bloga, i upewnić się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku - tam informuję o każdym nowym wpisie. A co tam u mnie słychać w prywatnym życiu zobaczycie na instagramie - basiasmoter. Tradycyjnie podsyłam kilka innych ciekawych linków i do zobaczenia, Wasza Basia.

> Przepis na pyszne domowe lody.
> Dieta Lewandowskiej, czy Chodakowskiej? Co wybrać?
> Pyszny deser z borówek amerykańskich.
> Krem z selera naciowego. Prosty i szybki przepis.
> 5 kosmetyków, które mają największy wpływ na urodę.
 

 

Jo Malone London, Krem do ciała . English Pearl & Freesia. Mój hit i opinie.

$
0
0
Krem do ciała Jo Malone London jest w mojej toaletce od niedawna, a już zdążyłam go pokochać i otwarcie Wam mówię, że jest to jeden z lepszych kremów do ciała jakie miałam. Pamiętacie jak pokazywałam Wam paczuszkę z nim na instagramie? Byłam oczarowana tym pięknym zapachem, a teraz dodatkowo widzę świetne, niemal błyskawiczne nawilżenie i odżywienie skóry. A tak pomijając troszkę ten temat to polecam Was obserwować mnie na moim instagramie - basiasmoter . Jak widzicie tam zawsze w pierwszej kolejności pokazuje moje nowości. Ale wróćmy do tematu głównego jakim jest krem do ciała Jo Malone London English Pearl & Freesia - ponieważ taką wersję zapachową posiadam. 

jo malone london krem do ciała opinie
 

 

Jo Malone London opinie.


Jo Malone London miałam okazję poznać, przy okazji pewnego Eventu w krakowskim Douglasie. Moja opinia o tej marce od początku była bardzo pozytywna. Muszę przyznać, że ich kosmetyki mają oszałamiający zapach, zresztą gama zapachowa tych produktów jest tak ogromna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Natomiast jeśli chodzi o krem do ciała, to muszę się Wam przyznać, że bardzo ubolewam nad tym, że dopiero teraz w moje ręce wpadł ten produkt. Gdybym wiedziała, że kremy do ciała Jo Malone London są tak dobre, to z pewnością bym sobie kupiła je wcześniej. 
 
Pamiętacie jak na wspomnianej wyżej relacji na instagramie pokazywałam Wam jak ciężki jest ten szklany słoiczek? Ale mimo to bardzo podoba mi się, fakt że jest on szklany. Takie opakowanie dodatkowo sprawia, że jest to idealny produkt na prezent już wizualnie. A jeśli chodzi o właściwości samego kremu, to ta formuła jest niezwykle bogata, jest w nim: mój ulubiony olej z nasion jojoby, olej z nasion kakao i oraz słodkich migdałów. 

krem do ciała Jo Malone London
   
 
 
 
Krem do ciała Jo Malone Lodnon w bardzo dużym stopniu nawilża i odżywia skórę. Efekt ten jest widoczny zaraz po rozsmarowaniu kremu na ciele. Skóra jest niemal od razu nawilżona i wygładzona, a piękna kompozycja zapachowa English Pearl & Freesia, czyli nic innego jak połączenie aromatu dojrzałych gruszek i zapachu białych frezji niezwykle otula zmysły. Jest to idealna wersja zapachowa na jesień, ale również na cały rok, ponieważ mimo tego, że jest to bardzo trwały zapach nie jest mega-mocno intensywny. Jeśli lubicie stosować kosmetyki o tym samym zapachu, to jest to dokładnie zapach tej wody. Zresztą możecie się wybrać do Douaglasa i poczuć połączenie tych niezwykłych nut zapachowych - zakochacie się. 
 

Dobra, koniec już moich ochów i achów. Jestem oczarowana tym niezwykle delikatnym na skórze i uwodzicielskim w zapachu kremem do ciała. Serdecznie Wam go polecam.
  
Jeśli jesteście ciekawe kolejnych moich perełek i nowości kosmetycznych upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję o każdym nowym wpisie. Tradycyjnie podsyłam kilka innych ciekawych linków i do zobaczenia w kolejnym wpisie lub na instagramie, Wasza Basia
   
> Zobacz, które kosmetyki szczególnie polecam.
> Poznaj moje sprawdzone sposoby na zniszczone paznokcie.
> Przepis na mój ulubiony drink z jeżyn.
> Dieta Ewy Chodakowskiej czy Ani Lewandowskiej, zobacz co wybrałam i dlaczego.
 

Jo Malone London opinie


DKNY Nectar Love, opinie o nowej wodzie perfumowanej DKNY

$
0
0
DKNY Nectar Love to najnowszy zapach DKNY. Wiecie co? Jestem szczęściarą, że mogę testować dla Was tak genialne nowości tuż po premierze. Moment odpakowywania tej wody perfumowanej z pewnością widziałyście w relacjach na moim instagramie. Tam serwuję Wam takie pozakulisowe życie blogerki. Więc jeśli jesteście ciekawe paczek jakie dostaje to obserwujcie mnie właśnie na moim prywatnym instagramie. Z nickiem Was nie zaskoczę - basiasmoter ;). Ale wróćmy do pięknego zapachu Nectar Love od DKNY.
 
 
zapach dkny nectar love opinie




DKNY Nectar Love, woda perfumowana


Jest to naprawdę piękny i subtelny zapach. Wyczuwam delikatny słodki zapach miodu, madarynki i kwiatów. To połączenie jest po prostu ukojeniem dla zmysłów i  na dzień dzisiejszy zapachem, który kojarzy mi się z miłością. Faktycznie jest to nektar miłości. Mój opis jednak nie jest profesjonalny, nie mam takiego nosa, żeby z głowy powiedzieć Wam jakie nuty zapachowe są w tej wodzie zawarte. Dlatego też,  pozwolę sobie Wam przekopiować opis tego zapachu, aby bliżej przedstawić Wam moje doznania. Zawsze mi się podobało jak profesjonaliści opisują zapachy. 

Kuszące, odurzające, uzależniające… Oto cały Nectar Love – najnowszy zapach od DKNY – kwintesencja jakże znaczącego momentu w życiu każdego z nas, w którym spojrzenia krzyżują się, a świat drży… Nectar Love ucieleśnia rządzące naturą prawo wzajemnego przyciągania, przywodząc na myśl woń rozkwitającego kwiatu… Flakonik, w którym umieszczono Nectar Love to nowe wcielenie klasycznego jabłka DKNY o nowej, eleganckiej sylwetce z pszczołą jako symbolem natury. Buteleczka w ciepłym, żółtym kolorze ozdobiona jest wytłaczaną pszczołą, która wzbogaca nasze życie o wykwintny smak i słodki zapach miodu. 
  
Zasmakuj w soczystej kwiatowo-owocowej kompozycji emanującej zauroczeniem. W sercu Nectar Love znajduje się ekstrakt naturalnego przyciągania. To wyjątkowe połączenie składników nadaje niepowtarzalną woń podstawie kompozycji i pozwoli Ci zachwycić się uwodzicielskim ciepłem i luksusem miodu i neroli.


 
perfumy dkny nectar love
  
 
Od samego czytania tego opisu można zwariować, a co dopiero gdy poczuje się ten zapach. Dostępność i cenę DKNY Nectar Love możecie sprawdzić tutaj. Pojemność mojej wody perfumowanej to 50 ml. A o samym flakoniku, nie muszę Wam chyba pisać, że jest cudny - to każdy widzi. Celowo robiłam zdjęcia przy zdjętej zakrętce, ponieważ wszystko się w niej odbija, a pogoda jest jaka jest i muszę dodatkowo zdjęcia doświetlać lampą.  
 
Wspomnę jeszcze tylko o nutach zapachowych. A właściwie znowu je skopiuje z materiałów prasowych. 
 
W nucie górnej zapachu żółta frezja urzekająco przeplata się z soczystą świeżością mandarynki, grejpfruta i nektarynki zapewniając kojące ciepło, a cedr łączy się z kremowo-waniliowym piżmem. Następnie całe ciało ogarnia nieodparta woń kwiatów – jaśminu, konwalii oraz wykwintnego kwiatu pomarańczy, którym pikanterii dodaje ponętna mirabelka. 

Nuty górne: żółta frezja, mandarynka, grejpfrut, nektarynka, salicylany solarne
Nuty środka: jaśmin, konwalia, kwiat pomarańczy, mirabelka
Dry Down: cedr, wanilia, piżmo, wosk pszczeli, kodestylat neroli


Chyba muszę się nauczyć ładniej pisać o zapachach, żeby Wam tyle cytatów nie robić. Więc moje zadanie domowe na dzisiejszy wieczór wygląda tak. Przeczytać 10 opisów dowolnych wód perfumowanych. Może polecicie mi któreś szczególnie? Abym przy okazji poznała Wasze ulubione zapachy :) . Tradycyjnie podsyłam Wam ciekawe linki, więc jeśli ich nie wdziałyście to zachęcam do kliknięcia. A jeśli lubicie przeglądać nowości kosmetyczne i czytać opinie z pierwszej ręki, to upewnijcie się, że lubicie już Basia Smoter Blog na Facebooku - tam informuję o każdym nowym wpisie na blogu. To co? Do zobaczenia w kolejnym wpisie? Buziaki, Wasza Basia.
 
 
> Pieniąca się maseczka. Pep-Start Double Bubble Purifying Clinique.
> Domowa maseczka na niedoskonałości i przebarwienia po trądziku.
> O tym jak zapuściłam brwi.
> Pyszny i prosty krem z pieczarek. Mój ulubiony.
  

woda perfumowana dkny nectar love

Atywia opinie i skutki uboczne po prawie dwóch latach zażywania. Tabletki antykoncepcyjne.

$
0
0
Atywia to tabletki antykoncepcyjne, tabletki hormonalne, które biorę już prawie 2 lata. Zaczęłam je brać miesiąc przed rozpoczęciem brania tabletek na trądziki - Axotret. Zresztą o efekcie kuracji i moich niepokojach mogliście przeczytać tutaj. Przyznam szczerze, że nie chciałam brać hormonów, nie chciałam ingerować w moją uporządkowaną wtedy gospodarkę hormonalną. I z perspektywy czasu troszkę, żałuję, że muszę je aż tyle czasu zażywać i tu nie chodzi tylko o skutki uboczne Atywii. Ale poruszam ten temat, aby poznać Wasze opinie o tabletkach antykoncepcyjnych, tabletkach hormonalnych i czy któraś z Was brała lub bierze Atywię?
   
tabletki antykoncepcyjne atywia opinie


Tabletki antykoncepcyjne Atywia opinie. 


Ja będę posługiwała się akurat przykładem Atywii, ponieważ ją biorę i to w sumie są moje drugie hormony. Pierwsze brałam jako nastolatka i brałam je leczniczno, ale nie będę Wam teraz o tym opowiadała:). Zaznaczę, że są to leki, które wymagają recepty, a wydanie recepty powinno poprzedzić badanie krwi m.in. na hormony - przynajmniej tak to było dwa razy w moim przypadku. I wydaje mi się, że to jest konieczne. Aczkolwiek specjalistą w medycynie i lekach nie jestem.
 
 

Tabletki antykoncepcyjne Atywia skutki uboczne.

  
Czy jest się czego bać biorąc tabletki antykoncepcyjne? Mimo tego, że u mnie wszystko przebiegało jeśli chodzi o te tabletki poprawnie i przebiega w dalszym ciągu, to tak samo z zaniepokojeniem patrzę na skutki uboczce. Bo dobrze wiecie, co przeżywałam przy tabletkach Axotret i leczeniu trądziku - to ten link, który Wam wklejałam w pierwszym akapicie jeśli nie widziałyście. Jak sobie czytam tą ulotkę i skutki uboczne, i widzę takie punkty jak: migreny, nadciśnienie, torbiele, choroby skóry, grzybica, wypadanie włosów, obrzęki nóg, bóle, infekcje i wiele innych, w tym nowotwory, to czuję niepokój. Zresztą pamiętacie, że ja z racji długiego brania tabletek atykonepcyjnych musiałam robić badania USG piersi. Mój opis całego USG piersi jak to wyglądało, zobaczycie jak klikniecie <tutaj>. Ale do czego dążę? Do tego, że w mojej opinii wszelkiego rodzaju chemia to ostateczność. Tak samo jak mega mocne leki z izotretynoiną na trądzik, które musiałam przyjmować. Tak samo jak tabletki antykoncepcyjne Atywia czy inne, wiadomo - wszystko niesie za sobą skutki uboczne. Skutki uboczne może powodować każdy lek, czy nawet żywność jeśli masz na nią uczulenie. Ja jednak jestem ostrożna w przyjmowaniu chemii i staram się ograniczać ją w moim życiu do minimum. Mimo tego, że jak mnie dobrze znacie, to w ostatnim czasie mi to totalnie nie wychodziło. Wydaje mi się jednak, że kluczem do sukcesu w braniu hormonów jest chyba to, że deklarowane jest, że są coraz to bezpieczniejsze dla kobiet, a dobrze dobrane nie powinny prowadzić do skutków ubocznych.
   
 
Wiem, że wiele z kobiet bierze hormony z racji bolesnych miesiączek, ja sama jak mam porównać okres przed braniem pigułek, a teraz to jest to całkiem inny świat. Wcześniej nie dość, że bolało mnie okropnie to lało się ze mnie w taki sposób, że najbardziej ekonomiczne byłoby dla mnie siedzenie cały tydzień na toalecie. A teraz jest naprawdę dużo lepiej, ale nie powiem że nie odczuwam okresu w ogóle. Jednak to jest największa zaleta tabletek antykoncepcyjnych jaką teraz widzę. Zmniejszenie ilości dni okresu z ponad tygodnia, na 3 dni - mega genialne uczucie. 5 dni okropnego bólu okresowego, skrócone do kilku godzin pierwszego dnia lekkich bólów. Różnica diametralna. 
   

Po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych

 

Trochę się boję, jak to będzie gdy przestanę brać tabletki. Podobno bardzo często po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych lecą włosy garściami. Ale zastanawiam się, czy to nie jest tak jak po karmieniu piersią? Pamiętam, że wtedy leciały mi okropnie, ale za to od początku ciąży miałam mega gęste włosy. Natomiast teraz podczas zażywania tabletek gubię włosy, nie jakoś strasznie ale widać, że wypadają. I szczerze, nie wyobrażam sobie jak to nie daj Boże, odpukać w niemalowane, byłoby gdyby mi po odstawieniu hormonów włosy leciały w szybszym tempie - jak już teraz, czasami zapychają odkurzacz i wannę. Kolejny istotny punkt, o którym nie napisałam wyżej to fakt, że podczas brania tych tabletek nie przytyłam w jakiś widoczny sposób. Jak już Wam mówiłam przy okazji wpisu o tym czy kupić dietę Lewandowskiej, czy Chodakowskiej i co wybrałam, obecnie ważę 61kg, ale wzrostu wagi o 3kg w żadnym stopniu nie wiążę z hormonami. Już bardziej z pigułkami wiążę brak sił witalnych i ogólną niechęć. Aczkolwiek samopoczucie w porównaniu z tym co było podczas brania Axotretu mam tak, że aż się wyrażę zajebiste, jakbym miała moc energonu - pozdrawiam fanów Transformersów;) 
 
  
Ale dlaczego Wam o tym wszystkim opowiadam? Ponieważ Wiem, że sporo osób jest w takiej sytuacji jak ja. Osób, które biorą tabletki antykoncepcyjne, nie wiedzą czy przerwać terapię lub boją się skutków ubocznych. A ja jestem również ciekawa Waszych historii z tabletkami hormonalnymi, co bierzecie lub brałyście i czy wszystko było pięknie, czy posypały się skutki uboczne?. Ja z pewnością napiszę Wam jak to będzie w moim przypadku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych Atywia. Jak będzie wyglądał okres, czy wylecą włosy i tak dalej, i tak dalej. Jeśli Was ten temat ciekawi to obserwujcie bloga i upewnijcie się, ze lubicie Basia Smoter Bloga na Facebooku, ponieważ tam informuję o każdym nowym wpisie. Tradycyjnie podsyłam inne ciekawe linki na blogu i do zobaczenia w kolejnym wpisie. Wasza Basia.

> 5 kosmetyków, które mają największy wpływ na urodę.
> Przepis na domowe mleko kokosowe z wiórek kokosowych.
> Zasady pielęgnacji cery naczynkowej.
> Pieniąca się maseczka, która oczyszcza twarz.
 
atywia skutki uboczne opinie

 

The Balm, paletka do konturowania i rozświetlania Highliten Con Tour

$
0
0
Paletka do konkurowanie The Balm to gwiazda dzisiejszego wpisu. Szczególnie w niej polubiłam dwa rozświetlacze, które są piękne i cudownie rozświetlają twarz. Ale to wszystko zobaczycie na zdjęciach poniżej. Paletka, którą Wam pokazuję nosi nazwę Paleta do konturowania i rozświetlania HIGHLITE’N CON TOUR i jest to tak naprawdę połączenie dwóch perłowych rozświetlaczy, które moim zdaniem są gwiazdami tej paletki, dwóch matowych rozświetlaczy, dwóch pudrów do konturowania oraz bronzera i pięknego różu.

The Balm Highliten Con Tour Highlight & Contour Palette paleta do konturowania
 

The Balm, Highliten Con Tour Highlight & Contour Palette paleta do konturowania


Paletka Highliten Con Tour jak przystało na kosmetyk marki The Balm jest zamknięta w pięknym, masywnym, kartonowym pudełeczku. Ogólnie mam wrażenie, że kosmetyki The Balm są tak charakterystyczne, że nie trzeba ich podpisywać i już po opakowaniach wiadomo, że to The Balm. Gdy otworzymy paletkę zauważymy na tyle duże lusterko, że bez problemu zrobimy przed nim makijaż całej twarzy. Pewnie jesteście ciekawe jak z ceną paletki i dostępnością, wszystko możecie sprawdzić pod tym linkiem <klik>. Bardzo lubię porównywarki cenowe, ponieważ wiem że wtedy nie przepłacam, a chcę żebyście Wy również były zadowolone. Gramatura kosmetyków, też wydaje się duża i z całą pewnością nie są to kosmetyki "na raz".

Paleta do konturowania i rozświetlania HIGHLITE’N CON TOUR the balm


Na zdjęciach poniżej musicie mi wybaczyć ich szarość i fakt, że są doświetlane lampą, ale zależało mi na tym, aby kolor poszczególnych produktów na zdjęciu był jak najbardziej zbliżony do realnego odcienia. A o tym, że za oknem jest szaro, buro i jesiennie nie muszę Wam pisać, każdy to widzi. No chyba, że aktualnie jesteś na tropikalnej wyspie, to bardzo Ci zazdroszczę :). Zerknijcie na te piękne rozświetlacze o których wspomniałam Wam już na początku. To są bardzo miękkie kosmetyki, które łatwo się rozprowadza i mają w sobie taki naturalny perłowy plask. Nie ma tam nic na kształt brokatu. Dodatkowo jak na The Balm przystało pigmentacja jest nieziemska.

Dajcie mi znać, czy macie jakieś kosmetyki The Balm w swojej toaletce i co możecie mi polecić. Ja tymczasem ubieram się i lecę po misiaczka do przedszkola. Przypominam Wam, że moje życie prywatne możecie śledzić na instagramie - basiasmoter, tam w relacjach mogłyście zobaczyć wczoraj m.in. moje spotkanie z Tatianą Mindewicz Puacz, a dzięki polubieniu Basia Smoter Blog na Facebooku, żadna nowość kosmetyczna godna polecenia Was nie ominie. Tradycyjnie podsyłam kilka ciekawych linków i do zobaczenia w kolejnym wpisie. Wasza, Basia.

> Tabletki antykoncepcyjne Atywia, opinie i skutki uboczne.
> Paletka do brwi Artdeco, zobacz czym maluję teraz brwi.
> 5 najlepszych kosmetyków na świecie, które musisz znać.
> Przepis na pyszny drink bananowy.
 
rozświetlacz the balm

paletka do konturowania the balm


Keratynowe prostowanie włosów Alfaparf Keratin Therapy opinie i efekty.

$
0
0
Od mojego keratynowego prostowania włosów w domu minęło już sporo czasu, kilka lat. Z efektu byłam bardzo zadowolona, a wszystko mogłyście zobaczyć we wpisie o keratynowym prostowaniu włosów w domu, dokładnie <tutaj>. Po tym sporym czasie, po raz kolejny chce Wam pokazać keratynowe prostowanie włosów w domu, tym razem nie na moich włosach. A na włosach Eweliny, której wczoraj zrobiłam keratynowe prostowanie. I rozmawiając z nią po keratynowym prostowaniu doszłam do wniosku, że koniecznie na blogu musi się pojawić jeszcze wpis o tym jakie kosmetyki, szczególnie szampony polecam po keratynowym prostowaniu włosów. Będą one w różnych przedziałach cenowych, ale postaram się żeby były to produkty jak najbardziej dostępne. Więc jeśli jesteście ciekawe kolejnego wpisu o tym właśnie zabiegu i informacji o tym jak długo efekt keratynowego prostowania utrzyma się na włosach Ewelinki, to koniecznie obserwujcie bloga i upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję o każdym nowym wpisie. 
 
karatynowe prostowanie włosów keratin therapy lisse design express Alfaparf
 
 


Keratynowe prostowanie włosów opinie


Tak jak wspomniałam wyżej ja z efektu keratynowego prostowania włosów u siebie byłam bardzo zadowolona. Efekt utrzymywał mi się około pół roku, a przez blisko rok włosy może nie były idealne proste, ale nie miałam problemu z puszeniem się włosów i nie puszyły się tak bardzo pod wpływem wilgoci jak przed prostowaniem. Ale ten wpis jest poświęcony nie moim włosom, a włosom Eweliny, które są zupełnie inne niż moje. Ewelina ma bardzo dużo włosów, widać to resztą na zdjęciu jakie są gęste. Jej włosy są farbowane. I wiem, że ciekawi Was też kwestia tego, czy można farbować włosy po keratynowym prostowaniu. W tym temacie się nie wypowiem, ale wiem jedno, keratynowe prostowanie włosów na włosach farbowanych dwa tygodnie wcześniej nam wyszło i kolor włosów nie uległ zmianie - przynajmniej tak mi się wydaje, ale to będziecie mogły ocenić same na zdjęciach. Włosy Eweliny bardzo się puszyły, nie wyglądały zdrowo i musiała je codziennie prostować.
 
 
 
puszące się włosy zdjęcie przed keratynowym prostowaniem włosów
  
 
 
Cel był taki: koniec z puszeniem się włosów i codziennym katowaniem ich prostownicą. Efekt, który osiągnęłyśmy bardzo nas zadowolił. Włosy po zabiegu od razu były wyczuwalnie miększe w dotyku i wygładzone. O tym jak długo efekt się utrzyma tak jak wspomniałam wyżej będę Was informowała. Tymczasem zerknijcie niżej na zdjęcia i instrukcję o tym jak zrobić keratynowe prostowanie włosów w domu.
  
 
 
jaki zestaw do keratynowego prostowania włosów kupić


Zdecydowałyśmy z Ewelinką, że zrobimy keratynowe prostowanie włosów Alfaparf Keratin Teraphy, ponieważ to jest ten sam tylko unowocześniony zestaw, którym miałam ja wykonane prostowanie włosów, a mi on włosów nie zepsuł i miałyśmy wielką nadzieję, że taki sam efekt pojawi się właśnie u Eweliny. Niestety Afaparf mi za reklamę nie płaci :(, a szkoda ponieważ poprzedni wpis o moim keratynowym prostowaniu włosów ma już 266 865 wyświetleń i spora część z Was kupiła ten zestaw po mojej opinii i była mega zadowolona. Skoro już wiecie jaki typ włosa był podany keratynowemu prostowaniu, to czas abyście zobaczyły efekty prostowania i i instrukcję jak zrobiłyśmy keratynowe prostowanie w domu krok po kroku.


Jak zrobić keratynowe prostowanie włosów w domu?


Na opakowaniu zestawu do keratynowego prostowania włosów tak naprawdę są dwie instrukcje. Jedna to metoda ekspresowa i jak deklaruje producent zmniejsza ona puszenie się włosów i objętość loków, oraz uzyskujemy po jej zastosowaniu naturalny efekt wygładzenia włosów. Druga metoda to metoda precyzyjna i w objaśnieniu jej jest napisane: pozwala zmniejszyć skręt włosów, lub całkowicie je wygładzić i jest ona zalecana do włosów bardziej opornych na prostowanie. Wybrałyśmy tą drugą opcję i tą też Wam opisze. A zestaw, który kupiliśmy to dokładnie <ten>. Jak widzicie dostępność tego zestawu jest duża, a cena dużo mniejsza niż trzeba zapłacić za keratynowe prostowanie włosów w salonie fryzjerskim. Cena za keratynowe prostowanie włosów u fryzjera waha się w granicy 250-600 zł. A taki zestaw spokojnie wystarczył na prostowanie długich i gęstych włosów Eweliny, a wcale nie żałowałam produktów podczas nakładania. To co zostało, spokojnie wystarczyłoby na wykonanie drugiego zabiegu - tak mi się wydaję. Ewelinka zostawiła mi te kosmetyki, więc może niebawem zobaczycie przemianę również moich włosów, tylko może w tej metodzie ekspresowej. Wiem, że też sporo osób z Was jest zaciekawionych tym jak długo trwa taki zabieg. Ewelince prostowałam włosy 5 godzin i muszę od razu napisać, że ta nowa wersja Keratin Therapy Lisse Desing Express mimo tego, że śmierdzi i zalecam wykonywać keratynowe prostowanie przy oknie to i tak mam wrażenie, że mniej śmierdzi niż ten straszy zestaw, którym ja miałam wykonywanie keratynowe prostowanie. Ale chyba tych starszych zestawów nie da się nigdzie kupić, bo nawet jeśli w porównywarce cenowej jest stare zdjęcie, to jak klikniemy na ofertę sklepu pojawia się ten nowy zestaw. Możecie zobaczyć to np tutaj.
 
 
keratynowe prostowanie włosów w domu krok po kroku


To może czas na to, abym opisała Wam ten zabieg. W pudełeczku znajdziecie produkty z numerem 1,2 i 4. Tak, też się zastanawiałyśmy dlaczego nie ma 3. Ale ten produkt jest też pominięty w instrukcji, więc faktycznie nie jest potrzebny, a wiedza o nim pewnie jest dla wtajemniczonych ;). Pierwsze co robimy to myjemy włosy szamponem z zestawu - jest to numerek 1. Po wysuszeniu włosów dzielimy je na pasma i na każde pasmo dokładnie nakładamy piankę - numer 2. Przeczesujemy te pasma, tak aby produkt dokładnie został rozprowadzony na włosach. I zostawiamy tak włosy na 20 minut. Po tym czasie dokładnie suszymy włosy, a następnie każde pasmo włosów prostujemy prostownicą. W przypadku włosów Eweliny, które są farbowane zdecydowałyśmy, że zrobimy to tak jak w instrukcji. Rozgrzałam prostownicę do 180 stopni i prostowałam 8-12 razy jedno pasmo. Gdy już włosy są wyprostowane, to spłukujemy wszystko letnią wodą i na wilgotne włosy nakładamy produkt numer 4. Jest to maska do włosów, którą po nałożeniu na włosy rozczesujesz grzebieniem w taki sposób, aby dotarła do włosów po całej długości. Po 5 minutach dokładnie spłukujesz włosy i suszysz je suszarką. Efekt jaki uzyskałyśmy zobaczycie poniżej. 


Jeśli jesteście ciekawe tego jak wyjdzie wersja ekspresowa na moich włosach i jakich kosmetyków używać po keratynowym prostowaniu włosów, oraz jak długu utrzyma się efekt na włosach Ewelinki, to koniecznie obserwujcie bloga i upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Bloga na Facebooku, aby nie przegapić informacji gdy te wpisy się pojawią. Obserwujcie mnie też na moim prywatnym instagramie - basiasmoter. W komentarzach dajcie znać jak Wam się podoba efekt i czy miałyście kiedyś wykonane keratynowe prostowanie włosów. Żeby z tradycji stała się zadość, podsyłam Wam kilka ciekawych linków z bloga i do zobaczenia w kolejnym wpisie,  Wasza Basia.
 

> Efekt wody z ryżu na włosach.
> Strzyżenie gorącymi nożyczkami, mój sposób na rozdwojone końcówki.
> Tabletki antykonecepcyjne, moja i wasze historie i opnie. 
> Domowa maseczka na przebarwienia i blizny po trądziku.


efekt po keratynowym prostowaniu włosów Alfaparf
 
 
zdjęcie przed i po keratynowym prostowaniu włosów


 

Szampon po keratynowym prostowaniu włosów - ranking - jakie kosmetyki po keratynowym prostowaniu włosów kupić.

$
0
0
Szampon po keratynowym prostowaniu jest bardzo ważny. To od wyboru prawidłowych kosmetyków po keratynowym prostowaniu włosów nie zależy tylko to, w jakiej kondycji będą nasze włosy, ale przede wszystkim od wyboru prawidłowych kosmetyków zależy w szczególności to jak długo efekt keratynowego prostowania utrzyma się na włosach. Jak same wiecie ja keratynowe prostowanie włosów robiłam w domu, zabieg ten wykonywałam już kilka lat temu na wtedy jeszcze naturalnych włosach, a relację z niego mogłyście zobaczyć <tutaj>. Za to całkiem niedawno mogłyście zobaczyć jak wykonałam prostowanie włosów na gęstych i farbowanych włosach Eweliny. Kliknijcie <tutaj> jeśli chcecie zobaczyć efekty. W tamtym wpisie też obiecałam Wam, że podzielę się z Wami tymi kosmetykami po keratynowym prostowaniu, które w szczególności Wam polecam. Więc, tak oto przedstawiam Wam ranking pod tytułem: Najlepsze szampony po keratynowym prostowaniu włosów. Od razu zaznaczę, że bardzo było by mi miło, gdybyśmy wspólnie zbudowały dalszą listę szamponów, więc jeśli prostowałyście włosy keratynowo to koniecznie napiszcie w komentarzach jakich kosmetyków do pielęgnacji włosów używałyście.
 
jaki szampon po keratynowym prostowaniu włosów kupić
   

Szampon po keratynowym prostowaniu włosów


Tak jak wspomniałam wyżej wybór odpowiednich kosmetyków po keratynowym prostowaniu włosów jest niezwykle ważny. Jednak z własnego doświadczenia i waszych opinii wiem, że najbardziej istotny jest wybór prawidłowego szamponu. Musimy wybrać produkt na tyle delikatny, żeby miał w sobie mało składników wypłukujących keratynę, a jednocześnie był w stanie oczyścić skórę naszej głowy. Mowa tutaj  w szczególności o detergentach. Detergenty to nie tylko produkty do mycia łazienek, czy kuchni. W kosmetykach do włosów są to składniki myjące, które mają sprawić, że z włosów zmyją się wszystkie zanieczyszczenia, sebum, czy pozostałości kosmetyków po stylizacji włosów. Jednak razem z tymi wszystkimi brudami bardzo często schodzi nie tylko farba i wypłukuję się nam kolor, a przede wszystkim to co nas najbardziej w tym punkcie interesuje - wypłukuję się keratyna, którą wcześniej podczas keratynowego prostowania wtłaczaliśmy wgłąb włosów prostownicą. 
  

Warto wybrać kosmetyki do pielęgncji, które nie zawierają SLS (Sodium Lauryl Sulfate), czy SLES (Sodium Laureth Sulfate). Ja też w pierwszej kolejności zdecydowanie zrezygnowałabym z używania po keratynowym prostowaniu włosów szamponów i odżywek z solą (Sodium Chloride). Ponieważ sól w szybkim stopniu wypłukują keratynę i jak zauważyłam i Wy również mi piszecie, że produkty te w widoczny sposób pogarszają kondycję włosów. Kolejne bardzo ważne ograniczenie w stosowaniu kosmetyków to produkty z alkoholem. Szczególnie te kosmetyki do włosów, które wysoko w składzie mają alcohol denat. Jednak nie dajmy się zwariować, nie każdy alkohol jest zły, i tutaj taka ciekawostka, ponieważ myślę, że większość z Was nie zdaję sobie z tego sprawy. Niektóre alkohole nie przesuszają włosów, wręcz przeciwnie działają na włosy korzystnie jak oleje, i są to np. Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Decyl Alcohol, Mirystyl Alcohol. Mówiąc o szamponach na pewno pojawi się też pytanie, czy po keratynowym prostowaniu włosów można używać suchych szamponów? Odpowiedź brzmi: NIE. Między innymi temu, że zawierają wspomniany wyżej zły alkohol. Podobna wygląda sprawa z lakierami do włosów.


I może skupmy się teraz w tym wpisie na tym na co należy zwracać uwagę, aby miał nasz szampon i inne kosmetyki po prostowaniu keratynowym w składzie? Oczywiście jest to keratyna. Powód jest prosty. Prawidłowa pielęgnacja włosów po keratynowym prostowaniu w dużej mierze opiera się o o uzupełnianie keratyny we włosach. Tak, aby jak najdłużej była one obecna na włosach, a co za tym idzie - aby jak najdłużej włosy były piękne, gładkie, proste i się nie puszyły. A pogoda za oknem jest jaka jest, więc sama coraz częściej zastanawiam się czy nie powróżyć zabiegu na sobie. Jeśli powtórzę to z pewnością Wam o tym napiszę. Napiszę jaki zestaw do keratynowego prostowania wybrałam, pokażę efekty i opiszę moją pielęgnację po. Dlatego polecam obserwować bloga, a w szczególności polubić Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję o każdym nowym wpisie i te informację Was nie ominą. 
  
 
najlepszy szampon po keratynowym prostowaniu włosów


Czym myć głowę po keratynowym prostowaniu włosów - ranking najlepszych szamponów po keratynowym prostowaniu włosów.

  

Szampon Keratynowy do Włosów Zniszczonych Delia Cosmetics Cameleo Bb.


Ja po moim keratynowym prostowaniu włosów używam dokładnie tego szamponu. Zresztą na blogu mogliście zobaczyć cały wpis poświęcony tej serii keratynowej z Deli <dokładnie tutaj>. Dostępność i cenę możecie sprawdzić <tutaj>. Jego największą zaletą jest to, że właśnie nie zawiera soli i jest wzbogacony o keratynę. Ja też wyszłam wtedy z założenia, że nie będę kupowała profesjonalnych szamponów, ponieważ robiąc zabieg keratynowy w domu zaoszczędziłam już troszkę pieniążków i wole powtórzyć zabieg, niż wydawać większe kwoty na produkty dedykowane keratynowemu prostowaniu włosów. Teraz to i tak widzę, robiąc dla Was to zestawienia, że wszystko staniało.
 

Babydream Szampon Z Rumiankiem I Pantenolem 


Szampon po keratynowym prostowaniu babydream,  nie jest produktem dedykowanym bezpośrednio keratynowemu prostowaniu włosów, a dzieciom. Co nie zmienia faktu, że bardzo dobrze spisze się po keratynowym prostowaniu, ponieważ jest bardzo delikatny dla włosów i skóry głowy. Nie ma w składzie mocnych detergentów, więc nie musimy się bać, że keratyna się wcześniej wypuka. A w dodatku jest bardzo dobrze dostępny, ponieważ oprócz dostępności i ceny, którą sprawdzicie <tutaj>, to zresztą tak jak poprzednika kupicie w Rossmanie. 


Szampon po keratynowym prostowaniu Alfaparf

  
Jest to szampon do włosów tej samej marki, którą zarówno jak jak i Ewelinka mieliśmy wykonane keratynowe prostowanie. Linki widziałyście u samej góry. Cała nazwa tego szamponu to Alfaparf Lisse Design szampon przedłużający efekt wygładzenia, a to gdzie kupić i jego cenę możecie sprawdzić <tutaj>. I raczej kupicie ten produkt w internecie, nie spotkałam się z nim nigdzie stacjonarnie, ale dodam, że po sklepach fryzjerskich nie chodzę. Jak macie jakieś w okolicy to możecie sprawdzić. Szampon ten jest sprzedawany również w komplecie z odżywką <klik>, lub z całym zestawem pielęgnacyjnym <klik> specjalnie dedykowanym włosom po keratynowym prostowaniu.
  
 

Wella Elements, Szampon Regenerujący Bez Siarczanów

  
Jest to kolejny delikatny szampon, który moim zdaniem idealnie spisze się po keratynowym prostowaniu włosów. Jest to produkt wolny od siarczanów, a dodatkowo jego naturalne roślinne wyciągi mają zapewnić włosom ochronę keratyny. Bardzo podoba mi się też jego buteleczka, aczkolwiek w tym wpisie to jest mało istotne. Dostępność i cenę tego szamponu sprawdzicie <tutaj>
 
 

Szampon do włosów Biolaven olej z pestek winogron & olej z lawendy

 
Jest to szampon, który bardzo lubię i zużyłam już chyba dwie buteleczki tego produktu. Jest bardzo delikatny, ma super skład i w dodatku obłędnie pachnie. Dodam tylko, że jest to polski kosmetyk naturalny i naprawdę genialnie wpływa na na kondycje włosów. Dostępność i cenę sprawdzicie <tutaj>
  
 

Nawilżający szampon do włosów Vianek

 
Tak jak jego poprzednik jest bardzo łagodny i zawiera naturalne składniki aktywne. Mamy tu połączenie nawilżenia, ochrony i regeneracji włosa. Jego cenę i dostępność możecie sprawdzić <tutaj>
 

Szampon po keratynowym prostowaniu włosów Encanto

 
Keratynowe prostowanie Encanto jest również bardzo popularne, dlatego nie dziwi mnie fakt, że ta marka ma swoje dedykowane kosmetyki właśnie po keratynowym prostowaniu włosów. Tutaj podsyłam Wam link już do kompletu pielęgnacyjnego. Cena i dostępność szamponu wraz z odżywką <klik>.

  

Zestaw po keratynowym prostowaniu włosów Kativa

 
Keratynowe prostowanie włosów Kativa jak wynika z moich obserwacji weszło niedawno na rynek. Albo ja dopiero niedawno zaczęłam dostrzegać te produkty. Nie wypowiem się szerzej o tych kosmetykach, ponieważ najzwyczajniej w świecie ich nie znam. Ale podeślę Wam link do zestawu tej firmy, który jest dedykowany właśnie pielęgnacji po keratynowym prostowaniu włosów. <link>
    
 

Szampon po keratynowym prostowaniu włosów Kallos

 
Teraz pokażę Wam szampon, którego nie jestem pewna, ponieważ nigdzie nie mogę znaleźć składu. Ale jest to szampon keratynowy, więc powinien wzmocnić strukturę włosa i uzupełniać ubytki keratyny. Mowa tutaj o Regenerujący szampon do włosów z keratyną Kallos Keratin <tutaj> .
 

To są szampony, które w pierwszej kolejności przyszły mi do głowy. Jeśli macie inne propozycje zostawcie je w komentarzach, czekam na Wasze sugestie kosmetyków, których używałyście po keratynowym prostowaniu włosów. Jak wiecie szampon to nie wszystko. W kolejnych wpisach opowiem Wam o tym, czego szukać w odżywkach po keratynowym prostowaniu włosów i podobnie jak tutaj przedstawię zestawienie odżywek, które rekomenduję. Będzie również wpis poświęcony maskom na włosy po prostowaniu keratynowym, więc jeśli temat Was ciekawi to obserwujcie bloga i upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Bloga na Facebooku. Moje życie możecie podglądać na prywatnym instagramie - basiasmoter.  Jak zawsze podsyłam Wam kilka ciekawych linków i do zobaczenia w kolejnych wpisach, Wasza Basia.

> Poznaj mój sposób na rozdwojone końcówki. Strzyżenie włosów gorącymi nożyczkami.
> Jak stosować darsonwal na włosy? Mój sposób na wypadające włosy.
> Czy ampułki na porost włosów faktycznie działają?
> Tabletki antykoncepcyjne. Moje i Wasze historie, efekty i skutki uboczne.


Modne kolory włosów - to podoba mi się najbardziej. Kolorowe włosy, upięcia, zdjęcia.

$
0
0
Za tydzień idę na wesele. Własnie przeglądałam zdjęcia w internecie z inspiracjami fryzur na wesele i zdjęcia modnych kolorów włosów, ponieważ w przyszłym tygodniu idę do fryzjera - będę się farbować. Ale się dzieje u mnie :). O wszystkim pewnie będziecie wiedzieć na bieżąco śledząc moje relacje na prywatnym instagramie. Więc jeśli Was tam jeszcze nie ma to zachęcam do obserowaniania mojego profilu - basiasmoter. Nie byłabym sobą, gdybym nie zboczyła z kursu i zerkała tylko na to co potrzebuję. Słuchajcie! Znalazłam boskie kolorowe włosy. Ale niestety, sama jestem na ten krok zbyt mało odważna. Ale może, któraś z Was z tych pięknych inspiracji skorzysta. Dajcie oczywiście znać, które kolorki włosów najbardziej się Wam podobają. 
 
fryzury upięcia


Modne kolory włosów 2017

 
Jeśli chcecie to stworzę dla Was podobny wpis, ale w którym znajdziecie zdjęcia fryzur i pięć na wesele oraz oczywiście zestawienie najlepszych sukienek, bo mimo dużego wyboru, który wydawałoby się jest teraz na rynku dosyć widoczny, to znaleźć coś jest naprawdę trudno. Ja ostatnio 3 razy obeszłam całą Bonarkę i nic dla siebie nie znalazłam, a podobno jest to największa galeria handlowa w Krakowie. Więc jeśli jesteście ciekawe tych wpisów to upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję Was o każdym nowym wpisie. I oczywiście dajcie znać w komentarzach jak podobają się Wam takie inspiracjowe wpisy, których de facto dawno nie było. Podsyłam Wam linki do kilku innych ciekawych wpisów i do zobaczenia, Wasza Basia.
 
> Najlepsze kosmetyki po keratynowym prostowaniu włosów.
> Woda z ryżu na włosy, zobacz rezultaty.
> Thermocut - sposób na rozdwajające się końcówki.
> Zobacz moją nową najlepszą paletkę do malowania brwi.

czerwone włosy

długie włosy fryzury

długie włosy

fioletowe włosy fryzury

http://www.basiasmoter.pl/2017/08/najlepsze-kosmetyki.html

fryzury 2017 damskie

fryzury długie włosy

fryzury inspiracje

fryzury na wesele zdjęcia

fryzury na wesele

fryzury weselne

kolorowe ombre na włosach

kolorowe włosy 2017

kolorowe włosy 2018

kolorowe włosy inspiracje

kolorowe włosy zdjęcia

kolorowe włosy zdjęcia

modne farby do włosów

modne fryzury 2017

modne fryzury 2018

modne fryzury kolorowe włosy

modne fryzury na długie włosy

modne warkocze

modne włosy na jesień

modne włosy

modny kolor włosów

neonowe włosy

niebieskie włosy

oryginalne fryzury na wesele

piękne fryzury

piękne włosy

pomysł na fryzurę na wesele

pomysł na fryzurę na wesele

pomysł na włosy

proste fryzury

różowe włosy

szare włosy

tęczowe włosy

upięcia na wesele

upięcia włosów

włosy do szyi

włosy farbowane

włosy na zimę

śliczne fryzury


Luz. I tak nie będę idealna. Opinia o książce, oraz powód dlaczego już nie jestem miła.

$
0
0
Luz I tak nie będę idealna, to książką w której zakochałam się w momencie odsłuchania jej prologu w internecie. Chciałam więcej, wiedziałam że ją kupię. Aż tu nagle wchodzę na Facebooka i się dowiaduję Tatiana Mindewicz Puacz będzie w Krakowie. Decyzja była prosta - jadę i kupuję książkę. Książki przed spotkaniem nie zdążyłam przeczytać. Ale pochłonęłam ją w jeden wczorajszy wieczór, dopiero teraz miałam czas. A jak mogłyście zauważyć na moim prywatnym instagramie - basiasmoter, minął już ponad tydzień od momentu gdy wpadła w moje ręce. Książkę samą w sobie bardzo szybko i łatwo się czyta, ułatwia to duża czcionka. Ale słowo wstępu o samej treści: lubię takie książki, tak samo jak lubię osoby, które się nie wywyższają i nie twierdzą, że są idealne mimo tego, że są cholernie inteligentne, ambitne i atrakcyjne. Wracając do domu powiedziałam Kubie: "Wiesz, Tatiana mogłaby być moją przyjaciółką".
 
 
książka luz i tak nie będę idealna
 
 

Luz I tak nie będę idealna.

 
Wiecie co jest dziwne? Kiedy miałam przeczytać książkę do szkoły to było to dla mnie katorgą, nigdy nie cierpiałam robić czegoś co muszę. Do tej pory gdy wiem, że coś muszę zrobić i mam ostateczny termin to wszystko kończę punkt w tym terminie.A natomiast jeśli nie mam ostatecznego terminu bardzo często robię to od razu. Czy tylko ja jestem taka dziwna?  Obecnie czytanie książek to dla mnie przyjemność, chodź mam na to bardzo mało czasu, ale lubię je lubię posiadać i kolekcjonować. Szczególnie gdy są to książki z dedykacją :) Tak jak tutaj. Chwale się!
 
 
opinie o książce luz i tak nie będę idealna

  
Lubię, gdy książka czegoś mnie uczy i coś wnosi w mój świat. Nie lubię powieści romantycznych i nie lubię fanasy. Za to kocham książki poświęcone rozwojowi osobistemu i poradniki, które zawierają treści o różnej tematyce, ale zawsze mogę się z nich czegoś nauczyć. Mam wrażenie, że mam tak mało czasu przez dzień, w tygodniu, czy w miesiąc. Nie wspominam już o latach, które od momentu gdy urodziłam Olafka lecą jak szalone. Za dwa miesiące będzie miał już 5 lat, to zdecydowanie dzieje się za szybko. A ja..... już nie jestem nastolatką, coraz bliżej do trzydziestki, ale z każdym dniem czuję się coraz bardziej szczęśliwa i coraz bardziej spełniona. Mimo tego, że tak dużo rzeczy mi brakuje i tak wiele chcę jeszcze mieć i osiągnąć, to czuję największą satysfakcję z tego co mam i czym się otaczam. Przez ostatnie lata wiele się nauczałam. Może nie powinnam Wam tego mówić, ale nauczyłam się nie zawsze być miła. 
 
 
Kiedyś gdy przez przypadek usłyszałam jak w jednej z najważniejszych chwil mojego życia zostałam mega skrytykowana, udałam że tego w ogóle nie słyszałam, aby nie wprowadzać tych osób w zakłopotanie. Rozumiecie to? Ktoś mi sprawił mega przykrość, a ja potrafiłam udawać, że mnie nie ma i udawałam, że nie ma sprawy mimo tego, że serce mi się krajało. Z perspektywy czasu uznaję to za co najmniej śmieszne. Ale to jest chyba temat na oddzielny wpis, o tym czego nauczyłam się w ostatnich latach. O wybieraniu drogi w życiu, selekcjonowaniu znajomych, poznaniu samej siebie i umiejętności podejmowania decyzji w perspektywie długoterminowej, a uzbierało się tego znacznie więcej. Dlatego ta książka jest mi tak bliska... bo wiecie co? I tak nie będę idealna ;) , ale nieidealne kobiety są szczęśliwe :). 
 
   





Opinie o książce Luz i tak nie będę idealna.

 
Na początku muszę Wam powiedzieć, że Tatiana Mindewicz Puacz jak tak ciepłą i sympatyczną osobą, a przy tym tak niezwykle wnikliwą i inteligentną, że bardzo mi imponuje. Zresztą mogłyście to zauważyć już w pierwszy akapicie. A sama książka? Bardzo się cieszę, że to nie jest ani typowy poradnik: Rób tak, a będziesz idealna, ani czysta biografia Tatiany. Chociaż ona ma tak bardzo bogate życie, że nie obraziłabym się ale mogłabym być rozczarowana. W tej książce znajdziesz historie wielu kobiet, do historii dodana jest analiza psychologiczna. Jest szukanie przyczyn zachowania w danych sytuacjach w przeszłości - jej, jak to mnie kręci. Przez chwilę nawet pomyślałam, że może by zacząć się uczyć w stronę psychoterapii, ale na miłość boską! Czekam, aż doba będzie miała 60 godzin. Książka bardzo inspirująca. Polecam i tradycyjnie wrzucam Wam kilka innych ciekawych linków. Do zobaczenia na moim Facebooku <klik>, Wasza Basia
 

> Tabletki hormonalne, brać czy nie brać? Moja i Wasze historie. 
> 5 kosmetyków, które mają największy wpływ na urodę.
> Maseczka z żelatyny na wągry. Poznaj domowy przepis.
> Dieta Ani Lewandowskiej, czy Ewy Chodakowskiej. Co wybrałam i dlaczego.
  

luz i tak nie będę idealna spis treści
  

Aplikacja, która przerabia zdjęcie na artystyczne. Zdjęcie jak malowane. Prisma

$
0
0
Aplikacja, która zmienia zdjęcie w obraz malowany ołówkiem, farbami, czy w obrazek jak z komiksu to moje nowe odkrycie. A wiecie, że ja uwielbiam się z Wami dzielić różnymi moimi perełkami - nie tylko tymi kosmetycznymi. Tym bardziej, że jest piątek, na polu zimno i szaro - nie ma warunków na zdjęcia, a tutaj będę Wam tylko robiła zrzutki ekranu. W dodatku siedzę z Olkiem w domu, jak mogłyście zauważyć w relacjach na moim prywatnym instagramie - basiasmoter. Mieliśmy okazje gościć na wadowickim SORze i widzę, że niektóre miejsca się nigdy nie zmienią. Ale to już chyba temat na inny wpis. Więc przejdźmy do gwiazdki wpisu, aplikacji Prisma.
 
aplikacja do przerabiania zdjęć

 


Jak działa aplikacja Prisma opinie


Aplikacja Prisma jest darmowa, przynajmniej ja korzystam z jej darmowej wersji. Pobrałam ją na iPad'a. Ale z tego co się orientuje działa również na Androidze. I bez problemu opanuje ją każdy - mi się udało, to i Tobie się uda :). W Prisma możesz edytować zdjęcia, które masz już w smartphonie lub możesz zrobić nowe zdjęcie za pomocą aparatu. Edytowane zdjęcia są na najwyższym poziomie. Nie mogę się zdecydować, który z nakładanych filtrów najbardziej mi się podoba. Czy jest to Surf, Tears, Comic, Dreams, Caribbean czy Mondrian, ale tak naprawdę wybór jest ogromny i ciężko się na coś zdecydować. A przepis na tego drinka poniżej znajdziesz <tutaj>:).
 

aplikacja do edytowania zdjęć



Kolejny plus za fakt, że nasilenie filtrów można zmieniać i dostosowywać do własnych upodobań. Wrzucam, Wam kilka zrzutek ekranu i dajcie mi koniecznie znać, czy ta aplikacja się Wam przyda i czy cieszycie się, że o niej napisałam? A może chcecie abym częściej pisała o moich ulubionych aplikacjach na telefon? Mam ich kilka. Nie tylko do edytowania zdjęć, czy relaksu, ale również do zarządzania czasem, lub kalendarzyk dni płodnych :) - słuchajcie kalendarzyk okresowy w aplikacji jest genialny. Gdy go pobierałam uśmiechnęłam się, ale to jest naprawdę pomocna aplikacja, tym bardziej, że można tam dużo rzeczy notować na które byśmy nie wpadły, a warto sobie z nich zdawać sprawę. Po raz kolejny odbiegłam od tematu. Ale na temat tych aplikacji pewnie też co nieco napiszę. Więc polecam obserwować bloga i upewnić się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję Was o każdym nowym wpisie, a moje prywatne życie, możecie śledzić na instagramie - basiasmoter. Miłego dnia i buziaki, Wasza Basia.


Zerknij, może to też Cię zainteresuje:
> Dlaczego już nie jestem miła? Moja opinia o książce Tatiany Mindewicz Puacz.
> Maseczka z kurkumy, idealna na przebarwienia i blizny po trądziku.
> Zobacz efekty keratynowego prostowania włosów w domu.
> Przepis na mega pyszny i prosty drink z jeżyn.


prisma opinie aplikacja na telefon
 
prisma aplikacja
 
 

Przepis na mleko migdałowe. Jak zrobić mleko migdałowe w domu?

$
0
0
Przepis na mleko migdałowe jest bardzo prosty, a mleko, które uzyskamy jest pyszne Przy czym warto zaznaczyć, że to jest naturalny smak i nie jest w żadnym stopniu podkręcony chemią. Ja w mlekach roślinnych zakochałam, się w momencie, gdy moja cera "szwankowała" i coraz bardziej uświadamiałam sobie jaki syf jest w mleku krowim, kupowanym w kartonach, czy butelkach. A ustalmy sobie już na starcie jedno - nie jest w żadnym stopniu naturalne to, że dorosły ssak pije mleko zwierzęce. Mało tego - pije mleko innego ssaka. Mój ostatni wpis o przepisie na mleko z wiórek kokosowych cieszy się Waszym ogromnym zainteresowaniem, jeśli go jakimś cudem jeszcze nie widziałyście to kliknijcie tutaj. Zrobienie mleka roślinnego nie jest żadną filozofią i wcale nie musimy wydawać na nie fortuny w sklepie ze zdrową żywnością. Zresztą zerknijcie niżej.
 
prosty przepis na mleko migdałowe

 

Przepis na mleko migdałowe.

 
Do wykonania mleka migdałowego nie potrzebujesz nic więcej niż 150 gram migdałów (szklanka migdałów) i litr wody(4 szklanki wody). Ja lubię tą proporcje 1:4. Niezastąpiony jest tu również blender, czy robot kuchenny z dużą mocą. Ja użyje Thermomixa. Pierwsze co musisz zrobić to szklankę migdałów zalać do pełna wodą i odstawić na około 6-8 godzin. Następne migdały opłukujemy pod bieżącą wodą. Opłukane migdały mielimy, bendujemy. Ja robię to przez 10 sekund na obrotach 10. Następnie dodaje do zmielonych migdałów wodę, jest to ten litr o którym Wam wspomniałam za raz na początku. I wszystko ze sobą jeszcze raz mieszam na wysokich obrotach. U mnie jest to jedna minuta obroty 10. 
 

Takie mleko jest na tyle fajne, że możesz podkręcać jego naturalny smak w zależności od upodobania. Możesz dodać wanilii, lub zrobić bardziej jesienną wersję mleka z cynamonem. Ja dodałam syropu z agawy.
  
 
jak zrobić mleko migdałowe
  

Bardzo lubię miksować mleko migdałowe z płatkami owsianymi, jabłkiem i cynamonem -  mega pyszny i mega zdrowy napój na jesień. Jak chcecie to mogę podać Wam dokładane proporcje w kolejnym wpisie. Interesują Was takie naturalne, szybkie i pyszne napoje? Jeśli tak to obserwujcie bloga i upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku - tam informuję Was o każdym nowym wpisie na blogu.
 

Ale wróćmy do robienia mleka migdałowego, gdy woda jest już zmiksowana razem z migdałami to musimy musimy migdały odcedzić od mleka. Ja to robię za pomocą takiej gazy kupionej w aptece. Jednak jak zobaczysz na zdjęciu, gaza mi troszkę uciekła i drobinki migdałów wpadły do mleka. Oczywiście, mogłam to odcedzić raz jeszcze :). 

Co zrobić z mleka migdałowego?


Mleko może nam posłużyć do robienia napojów, do zabielania kawy, ja na mleku roślinnym robię też naleśniki, gofry czy jaglankę. Możecie spróbować mleka roślinnego w wypiekach. Jest to super sprawa i naprawdę jest o niebo pyszniejsze niż mleko krowie. Co zrobić z pozostałymi migdałami, a właściwie papką po nich? Wyrzuć, albo potraktuj je jako dodatek do ciasteczek, serka, czy śniadania :).
 
Tradycyjnie wklejam Wam też kilka ciekawych linków. Przypominam, że moje życie prywatne możecie śledzić na instagramie - basiasmoter, a blogowe nowości na facebooku - Basia Smoter Blog. Do zobaczenia, Wasza Basia.
 
> Przepis na moje ulubione bananowe gofry.
>  Zobacz mega pyszny dżem z truskawek i jabłek. 
> Prosty i niebiański deser z borówek. Przepis.
> Puszące się włosy? Poznaj niezawodny sposób.
> 5 kosmetyków, które mają największy wpływ na urodę. 

przepis na mleko migdałowe


Gorące nożyczki, moja opinia po pół roku od strzyżenia gorącymi nożyczkami.

$
0
0
Jak dobrze wiecie, pół roku temu skracałam włosy. Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt że pierwszy raz w życiu obcinałam włosy gorącymi nożyczkami. Zdecydowałam się na ten zabieg dlatego, że moje włosy bardzo często już za raz po skróceniu i obcięciu końcówek same z siebie się rozdwajały. A przecież nie chce co miesiąc chodzić do fryzjera, ponieważ takim tempem szybciej będę łysa niż, zapuszczę piękne, długie i zdrowe włosy. A to był mój cel na ten rok - zapuścić włosy i zadbać o ich piękny wygląd. W kolejnych wpisach napiszę Wam co robię aby moje włosy rosły szybciej i co faktycznie działa, artykuły te będą szalenie ciekawe więc obserwujcie bloga i sprawdźcie czy lubicie już Basia Smoter Blog na Facebooku - ponieważ jak już doskonale wiecie, to tam informuję Was o każdym nowym wpisie. 
   
  
      

Strzyżenie gorącymi nożyczkami opinie

 
To co się wydarzyło od kwietnia, wtedy to zostało mi wykonane Thermocut (obcinanie włosów gorącymi nożyczkami) bardzo, ale to bardzo mnie zaskoczyło. Tak jak wspomniałam wyżej, moje włosy od zawsze charakteryzowały się tym, że praktycznie za raz po wyjściu od fryzjera z podcinania końcówek, te były już rozdwojone. Nawet nie wiecie jak mnie to irytowało. A może wiecie? Może ktoś z Was też tak ma? Tym bardziej, że nie jestem osobą, która na co dzień katuje włosy prostownicą. A moje kosmetyki do włosów to zdecydowanie świadomy, a nie przypadkowy wybór. Dodam jeszcze, że bardzo często są to te produkty z wyższej półki. Moja sytuacja wyglądała tak, że włos sam w sobie był super i nawilżony i odżywiony, a końcówka okropnie poszarpana. 
  
   
Sam pomysł na ten wpis podsumowujący powstał w czystego porównania i trochę z żalu po ostatniej wizycie u fryzjera. O której dobrze wiecie, ponieważ pokazywałam Wam ją na moim prywatnym instagramie - basiasmoter, tak swoją bardzo zachęcam Was do obserwowania mojego profilu i poznania mnie z tej bardziej prywatnej strony. Wróćmy jednak do tematu. Kilka dni temu farbowałam włosy. Kolor sam w sobie wygląda świetnie, naturalnie - tak jak chciałam i jestem zachwycona. Lecz poszłam do fryzjera i zgodziłam się, aby odrobinę skrócił mi końcówki zwykłą maszynką i nożyczkami. I wiece co? Żałuję. Jestem w stanie Wam powiedzieć, że przez ten cały czas - pół roku od obcięcia gorącymi nożyczkami moje końcówki były mniej postrzępione niż teraz - kilka dni od tradycyjnego ścięcia. Każde włosy są inne, ale moim cienkim włosom zdecydowanie służy cięcie gorącymi nożyczkami, a ja z niecierpliwością wyczekuję jak któryś fryzjer z mojej okolicy zakupi sobie takie nożyczki do swojego salonu. Mam nadzieję, że już niedługo ni będę musiała na takie cięcie pozjeżdżać do Krakowa. I wcale bym się nie obraziła, gdyby w salonie w którym miałam teraz farbowane włosy wprowadziliby tą usługę. Jeśli chcecie poznać więcej informacji o strzyżeniu gorącymi nożyczkami to zachęcam Was do zerknięcia na wpis - Strzyżenie gorącymi nożyczkami - wystarczy, że klikniecie. Tam opisałam, jak wyglądała strzyżenie gorącymi nożyczkami, jaka jest cena, oraz pokazałam efekty. Tak teraz patrzę na te zdjęcia i przez to pół roku dosyć sporo mi tych włosów urosło. 
   
  
Jestem szalenie ciekawa, czy któraś z Was obcinała włosy gorącymi nożyczkami? Jakie są Wasze opinie o thermocut? Ja już teraz wiem w stu procentach, że kolejne strzyżenie jakie będzie wykonane na moich włosach będzie wykonane gorącymi nożyczkami. To zdecydowanie służy moim włosom. Dlatego jeśli tak jak ja macie skłonność do rozdwajających się końcówek - nieraz naprawdę dzieje się to samoistnie - ze szczerego serca polecam Wam ten zabieg.  A już teraz przygotowuje dla Was nowe wpisy: o tym co robić aby włosy były błyszczące i się nie puszyły. Do zobaczenia, Wasza Basia
 
 
Możesz jeszcze zerknąć tutaj:
> Napój który w naturalny sposób przyśpiesza wzrost włosów.
> Keratynowe prostowanie włosów w domu. Efekty i instrukcja krok po kroku.
> Modne kolory włosów, które podobają mi się najbardziej.
> Płukanka z ryżu na włosy - efekty.
> Prosty i szybki przepis na mleko migdałowe.


Jak przetrwać jesień? Co robić, żeby być zdrową i piękną, gdy jest szaro, wilgotno i zimno.

$
0
0
Na wczorajszym live na instagramie (polecam Wam zaobserwować mam mój prywatny instagram - basiasmoter) pojawił się temat ciemnych stron jesieni. Czyli nie tylko fakty o tym, że dzień jest coraz krótszy, a wyjście słońca zza chmur graniczy z cudem. Ale przede wszystkim, wszyscy chodzą zasmarkani, bez jakiejkolwiek energii. W taką pogodę również skóra jest bardziej kapryśna Już nie wspomnę o włosach, które w tym okresie żyją swoim życiem. Znacie to? A ja, jako mama przedszkolaka już jestem w pełni przygotowana na wojnę z jesiennymi wirusami i bakteriami. Podsumowując: mam dla Was kluczowe zasady na to jak przetrwać jesień i nie zwariować. Zacznijmy od tych bardziej przyziemnych spraw.
 
 
kosmetyki dobre na jesień
    

 
Jak dbać o włosy jesienią? 

   
Po wakacjach nasze włosy są bardzo suche. Włosy suche są najbardziej podatne na wilgoć. A co robią włosy, gdy jest wilgotno? Puszą się. Pewnie doskonale to znacie, gdy po kilku minutach przebywania na polu wygląd włosów znacznie odbiega od tego, który widziałyśmy w domu. Wtedy gdy robiłyśmy ostatnie poprawki przed lustrem - a niestety ta zmiana wcale nie jest na naszą korzyść. Dodatkowo zaczął się "sezon chustkowy", czy "szalikowy" - jak kto woli. Ja z miłą chęcią ubrałabym już czapkę. Pamiętajmy jednak o tym, że włosy trzeba przed jesienią: po pierwsze dobrze nawilżyć, aby się mniej puszyły, a po drugie wzmocnić i zregenerować, aby się nie kruszyły, nie łamały i nie były podatne na elektryzowanie. 
        
Jak wiecie, ja lubię bardzo dobrej jakości kosmetyki do włosów. Nawet fryzjer był ostatnio zdziwiony, że moje włosy mimo rozjaśniania i farbowania są w tak dobrej kondycji. Doszłam do wniosku, że to idealny moment, aby Wam powiedzieć, czego aktualnie używam i co w pozytywny sposób wpływa na moje włosy. W obecnej chwili używam zestawu marki Balneokosmetyki. Gdy opisze Wam go dokładniej, to w pełni zrozumiecie, dlaczego zdecydowałam się właśnie na pielęgnację włosów z Balneo.
  
  
co zrobić żeby włosy się nie puszyły
   
 

Biosiarczkowy szampon do włosów o zapachu kokosowym. 

 
Biosiarczkowy szampon Balneokosmetyki przeznaczony jest do włosów suchych zniszczonych i pozbawionych blasku. Ten szampon dzięki temu, że jego skład oparty jest na najsilniejszej na świecie wodzie leczniczej - wodzie siarczkowej, efekty daje niemal natychmiast. W jego recepturze znajdziemy również argininę, która jest niezastąpiona w naszym organizmie. Dodatkowo jest w nim hydromanil - macie prawo nie wiedzieć co to jest. Ale już wam wszystko opowiem. Składnik ten realnie nawilża komórki naszego ciała, w tym wypadku skórę głowy i włosy. W efekcie stosowania tego szamponu skóra głowy jest oczyszczona, nawilżona i zadbana. A jak wiadomo, jak skóra głowy jest dopieszczona to i cebulki włosów "są bardziej szczęśliwe". A jak cebulki włosów są szczęśliwe, to i stan włosów jest zadowalający. Szampon ten stosuje w duecie z Biosiarczkową regenerującą odżywką do włosów. Ten zestaw błyskawicznie i długotrwale nawilża włosy, regeneruje i wzmacnia ich włókna oraz chroni włosy przed rozdwajaniem. Po takiej pielęgnacji włosy są jedwabiście gładkie, miękkie i elastyczne. Dla mnie w tej chwili odpowiednia pielęgnacja włosów jest istotna, ponieważ nie planuję podcinać końcówek wcześniej niż na wiosnę, więc muszę je dobrze traktować :). A te kosmetyki wcale nie są takie drogie. Zerknijcie tutaj na szampon, i tutaj na odżywkę. Jeszcze taniej kupicie je jednak w zestawie i wówczas efekt będzie najlepszy i długotrwały >>klik<<.
     

balneokosmetyki opinie

   
Napój wspomagający odporność.

   
Prawidłowa suplementacja jest bardzo ważna. Już niejednokrotnie Wam o tym wspominałam. Ostatnio poznałam mega świetny napój, który możecie prostym sposobem zrobić w domu. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ szybko stawia na nogi i podnosi odporność, więc warto pić go już zapobiegawczo. A co najważniejsze? Jak zobaczycie skład to może Was lekko to zdziwić, ale naprawdę nie najgorzej smakuje i wbrew pozorom da się go wypić. Potrzebujecie: ząbek czosnku, obraną cytrynę - wyciągnijcie z niej pestki, obranego grejpfruta - nie wyciągajcie w niego pestek, ponieważ działają one genialnie na odporność, wzmacniają również m.in układ krążenia i przyśpieszają przemianę materii. Do napoju będziecie potrzebować również 350 gram wody - jakieś 3 szklanki i dwie duże łyżki miodu - jak lubisz możesz dać więcej;). 
     
   
Napój wspomagający odporność wykonuję w Thermomixie, ale bez niego również dasz sobie radę. Pierwsze co robisz, to wszystko oprócz wody ze sobą blendujesz/miksujesz. W TM są to niecałe 2 minutki na obrotach 10. Następnie dolewasz wodę i mieszasz wszystko ze sobą przez około 5 sekund na obrotach 3. Napój jest bardzo dobry również na ciepło - świetnie rozgrzewa podczas przeziębienia. Można do niego również dodać troszkę startego imbiru. Pamiętajmy jednak, że miód traci swoje właściwości w temperaturze powyżej 40 stopni. Dlatego nie szalejmy za bardzo z podgrzewaniem. Z doświadczenia wiem, że jeśli ustawię Thermomix na 3 minutki i temperaturę 40 - to osiągnie on idealną temperaturę do picia. A gdy będziesz podgrzewała napój na kuchence, to zrób to na małym ogniu, przez kilka krótkich minutek.
    
przepis na atygrypine
     
 

Odstresuj się na jesień 

     
Podobno szczęśliwa matka do szczęśliwe dziecko, tak samo odstresowany organizm to zdrowy organizm. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że stresory - czyli bodźce lub zdarzenia które wywołują stres wpływają na stan nie tylko naszego samopoczucia, ale przede wszystkim zdrowia, a o stanie skóry nie muszę Wam chyba wspominać. Same do mnie bardzo często piszecie, że przed ważnymi wydarzeniami zawsze Wam coś "wychodzi" na twarzy i szukacie szybkich sposobów aby się z tym uporać. Coś Wam opowiem. Skutki uboczne stresu są udowodnione naukowo, a stresory są przeliczane na punkty. I chodzi mniej więcej o to, że stresory się sumują, a widełki punktowe pokazują jakie jest prawdopodobieństwo zachorowania na choroby somatyczne. Jeśli  ten temat Was ciekawi, ja sama tą tematykę zgłębiam - mogę Wam co nieco na ten temat napisać. Lub po prostu przeszukajcie sobie Google w temacie SRRS.
   
  
Jednak nic mnie tak nie odstresuje jak kąpiel. Jestem maniaczką kąpieli i niejednokrotnie Wam już o tym pisałam. Dlatego uwielbiam produkty z serii SPA. Kosmetyki, które nie tylko wpływają genialnie na skórę, ale i koją zmysły. I tutaj bardzo żałuję, że w mojej łazience nie ma Biosiarczkowej kąpieli mineralnej - dokładnie tej, ponieważ jest to dosłownie raj dla skóry i zmysłów. Jak wejdziecie w link powyżej, możecie o niej przeczytać. Ale na wodzie biosiarczkowej mam bardzo fajny peeling, też z Balneokosmetyki, tym razem z serii EKO który w swoim składzie oprócz leczniczej wody ma również olej arganowy, wyciąg z alg, masło Shea oraz olej awokado. A co najfajniejsze złuszcza nasz martwy naskórek za pomocą pestek malin i cukru! Dodatkowo peeling ten genialnie pachnie malinami i jeżynami. Tutaj się Wam do czegoś przyznam, nie marnuję tego peelingu na prysznic, ale stosuję go w wannie, żeby później w tych wszystkich składnikach aktywnych sobie na spokojnie poleżeć i dać im czas na działanie- może źle to teraz napisałam, przede wszystkim dać sobie czas i 15 minut tylko dla siebie. Wtedy chwytam książkę, lub biorę gazetę do rąk i czytam. Kiedyś oglądałam w tym czasie filmiki i buszowałam po internecie, ale po pierwsze żal mi już sprzętu, bo ustalmy jedno - dobry telefon czy tablet troszkę kosztuję. A po drugie internet mnie tak nie cieszy, odkąd "w internecie" pracuje ;). Skończyło by się tak, że zamiast się odstresować sprawdzałabym pocztę i odpisywała na maile. 
    
 
peeling balneokosmetyki
  
balneokosmetyki co kupić
 
   
Jak zdążyłyście zauważyć ja firmę Balneokosmetyki bardzo lubię, zresztą ta miłość trwa już..... żeby Was nie skłamać ponad dwa lata. Kiedy to pierwszy raz w moje ręce wpadł ich żel głęboko oczyszczający i wcale się nie dziwie, że to jest ich bestseller. Ile to czasu minęło, a w dalszym ciągu do niego wracam. Nawet znalazłam jego recenzję na moim blogu, kliknijcie tutaj - pewnie większość z Was jej nie widziała :) Wtedy było Was tu dużo mniej. Aż nie do wiary, jak mój styl pisania się zmienił. Jakość zdjęć również, aczkolwiek te jeszcze nie były takie złe :). Ale możecie teraz naprawdę zauważyć, że mimo tego, że mam dostęp do wielu nowości na rynku są kosmetyki do których naprawdę wracam, a jakość zawsze się będzie broniła . A ten żel głęboko oczyszczający, który nie tylko oczyszcza ale i delikatnie peelinguje oraz leczy skórę jest jednym z moich ulubieńców wszech czasów. Chce Wam przy okazji pokazać jeden produkt, którego sama osobiście nie używałam, ale znając właściwości Balneokosmetyków, wiem że nie jedna z Was znalazłaby w nim swojego przyjaciela. Mowa tutaj o biosiarczkowym kremie do twarzy usuwającym niedoskonałości skóry. Krem ten przeznaczony jest to codziennej pielęgnacji skóry tłustej, mieszanej, zanieczyszczonej i trądzikowej. On jest na tyle fajny, że ma nie przesuszać skóry - on ją doskonale nawilża i normalizuje - walczymy nie tylko z nadmiernym błyszczeniem i trądzikiem, ale również wygładzamy i ujędrniamy skórę.  
  
biosiarczkowy krem do twarzy usuwający niedoskonałości
 
 
Pewnie zastanawiacie się po co mam krem, skoro go aktualnie nie używam. To jest krem, którego przeznaczeniem jest trafić w ręce mojej siostry i jeśli będziecie chciały, to poproszę Monikę, żeby napisała Wam swoją opinię o tym kosmetyku gdy go skończy, co Wy na to? Dodam jeszcze tylko że z serii przeciw niedoskonałościom oprócz żelu oraz krem jest również maseczka. Jeśli chcecie wypróbować całą serię to najlepiej kupić je w zestawie, co najbardziej się opłaca nie tylko dla naszego portfela, ale również dla skóry :)
    
Jak zdążyłyście zauważyć, kosmetyki marki Balneokosmetyki są stałym gościem w moim domu, ale lada chwila będę miała je w całej łazience a to za sprawą promocji jaką odkryłam na ich FB oraz stronie www.balneokosmetyki.pl bo teraz trwa u nich "ladies week" czyli 2 promocje do wyboru: 20% na wszystko z kodem rabatowym "20%" lub darmowa dostawa z kodem "free" (od 50zł). Psst...przypominam o dniu chłopaka, który wypada w najbliższą sobotę (30-stego) i tym samym możecie mieć gotowy prezent dla Waszego mężczyzny, bo Balneokosmetyki mają też męskie produkty :) 
 
Dajcie znać jakie Wy macie sposoby na bycie piękną i zdrową w okresie jesiennym? A jeśli chcecie poznać opinię mojej siory o biosiarczkowym kremie, który jak teraz jeszcze doczytuje ma  zmniejszać widoczność blizn i zmian potrądzikowych oraz niwelować powstawanie zaskórników to upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję Was o każdym nowym ciekawym wpisie. Polecam Wam jeszcze polubić profil na Facebooku Balneokosmetyki - znajdziecie informacje o promocjach (a pojawiają się bardzo często). Buziaki i do zobaczenie, Wasza Basia. 
   









Pure Color Love Estée Lauder, czyli pomadki, które dają gwarancja pięknych ust.

$
0
0
Dawno nie pokazywałam Wam, żadnych kosmetyków do ust, a muszę przyznać, że ostatnio moja toaletka wzbogaciła się o naprawdę sporą ilość dobrej jakości pomadek. Dzisiaj pokażę Wam moje pomadki Estée Lauder z kolekcji Pure Color Love, są one jednymi z moich ulubionych, a to nie tylko dlatego, że są niezwykle trwałe i pięknie wyglądają na ustach, ale przede wszystkim dlatego, że odżywiają i odczuwalnie zmiękczają skórę ust dzięki temu, że w swojej formule mają połączenie aż trzech olejków. Ale o wszystkim opowiem Wam niżej.

Estée Lauder pure color love pomadki

 

Estée Lauder Pure Color Love

 
W tych pomadkach można się zakochać już od pierwszego wejrzenia. Wyglądają pięknie i niezwykle stylowo w swoich opakowaniach, ale gdy je otworzycie nie rozczarujecie się. Cała kolekcja z tego co wyczytałam na stronie Douglasa ma aż 30 odcieni. Ja w mojej kolekcji mam 4 i te możecie zobaczyć na zdjęciach. Są to patrząc od lewej: 230 Juiced Up, 250 Radical Chic, 270 Haute & Cold i ostatnia 310 Bar Red. I muszę Wam powiedzieć, że mimo tego że zdecydowanie wolę na moich ustach brudne róże i stonowane kolory to ta ostatnia barowa czerwień wygląda pięknie! Poniżej wkleję Wam linki do każdej z tych pomadek abyście mogły też zerknąć na ich dostępność i cenę.
  
Estée Lauder 250 radical chic, 270 haute cold, 230 juiced up, 310 bar red

   
Zaznaczę jeszcze, żebym nie zapomniała, pomadki z kolekcji Pure Color Love dostępne są w 4 wykończeniach. Znajdziecie je w pięknym macie, w wykończeniu perłowym, chromowym i kremowym. Formuła ich jest tak dobrana, że możecie je dowolnie mieszać tworząc najróżniejsze kolory i np ombre na ustach. Gdy zerkniecie niżej na zdjęcie, zobaczycie jak ta formuła wygląda pięknie na skórze. Mało tego, pomadki te pięknie pachną wanilią. Musicie mi wybaczyć, że zdjęcie poniżej jest takie ciemne, ale z powodu kompletnego braku słońca nie chciałam rozjaśniać tego zdjęcia. Zostawiłam je takie, abyście zobaczyły faktyczny kolor tych pomadek. Zresztą moją przygodę z wczorajszym fotografowaniem mogłyście zobaczyć w instastory na moim prywatnym instagramie - basiasmoter, mam nadzieję, że mnie już tam obserwujecie a jeśli nie to możecie to zrobić teraz :). 
   

Estée Lauder pure color love zdjęcie

 
 
Podrzucam Wam obiecane linki do pomadek. Wystarczy, że klikniecie w nazwy: Juiced Up, Radical Chic, Haute & Cold, Bar Red
 
Coś czuję, że nie tylko ja się zakochałam w tych pomadkach, Wam również się podobają, prawda? Dajcie znać w komentarzach, który kolor podoba się Wam najbardziej. Za niedługo, kolejny wpis o pomadkach, a tymczasem przygotowuje post o podkładzie, który działa jak Photoshop :) - ciekawe? To koniecznie obserwujcie bloga, i upewnijcie się, że lubicie Basta Smoter Blog na facebooku - ponieważ jak doskonale już wiecie, tam informuję o każdym nowym wpisie i nic fajnego nie przegapicie. 
 
A jeśli jesteście tu pierwszy raz, to myślę, że poniższe linki mogą Was zaciekawić.
> Znalazłam skuteczny sposób na rozdwajające się końcówki.
> Aplikacja na telefon, która przerabia zdjęcia.
> Paletka do konturowania, którą polubiłam.
> Przepis na pyszny drink z bananów.
> Znasz już maść, która to wysusza trądzik?
  
Estée Lauder pure color love lipstick 250 radical chic

pomadki Estée Lauder 250 radical chic, 270 haute cold, 230 juiced up, 310 bar red
 

ChiodoPRO Lampa Dual 24/48 Elegance - najpiękniejsza lampa do hybryd i żeli.

$
0
0
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam na Facebooku ChiodoPRO informacje, że w sprzedaży jest nowa lampa to oczy zaświeciły mi się jak ogniki. Widziałam ją na zdjęciach i już wtedy wiedziała, że ona nie jest tylko zwykłą lampą, którą za raz po zrobieniu paznokci chowamy do pudełka. Jest to na tyle piękna lampa, że mogłaby być ozdobą toaletki. Myślę, że się ze mną zgodzicie, prawda? A póżniej gdy otworzyłam Wam paczkę od ChiodoPRO w relacjach na moim instagramie (basiasmoter), mogłyście zobaczyć mój zachwyt - na żywo jest jeszcze piękniejsza, prawda? Ja też mogłam zobaczyć Wasz zachwyt w wiadomościach i tak jak obiecałam, napiszę Wam dziś coś więcej o tej lampie.

ChiodoPRO Lampa Dual 24/48 Elegance
  

 

Lampa do hybryd i żeli ChiodoPRO Dual 24/48 Elegance 


Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym pozwoliła tej lampie długo czekać na przetestowanie i szybko ją złożyłam. Widziałyście zresztą na instagramie, że lampa przyszła w dwóch częściach. Złożenie jej jest banalne, bo nakładasz tylko kopułę na ten spodeczek i wszystko się trzyma. Bez żadnego przykręcania, ani nic z tych rzeczy. Zakładasz i gotowe. Tutaj pozwolę sobie zacytować opis ze strony ChiodoPRO. 
 

Najnowszy model lampy stworzony dla stylistek, która łączy w sobie światło UV oraz Led. 
Pozwala na wybór mocy zwiększając efektywność energetyczną i żywotność urządzenia. Budowa lampy pozwala na swobonde umieszczenie całej dłoni w środku i błyskawiczne utwardzenie wszytskich warstw aplikowanych produktów. Lampa pozwala na utwardzenie wszystkich żeli oraz lakierów hybrydowych ChiodoPRO
Najnowsza technologia czerwonego światła RED :
-przeciwdziała starzeniu się skóry - anti-aging
-poprawia elstyczność skóry
-promienie czerwonego świat bezpieczne dla oczu

Maksymalna moc użytkowania 48W
Zasilacz: Moc Wejściowa 100-240V  50/60Hz 1A
Moc wyjściowa DC 24V 1.5A
Wymiary 27,5x24,5x11,5cm
Dlugość fal 365nm+405nm


Ten sam opis i cenę lampy możecie znaleźć na stronie sklepu internetowego ChiodoPRO, dokładnie tutaj <klik>. Moja lampa jest w kolorze złota i jest ona przepiękna, ale jak będziecie mogły zauważyć na stronie ChiodoPRO i poniżej na zdjęciach, istnieje jeszcze wersja biała i różowa. A na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć to jak odwracam tą kopułę z diodami "do góry nogami". Jest to na tyle interesujące, ponieważ lampa zrobiona jest w ten sposób, aby jak najbardziej precyzyjnie i jak najszybciej utwardzić paznokcie na ręce całej dłoni. Jest ona w tak zaprojektowana, aby światło odbijało się w tak, by padało na paznokcie dokładnie z każdej strony. Jest ona bardzo wygodna w użyciu i wszelkiego rodzaju mostki mogą się przy niej schować - zresztą jak wiecie, ja od dawna jestem wielką fanką zabudowanych lamp.

lama led do hybryd i żeli
 
  
 
Wielki plus tej lampy to mega długi kabel. Uważam, że każda lampa do paznokci, tak samo jak każda suszarka powinna mieć długi kabel. Niestety nie zawsze tak jest, pamiętam jak kiedyś jedna z firm paznokciowych wysłała mi lampę z kablem, który nie starczał na odległość gniazdko - toaletka. Oczywiście tamtej lampy Wam nie pokazywałam, bo dla mnie bardzo ważna jest funkcjonalność, która przekłada się na łatwość i komfort użytkowania. Dlatego bardzo się cieszę, ze ChiodoPRO zadbało o to, żeby podczas robienia paznokci można było mieć swobodę pracy, a nie siedzieć skurczonym przy gniazdku. Chciałam Wam nawet zrobić zdjęcie jaka ta ładowarka jest długa, i trzymając ją w jednej ręce, a w drugiej aparat nie byłam w stanie sfotografować całego kabla.
 

lampa led do hybyd i żeli


Kolejny plus tej lamy jaki trzeba podkreślić to programy. Dużym ułatwieniem pracy w Lampie ChiodoPRO Dual Elegance jest to, że włącza się ona gdy wkładamy do niej dłoń a wyłącza, gdy ją wyjmujemy. Bardzo to ułatwia pracę, ponieważ nie musimy myśleć o przyciskaniu guziczków. Mi osobiście się to bardzo podoba, ale jeśli jesteście zwolenniczkami guziczków to również takie są. Możecie lampę włączyć na 30 i 60 sekund. 

Moją lampę stosuję do użytku domowego, ale gdybym była klientką salonu i miałabym robione paznokcie w tej lampie to bym padła z zachwytu. Nie tylko dlatego, że ta lampa jest piękna, ale przede wszystkim dlatego, że zastosowana jest w niej najnowsza technologia czerwonego światła. Pewnie przeczytałyście to już u góry - jest to światło, które dba o skórę naszych dłoni i poprawia jej elastyczność. A nie jest żadną tajemnicą, że wiek kobiet poznaje się po skórze szyi i dłoni. Dbajmy o nasze dłonie i dłonie naszych klientek - ja mając taką lampę w salonie z pewnością chwaliłabym się  właściwościami czerwonego światła klientkom, a wiem po sobie, że te wracałyby z zachwytem. 
 
 
Korzystając z tej lampy - jako, że jest to nowość zdążyłam zrobić już swoje pierwsze pazurki. Bardzo podoba mi się to, że ta lampa to połączenie genialnego wyglądu z wysokim komfortem pracy, a moje nowe paznokcie? Zrobiłam raz, dwa i wyglądają tak jak na zdjęciu poniżej. Jest to połączenie lakieru hybrydowego ChiodoPRO 735 Chocolae Cake <klik> i pięknego efektu Princess nr 208 - oczywiście też z ChiodoPRO <klik>. Prawda, że paznokcie wglądają cudnie?
 
Co powiecie na kolejny wpis poświęcony jesiennym i już zimowym najmodniejszych kolorom paznokci? Upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku - wtedy żaden HIT Was nie ominie. A informacje o takich świetnych produktach jak m.in ta genialna lampa będziecie miały z pierwszej ręki. Buziaki i do zobaczenia, Wasza Basia.
 
A... i jeśli jeszcze nie widziałyście to zerknijcie tutaj:
> Najpiękniejsze niebieskie lakiery hybrydowe sygnowane przez Edytę Górniak   


modne hybrydy jesień 2017

złota lampa do hybryd i żeli



Masło kokosowe - przepis na najlepsze masło kokosowe do jedzenia.

$
0
0
Masło kokosowe jest bardzo proste w wykonaniu, a przygotowując je w domu przekonasz się, że zdrowe jedzenie nie musi być drogie, a wykonywanie masła roślinnego jest banalnie proste. Dzisiejsze pomysł na masło kokosowe, tak naprawdę wyszedł całkiem spontaniczne. Przy porządkach w szafce zauważyłam, że mam ciecierzycę. Myślę, zrobię z ciecierzycy mąkę, a jak będę miała mąkę to zrobię pyszne i szybkie wege ciastka z patelni - przysmak w Prowansji, który jak dla mnie idealnie komponują się z sosem czosnkowym. Ale zaczęłam się zastanawiać jak będą smakowały w wersji kokosowej. Więc teraz Wam wrzucam przepis na pyszne masło kokosowe, które idealnie pasuje do tostów, krakersów, kanapek - dla miłośników smaku kokosowego. A w najbliższym czasie wrzucę Wam przepis na te pyszne i szybkie ciastka z patelni. Chcecie? Domyślam się, że tak więc obserwujcie bloga, a gdy upewnicie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku -  będzie pewni że nic szybkiego i smakowitego Was nie ominie. 
 
jak zrobić masło kokosowe
  
  


Masło kokosowe 

 
Zrobienie masła kokosowego w domu jest banalne, wręcz dziecinnie proste. Nie potrzebujesz żadnych zdolności kulinarnych, wyszukanych składników, czy godzin wolnego czasu aby stać przy garnkach. Ja moje masło zrobiłam w 6 minut, z użyciem jednego naczynia. Jak sama zobaczysz niżej, to masło jest w stanie zrobić każdy. 
 

Przepis na masło kokosowe


Do przygotowania masła kokosowego potrzebujesz, 200gram wiórek kokosowych, które przecież nie są jakieś mega drogie. Nawet wiórki BIO kupisz już za 5zł. Zobacz tutaj. Łyżkę oleju kokosowego. I tutaj pewnie pojawią się pytania, jaki olej wybrać. Są oleje rafinowane i nierafinowane. Jak wiecie ja mam wykupioną dietę u Ani Lewandowskiej, pisałam o tym we wpisie: Dieta Ewy Chodakowskiej czy Ani Lewandowskiej co wybrać? - możecie kliknąć i zerknąć jeśli jeszcze tego wpisu nie widziałyście. Z racji diety u Ani kupiłam sobie u niej w sklepie kilka produktów w tym właśnie olej kokosowy nierafinowany i teraz jak przeglądam internet to troszkę żałuję, ponieważ produkty jej marki wychodzą taniej w innych sklepach ze zdrową żywnością niż w jej własnym sklepie. Dla przykładu masło migdałowe u Ani w sklepie kosztuje 34,99zł za 250gram, a w porównywarkach cenowych można znaleźć je taniej <klik>, to samo np z liofilizowaną czarną porzeczką, która teraz w innych sklepach jest kilka złotych tańsza niż u Ani <klik>
 
Zdaje sobie sprawę z tego, że dobre jakościowo jedzenie kosztuje, ale jestem osobą która szanuje pieniądze, które zarabia i nie lubię przepłacać. A świadomość tego, że sama doskonale wiem co mam w słoiczku sprawia, że robię takie masła z przyjemnością bo wychodzą taniej, niż trzeba byłoby dać za nie w sklepie, sama wybieram składniki z których je wykonuje i robi się je w kilka minut - a jak wiecie przy dziecku ilość czasu jest ograniczona. Zresztą wolę wychowywać dziecko, kształtować je i wpływać na jego rozwój, niż stać przy garach :).  Sprawdzając te ceny, doszłam do wniosku, że wrzucę Wam na bloga jeszcze przepis na moje sprawdzone masło migdałowe, tymczasem przejdźmy do kluczowego momentu. Jak zrobić masło kokosowe? 
 
masło kokosowe przepis

 

Wsypujecie wiórki kokosowe do naczynia i miksujecie, możecie do tego użyć dobrego blendera. Ja to robię w Thermomixie przez 2 minuty na obrotach 9, dodaje olej kokosowy i ponownie wszystko miksuje 2 minuty obroty 9. I gotowe, oto cała filozofia. 
 

Jak widzicie przepis jest banalny, zresztą tak samo banalny jak na moje ulubione mleko kokosowe, które chyba już doskonale znacie. A jeśli nie wiecie jak zrobić mleko kokosowe z wiórek kokosowych - kliknijcie. A tutaj macie też przepis na mleko migdałowe domowej roboty.
 

Zapomniałabym o kilku wskazówkach:
- masło kokosowe po zrobieniu jest bardziej płynne, natomiast gdy włożymy je do lodówki będzie miało konsystencję masła, które bardzo ładnie będzie się rozsmarowywało.
- z 200gram wiórek kokosowych wychodzi, 150 ml masła kokosowego. Jak możecie zobaczyć poniżej jest to dokładanie pojemność tego słoiczka z Ikea na przyprawy. Tak swoją drogą takie same słoiczki można chyba już kupić w Pepco.
- masło kokosowe należy trzymać w lodówce, bezpieczny czas przechowywania to 7 dni - ale pewnie zjecie wcześniej ;).
 

Ja już lecę robić te ciastka, jeśli chcecie znać na nie przepis bądźcie ze mną na Facebooku - Basia Smoter Blog i coś mi podpowiada, że nie każdy mnie jeszcze obserwuję na moim prywatnym instagramie (basiasmoter), a tam można poznać mnie z naprawdę chyba fajnej strony:). Do zobaczenia, Wasza Basia.

 
masło kokosowe do jedzenie
  

Pielęgnacja twarzy krok po kroku część 1

$
0
0
Pielęgnacja twarzy to bardzo obszerny temat. Chciałabym w tym wpisie zgłębić podstawy pielęgnacji dla każdego typu skóry. Coś co powinno być niezmienne bez względu na to ile masz lat i jaki rodzaj skóry. Już teraz wiem, że się rozpiszę i wpis o pielęgnacji twarzy będzie miał klika części. Ale to tylko po to, aby wreszcie gdy siądę do omawiania każdego rodzaju skóry i podstawowych zasad pielęgnacji dla Twojej cery odsyłać Cię do tych wpisów i abyś wiedziała co i dlaczego jest tak ważne. 
   
pielęgnacja twarzy




Pielęgnacji twarzy 


Pielęgnacji twarzy jest bardzo ważna, w końcu to twarz jest naszą najlepszą wizytówką. I nie mów mi że wygląd się nie liczy. Jeśli to czytasz, to zdajesz sobie dokładnie sprawę z tego, że wygląd jest ważny dla nas samych i nie okłamujmy się, że nie. W stosunkach międzyludzkich stan naszej skóry też odgrywa duże znaczenie. Z pewnością chcesz mieć piękną skórę. Ja sama przez lata do tego dążyłam, a to co czytasz na blogu jest rezultatem mojej wiedzy i doświadczeń. Najważniejsze jest, by dobrać pielęgnację do swoich obecnych problemów, by stan skóry ze skóry tłustej i suchej szedł w kierunku skóry nieproblematycznej - skóry normalnej. Ważne jest aby nie przesadzić z przesuszaniem i z tłustej skóry nie wejść na poziom skóry suchej i na odwrót. 

Reguły, które tu przedstawię pozwolą Ci zrozumieć, że warto mieć swoje rytuały zarówno rano jak i wieczorem, nie powinny być one dla Ciebie obowiązkiem a przyjemnością i świadomym wyborem. Spokojnie, nie powiem Ci, że musisz siedzieć 30 minut rano przed lustrem - ja też zawsze rano mam mało czasu, a każda minuta snu dłużnej jest na wagę złota. Znasz to? Ten wpis jest na tyle ważny, że w kolejnych wpisach będę pisała o składnikach w kosmetykach i o tym co faktycznie działa, a co jest zbędne w naszych toaletkach. Może się okazać, że część Twojej pielęgnacji i tego co używasz jest Ci kompletnie nie potrzebne lub najzwyczajniej w świecie nie przyniesie Ci żadnych rezultatów ponieważ nie jest dostosowane do Twojego stanu skóry. 
 

Odbudowa skóry, czyli krok nr 1


W pielęgnacji twarzy najważniejsza jest odbudowa. Żadne kosmetyki przeciw starzeniowe, kosmetyki na trądzik, podrażnienia, czy inne problemy nie przyniosą Ci pożądanych rezultatów, gdy nie zadbasz o to co najważniejsze. O odbudowę skóry. Jednak przyjrzyjmy się bardziej pojęciu "odbudowa skóry". Kryje się za tym oczyszczanie skóry i jej regeneracja. A więc: odbudowa bariery ochronnej skóry, normalizacja gruczołów łojowych, złuszczanie martwego naskórka - warstwy rogowej skóry, oraz nawilżenie skóry. Więc za odbudowę skóry odpowiadają kosmetyki oczyszczające i kosmetyki bazowe - kremy. 
 
Wróćmy jeszcze na chwilkę do podstaw, ponieważ cała odbudowa kręci się wokół płaszcza hydrolipidowego, odbudowa płaszcza hydrolipidowego wiąże się z przywróceniem prawidłowej fizjologii skóry.
     
 
Ale być może nie wiesz co to jest płaszcz hydrolipidowy. To tak w skrócie Ci opowiem. Płaszcz hydrolipidowy zabezpiecza skórę przed grzybami i drobnoustrojami. Jego działania przypominają naturalny krem. Najlepszy, jaki możemy zapewnić swojej skórze. Krem, który w naturalny sposób natłuszcza skórę zapobiegając utracie wody z jej warstw. A nie jest tajemnicą, że odwodniona i sucha skóra wygląda bardzo niekorzystnie. Prawda jest taka, że większość kobiet na skutek nieodpowiedniej pielęgnacji, w tym niewłaściwego mycia skóry - co powinno być przecież czymś banalnym, prawda? Uszkadza tą naszą naturalną barierę ochronną. Nie jest to dla naszej skóry obojętne, ponieważ prowadzi do takich problemów jak: problemy skórne, niedoskonałości i przedwczesne starzenie się skóry. Odbudowa jest pierwszym, a co za tym idzie najważniejszym krokiem do regeneracji skóry i jej pięknego wyglądu. Jeśli nie zapewnisz skórze tej podstawy, cała reszta Twoich starań pójdzie na marne. A zdrowy styl życia oraz prawidłowe nawyki żywieniowe połączone z odpowiednią pielęgnacją sprawią, że nie doświadczysz takich problemów jak trądzik, przebarwienia, przedwczesne zmarszczki i podrażnienia. To nie jest wpis poświęcony diecie, oraz o tym dlaczego warto się wysypiać. O tym napiszę Wam innym razem, aczkolwiek nie jest tajemnicą, że świadomie powoli wykluczam z diety mojej rodziny nabiał krowi i mięsa. O diecie na trądzik pisałam Wam tutaj. A ograniczanie nabiału i zastępowanie mleka krowiego jest dziecinnie proste, najpyszniejsze mleko robi się w kilka minut z wiórek kokosowych. Przepis mogliście przeczytać tutaj. I miało nie być o jedzeniu :). Wróćmy do tematu głównego, czyli pielęgnacji.


Codzienne mycie twarzy wieczorem to podstawowy element pielęgnacji. Chodzi tutaj o mycie skóry, usuwanie łoju, potu, kurzu, resztek makijażu i złuszczonego naskórka. I tutaj nie ma wyjątków i tyczy się to każdego. Nigdy nie będziemy miały zdrowej i pięknej skóry, gdy ta nie będzie prawidłowo oczyszczona. To nie jest żadna czarna magia, a coś co powinno być oczywiste. Więc nie płacz, że masz zaskórniki, czy przesuszoną skórę, gdy niedokładnie ją myjesz a dodatkowo używasz zbyt przesuszających kosmetyków. Moja rola w tym jest taka, by powiedzieć Ci i uświadomić Cię, czego Warto używać i co może sprawić, że Twoja twarz będzie wyglądała pięknie, a na co warto nawet nie patrzeć na półce w sklepie. 
  

Dobry kosmetyk myjący skórę powinien sobie poradzić ze wszystkimi zanieczyszczeniami na skórze mowa tutaj nie tylko o łoju i pocie, ale przede wszystkim kosmetykach i innych zanieczyszczeniach środowskia, oraz martwych komórkach. Ważne jest by taki produkt jednocześnie nie podrażniał skóry i jej nie przesuszał - był dla niej łagodny. Nawet jeśli Twoja skóra jest tłusta to równowagę osiągniesz tylko oczyszczając ją łagodnymi kosmetykami, przyjaznymi dla skóry, a nie wysuszającym i bakteriobójczym "Domestosem". Takie porównanie, nie wiem czy domestos wysusza, nie radzę próbować :), chodzi mi o przedstawienie inwazyjności produktu dla skóry. Wiem, że jesteście mądre i rozumiecie. Odpowiedni kosmetyk do mycia twarzy powinien łącząc się z tłuszczem (łojem) i innymi zanieczyszczeniami, które opisałam Wam wyżej, a przez lekkie pienienie się powodować oderwanie się tego całego brudu od skóry. Kiedyś słyszała, że jeśli kosmetyk się pieni to jest zły - jak już teraz widzisz, to mit. Muszę też Wam napisać, dlaczego warto używać kosmetyków pieniących się i odkryć przed Wami sekret piany. Ale to temat na inny wpis. Nie zapominajmy też o tak istotnym elemencie oczyszczania twarzy jak woda. To ona jest tym środkiem myjącym, który spłukuję nasz kosmetyk oczyszczający i całą mieszaninę zanieczyszczeń z twarzy. 
   
 
W kolejnych wpisach opiszę Wam jak wygląda prawidłowa odbudowa i kosmetyki proponowane przeze mnie dla skóry tłustej i suchej oraz przedstawię uniwersalne produkty. Nie muszę Wam chyba pisać jak ta wiedza jest przydatna, więc zachęcam Was do obserowania bloga i sprawdzenia czy już lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku - tylko wtedy będziecie miały gwarancję, że żadne cenne informację w tym gotowe zestawy pielęgnacyjne Was nie ominą. 

Bez względu na to, czy Twoja skóra jest tłusta, czy też sucha. Warto przemyśleć stosowanie każdego produktu, ponieważ niewłaściwa pielęgnacja już przy etapie odbudowy może spowodować widoczne dolegliwości skórne. Teraz zanim przedstawię Wam kolejny ważny punkt w pielęgnacji musicie mi dać chwilę czasu. Chce scharakteryzować dla Waz podstawową pielęgnację twarzy dla skóry tłustej i suchej. Jak widzicie troszkę się rozgadałam, dlatego napisanie kolejnych wpisów może mi troszkę czasu zająć, więc obserwujcie Fanpage Bloga Basia Smoter Blog - wtedy będziecie widziały kiedy dodam jaki wpis w pierwszej kolejności :). A jeśli macie ochotę mnie bardziej poznać, to moje życie prywatne możecie śledzić na Instagramie - basiasmoter. Do zobaczenia, Wasza Basia

Jeśli jesteście tutaj nowe i nie wdziałyście jeszcze innych wpisów, możecie zerknąć tutaj:
> Co robić żeby włosy się nie puszyły. 
> Ostatnia deska ratunku w walce z trądzikiem.
> Dlaczego wybrałam dietę Ani Lewandowksiej.
   

Viewing all 503 articles
Browse latest View live